Podsumowania
Lubię podsumowania. Lubię o nich pisać i czytać na innych blogach. Dlatego dzisiaj przegląd całego mojego roku. Blogowo i nie tylko:)
Na początku roku pojawił się na blogu mały problem. W sumie to był dla mnie jednak duży problem, który bardzo utrudniał czytanie mojego bloga. Kompletnie nie wiedziałam jak sobie z nim poradzić. Po wejściu na bloga otwierała się reklama, która przekierowywała na inną stronę. Byłam bardzo wdzięczna za wszystkie Wasze rady. Przeskanowałam cały laptop, przekopałam Internet w poszukiwaniu rozwiązania i nic nie znalazłam. Po kilku dniach reklamy zniknęły. Do tej pory nie wiem skąd się wzięły i mam nadzieję, że ten problem już się nie powtórzy.
W styczniu pojawił się wpis na temat współprac blogowych, który miał rekordową ilość wyświetleń.
Po namysłach i z lekkim stresem postanowiłam przekonać się do Disqusa i to był strzał w dziesiątkę. Dlaczego warto zainstalować go na blogu przeczytacie tutaj.
W tym roku wprowadziłam na bloga co miesięczne linkowe party. Tak, jak pisałam, lubię podsumowania. Podsumowując każdy miesiąc szukam rzeczy, za które jestem wdzięczna i uczę cieszyć z drobiazgów.
Założyłam też swój sklep. Niby nic wielkiego, ale jak chcecie dowiedzieć się więcej szczegółów to pisałam o nim tutaj
W lecie były krótkie wyjazdy, dużo grillowania i spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Szukałam też idealnej fryzjerki, zraziłam się do niektórych lumpeksów i zasadziłam wrzosy na balkonie
Wzięłam udział w wymianie książkowej, zmieniłam szablon bloga i ostatnio zorganizowałam rozdanie.
A święta spędziłam spokojnie i bardzo miło. I chociaż czasami mam ochotę uciec od świąt to zawsze smutno mi jak się kończą.
W wielkim skrócie rok podsumowany. Zaczynam nowy z nowymi pomysłami i naładowana pozytywną energią. Postanowień nie robię. Chociaż może jedno, muszę w tym roku kupić sobie zmywarkę:)
Dobrego roku życzę sobie i Wam, pozdrawiam
Na początku roku pojawił się na blogu mały problem. W sumie to był dla mnie jednak duży problem, który bardzo utrudniał czytanie mojego bloga. Kompletnie nie wiedziałam jak sobie z nim poradzić. Po wejściu na bloga otwierała się reklama, która przekierowywała na inną stronę. Byłam bardzo wdzięczna za wszystkie Wasze rady. Przeskanowałam cały laptop, przekopałam Internet w poszukiwaniu rozwiązania i nic nie znalazłam. Po kilku dniach reklamy zniknęły. Do tej pory nie wiem skąd się wzięły i mam nadzieję, że ten problem już się nie powtórzy.
W styczniu pojawił się wpis na temat współprac blogowych, który miał rekordową ilość wyświetleń.
Po namysłach i z lekkim stresem postanowiłam przekonać się do Disqusa i to był strzał w dziesiątkę. Dlaczego warto zainstalować go na blogu przeczytacie tutaj.
W tym roku wprowadziłam na bloga co miesięczne linkowe party. Tak, jak pisałam, lubię podsumowania. Podsumowując każdy miesiąc szukam rzeczy, za które jestem wdzięczna i uczę cieszyć z drobiazgów.
Założyłam też swój sklep. Niby nic wielkiego, ale jak chcecie dowiedzieć się więcej szczegółów to pisałam o nim tutaj
W lecie były krótkie wyjazdy, dużo grillowania i spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Byliśmy też na dwóch weselach i zastanawiałam się, czy w balerinkach na wesele iść wypada. Przekonałam się, że jak najbardziej takie buty są wskazane. Zresztą w ogóle panuje teraz weselny luz:)
Wzięłam udział w wymianie książkowej, zmieniłam szablon bloga i ostatnio zorganizowałam rozdanie.
A święta spędziłam spokojnie i bardzo miło. I chociaż czasami mam ochotę uciec od świąt to zawsze smutno mi jak się kończą.
W wielkim skrócie rok podsumowany. Zaczynam nowy z nowymi pomysłami i naładowana pozytywną energią. Postanowień nie robię. Chociaż może jedno, muszę w tym roku kupić sobie zmywarkę:)
Dobrego roku życzę sobie i Wam, pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz