Masełko malina i żurawina

Witajcie:)
Dziś przychodzę do Was z recenzją masełka z firmy http://www.forever-young.pl/.


Dostałam do przetestowania masełko malina i żurawina. Od producenta:
Bogate w witaminy i antyoksydanty luksusowe masło do ciała, doskonale nawilża skórę, poprawia jej strukturę, szczególnie korzystne dla skóry wrażliwej na zewnętrzne czynniki środowiskowe. Wspaniale odżywia suchą, łuszczącą się skórę, wygładza i wyrównuje koloryt.


Aktywne składniki:
-żurawina- utrzymuje skórę w zdrowej kondycji, rozjaśnia
- malina- działa przeciwzapalnie, łagodząco, doskonały przeciwutleniacz
- owoce granatu- składniki przeciwstarzeniowe i wzmacniające
- olejek ze słodkich migdałków- poprawia wygląd skóry, zmiękcza ją
- masło shea- odżywia, poprawia koloryt skóry, przyśpiesza odnowę komórek
- masło kakaowe- nawilża, regeneruje skórę, utrzymuje ją miękką i jędrną
- masło mango- przywraca elastyczność, odżywia i wzmacnia skórę



Moja opinia:
Masełko mieści się w plastikowym, przeźroczystym  pojemniku. Zapach delikatny ale piękny:) Utrzymuje się przez dłuższy czas na skórze.  Używanie tego masełka to czysta przyjemność. Bardzo dobrze nawilża, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy. Produkt wydajny i myślę, że wystarczy mi na długo.


Cena ok. 45zł za 450ml dobrego produktu. Myślę, że nie jest wygórowana. Minusem może być dostępność.


Masełko mogę Wam polecić z czystym sumieniem:))) Dziękuję firmie http://www.forever-young.pl/ za możliwość przetestowania tego produktu dla wielbicielki masełek i balsamów to czysta przyjemność:)

Taką jesień jak jest dzisiaj to uwielbiam:))) Pora wybrać się na długi spacer z psem, pozdrawiam:)

Jesienne zakupy

Witajcie:) Dziś post zakupowy. Wszyscy wiedzą, że zakupy poprawiają humor zwłaszcza w nienajlepszą jesienną pogodę. Troszkę zaszalałam, ale nastrój mi się poprawił więc było warto. Oto co wpadło w moje łapki:


Świece o przeróżnym zapachu



pomadka milk&honey Nivea, kokosowy balsam do ust Ziaja, maseczki do stóp, żel do mycia twarzy Perfecta i tradycyjnie farba do włosów w piance:)

 
 Z niekosmetycznych zakupów herbatka Żurawinowy sen:)

  i serducho wieszaczek za niecałe 5zł z Pepco.
Dzisiaj jeszcze przyszła do mnie paczuszka ze sklepu http://www.forever-young.pl/, a w niej dostałam do testowania masełko do ciała o przepięknym zapachu malinowo żurawinowym:)


A jak tam Wasze jesienne zakupy?

"WKRĘCENI" w Zamościu:)



Od wtorku w Zamościu można spotkać gwiazdy takie jak: Piotr Adamczyk, Bartosz Opania, Paweł Domagała, Kacper Kuszewski, Kamila Baar,  Krzysztof Stelmaszczyk. W moim mieście powstaje film Wkręceni w reż. Piotra Wereśniaka.

Wkręceni” to komedia  opisująca losy trzech mężczyzn (Adamczyk, Opania i Domagała) pracujących na Śląsku w lokalnej fabryce samochodów. Gdy dyrekcja zakładu podejmuje decyzję o grupowych zwolnieniach, przyjaciele trafiają na bezrobocie. Odprawa pozwala im na ostatnie szaleństwo i bohaterowie postanawiają zaszaleć w Warszawie:)  Historia komplikuje się, gdy zatrzymują się w Zamościu. A tu zostają wzięci za kogoś innego.

Zdjęcia rozpoczęły się dosyć pechowo bo od wypadku Piotra Adamczyka pod Zamościem. Kolejną przykrą niespodziankę przygotowała pogoda, prawie codziennie padało i zdjęcia musiały być często przerywane. I tak naprawdę nie wiadomo do kiedy ekipa filmowa zostanie w naszym mieście.

Filmowcom życzę ładnej pogody ( dziś też pada niestety) a my czekamy na premierę:))
Miłego weekendu:)

Na jesienne smutki

Takiej jesieni to raczej nie lubimy. Wczoraj wieczorem przeszła burza, dziś się znacznie ochłodziło. Nie chciało mi się wstawać z łóżka i najchętniej bym przespała cały ten czas. Co jest dobre na jesienne smutki? Macie jakieś sprawdzone sposoby? Ja staram się dobrze zacząć dzień. Obowiązkowo od śniadania, kawy i blogowania.




Przy kawie gazetka i poszukiwanie inspiracji na jesień. W końcu muszę się wybrać na jakieś zakupy, to też poprawia humor:)


Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. A w ponure dni i coraz dłuższe wieczory świece są niezastąpione, ocieplają mieszkanie i znacznie poprawiają nastrój. Każdego wieczora zapalam mnóstwo świec i już jesień nie jest taka straszna:)



Jak każdego właściciela psa spacery w takie dni mnie nie ominął. Kolorowe kalosze to podstawa:)))


Pozostaje mi już tylko życzyć Wam dobrego dnia pomimo niedobrej pogody:)))

50 faktów o mnie:)

I ja skusiłam się na napisanie czegoś o sobie chociaż to nie jest łatwe. Może się uda, zaczynamy:

1. Mam lęk wysokości

2. Nie lubię wyrzucać jedzenia chociaż czasami nie mam innego wyjścia.

3. Nie boję się burzy

4. Bardzo lubię zwierzęta a szczególnie psy

5. Uwielbiam czytać książki. Zawsze w piątki po lekcjach wybierałam się do biblioteki i wypożyczałam stosy książek na weekend:)

6. Nie palę, nigdy nie paliłam i nie zamierzam

7. Zawsze płaczę pod koniec filmu "Marley i ja"

8. Często śpię w skarpetach, nie zasnę jak mam zimne stopy:)

9. Zawsze zaczynam dzień od kawy i dziennie wypijam zazwyczaj dwie.

10. Lubię kawę z mlekiem bez cukru.

11. Nigdy nie słodzę herbaty

12. Zawsze zaczynam odchudzanie "od jutra"

13. Uwielbiam decoupage i od paru lat to moja pasja

14. Lubię ładne wnętrza i ładne przedmioty

15. Nie mam prawa jazdy i raczej nie zrobię

16. Nie odważyłabym się na operacje plastyczną

17. Nie umiem tańczyć chociaż bardzo bym chciała się nauczyć

18. Umiem pływać, ale wpadam w panikę jak tracę grunt pod nogami

19.  Nie oglądam horrorów nie lubię się bać

20. Lubię dobre jedzenie

21. Czasami lubię coś upichcić

22. Lubię długie spacery z psem

23. Jestem uzależniona od blogowania

24. Marzę o domku z ogródkiem

25. Uwielbiam jeździć nad morze, domkiem nad morzem też nie pogardzę

26. Mam dwie siostry

27. Bardzo lubię podróże, ale w zimie chętnie zaszywam się w domu

28. Lubię wieczory przy świecach

29. Od paru lat zakochana jestem we Francji

30. Jeśli wino to tylko czerwone wytrawne

31. Muszę kiedyś wybrać się na wycieczkę do Paryża

32. Bardzo lubię dostawać kwiaty

33. Dla mnie kosmetyki muszą ładnie pachnieć i być przyjemne w użyciu

34. Nie lubię prasowania, szczególnie męskich koszul

35. Boję się dentysty

36. Zawsze chciałam nauczyć się malować może kiedyś...

37. Nigdy nie leciałam samolotem

38. Denerwują mnie jak ktoś przeklina

39. Szybko wybaczam

40. Lubię długie pogaduchy przy kawie

41. Potrafię być uparta

42. Często chodzę z głowa w chmurach

43. Jestem nieśmiała i nie łatwo nawiązuję nowe znajomości

44. Nienawidzę czosnku

45. Staram się segregować śmieci

46. Nie noszę dużo biżuterii

47. Nigdy nie zjadłabym ślimaka, żaby ani innych tego typu przysmaków

48. Ulubiona pora roku to chyba lato chociaż wiosnę też bardzo lubię, jesień ma swoje plusy i zima czasami też:)

49. Nie lubię chodzić sama na zakupy, za to w towarzystwie zawsze więcej kupuję

50. Nie lubię mówić o sobie z pisaniem jest trochę lepiej:)

Aż nie wierzę, że się udało:)) Pozdrawiam:)








Kratka na jesień

Witajcie kobitki:)
Chyba już najwyższa pora zrobić przegląd szaf, powoli pożegnać się z letnimi ciuszkami i udać się na jesienne zakupy. Wymieniłyście już garderobę na jesienną? Ja jeszcze tego nie zrobiłam, jeszcze chciałabym zatrzymać lato chociażby tylko w szafie. Ale koniec oszukiwania się. Przeglądając Internet i szukając jesiennych inspiracji trafiłam na kratkę. Co myślicie o takich ciuszkach?









Wszystkie zdjęcia pochodzą z portalu http://www.we-dwoje.pl/

 

Jeszcze wakacyjnie

Coraz chłodniejsze i krótsze dni. Lato powolutku przechodzi do historii. Brakuje mi ciepełka a nawet upałów. Mam dla Was kilka zdjęć ze spływu kajakowego, który odbył się na Roztoczu w Zwierzyńcu. Wybraliśmy się na kajaki w największe upały:)









Jesień to też piękna pora roku, ale lata troszeczkę żal, pozdrawiam:)

SEJF

:)