Podsumowanie września

Aż trudno uwierzyć, że wrzesień zbliża się ku końcowi. Dla mnie w tym roku był to szczególny miesiąc. Zostałam mamą, a dwa tygodnie później i ciocią:) Całe życie wywróciło się do góry nogami. Wszystko kręci się wokół malucha, zaliczyliśmy już kilka nieprzespanych nocy, kilka kolek, pierwszy spacer. Często padam ze zmęczenia, ale jestem szczęśliwa:) A tego posta już piszę drugi dzień.


Tak, na blogowanie nie mam już tyle czasu co kiedyś i pomysłów troszkę brakuje.
Muszę jakoś to moje nowe życie uporządkować, lepiej się organizować i w końcu wyspać:)
Chociaż chyba nie jest ze mną tak źle, porządki w szafie zrobiłam, jesienne ciuszki wyciągnęłam, jeszcze przydałoby się troszkę odnowić garderobę. Na zakupy czas, no właśnie jak znajdę czas:)
Z kosmetycznymi zakupami trochę się ograniczam, tylko tyle nowości zagościło w mojej kosmetyczne, a może aż tyle


Wrzesień żegna się z nami piękną pogodą, mam nadzieję, że październik będzie również łaskawy i przyniesie piękną jesień:)


Pozdrawiam:)

Jesienne rozdanie

Mamy jesień więc dzisiaj zapraszam na jesienne rozdanie. Do wygrania książka na coraz dłuższe jesienne wieczory, bransoletki, pilniczek do paznokci i okulary, które przydadzą się nie tylko w lecie:)



Zasady:
- zostaw komentarz z chęcią udziału w zabawie
- wklej banerek na swojego bloga albo udostępnij na fb
- czekaj na wyniki, które będą po 23 października:)
Zapraszam:)

Rzeczy, bez których nie mogę żyć

Ostatni dzień wyzwania u Uli. Dziś o rzeczach, bez których nie mogę żyć. Czy istnieją takie rzeczy?
Wydaje mi się, że chyba nie, może by było trudniej żyć bez niektórych rzeczy, ale żyć się da:)
W takim razie napiszę o rzeczach, bez których trudniej by mi się żyło.

Bez laptopa i internetu żyło by mi się trudniej


Ciężko by mi się żyło bez komórki, życie bez książek również było by bardzo ubogie.
Bez pasji życie byłoby smutniejsze


A bez czego bym nie umiała żyć? Bez nich


Ukochane hobby

Trzeci dzień wyzwania, dziś piszemy o swoim ukochanym hobby.
Moim hobby od kilku lat jest rękodzieło, a przede wszystkim decoupage. Większość moich prac trzymam na starym pianinie i stąd narodził się pomysł na drugiego bloga STARE PIANINO.





Teraz ozdabiam wszystko co tylko wpadnie mi w ręce, kocham nadawać przedmiotom drugie życie.
To taki mój mały świat:)
Korzystając z okazji zapraszam na moje candy TUTAJ, w którym można wygrać dwa domki zrobione ze starych desek:)
Pozdrawiam:)

10 rzeczy, których nikt o mnie nie wie

Drugi dzień wyzwania u Uli. Temat troszkę trudny, musiała się porządnie zastanowić co takiego napisać. Zaczynamy:



1. Nie mam prawa jazdy i chyba nigdy nie zrobię
2. Nienawidzę czosnku, nie dodaję go do żadnych potraw, chyba mam coś z wampira:)
3. Uwielbiam czytać książki szczególnie powieści
4. Często odchudzam się "od jutra"
5. Kocham morze i mogłabym tam zamieszkać
6. Nie lubię horrorów
7. Od blogowania jestem uzależniona
8. Mam lęk wysokości
9. Bardzo chciałabym nauczyć się malować
10. Uwielbiam podróżować

To tyle o mnie
A jutro kolejny dzień wyzwania, pozdrawiam:)

Moje miejsce pracy kreatywnej i blogowej

Wrześniowe wyzwanie u Uli czas zacząć:)




Dzisiejszym tematem jest miejsce pracy kreatywnej i blogowej.
Moje miejsce pracy kreatywnej to stare biurko, zniszczone, zaciapane przeróżnymi farbami i klejami. Mebel już nikomu niepotrzebny, ale nie wyobrażam sobie innego miejsca na moje tworzenie. W tym miejscu zawsze panuje totalny nieład, mimo wszystko ja się jakoś w tym bałaganie odnajduję:) Mój kącik pracy twórczej:)




A jeśli chodzi o blogowanie to mam w salonie swoje ulubione miejsce na kanapie i właśnie w tym miejscu najlepiej mi się pisze:)


A w cieplejsze dni przenoszę się na balkon:)


Macie swoje ulubione miejsca na tworzenie?
Miłego dnia:)

Mama

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:

- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?

- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie.
On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.

- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?

- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia.
I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.

- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?

- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.

- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?

- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.

- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?

- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem.

- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.

- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.

W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:

- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.

- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał:
"MAMO"

(Ten teks przysłała mi blogowa koleżanka Mariwon)
A u mnie duże zmiany, uczę się bycia mamą:))
Pozdrawiam:)





Wrzesień

Z czym kojarzy się wrzesień? Z zapachem nowych książek, zeszytów, pierwszym dzwonkiem, końcem wolności, nowymi obowiązkami...Ja już do szkoły się nie wybieram i nawet za tym nie tęsknie. Wrzesień dla mnie to pożegnanie lata, coraz dłuższe wieczory, chłodniejsze poranki...To już początek jesieni. I czasami perspektywa szaro-burej jesieni i długiej zimy może przygnębić, wpędzić w deprechę, do kolejnego lata przecież tak daleko. Ja w tym roku postawiła sobie cel: za rok muszę odwiedzić nasze polskie morze. Bo morze kocham wielką miłością i mogłabym tam zamieszkać na stałe. Niestety mieszkam na drugim końcu Polski więc często nad morzem nie bywam:(  Ale za rok...
Żeby ten cel osiągnąć założyłam specjalną skarbonkę na wakacyjne marzenia. O wiele łatwiej będzie przetrwać zimowe miesiące mając takie plany:)  Czy uda mi się je zrealizować? Tego nie wiem, ale będę się starała, żebym znowu mogła nacieszyć oczy podobnymi widokami:)





Wyznaczacie sobie takie cele, planujecie przyszłe wakacje? A może macie jakiś inny sposób na przetrwanie do kolejnego lata?
Pozdrawiam:)

SEJF

:)