Nie pamiętam cię, córeczko...

 Już o tym pisałam, że książki Danki Braun mogę brać w ciemno. I każda z tych historii to niesamowita przygoda. Tak było i tym razem. Autorka stworzyła niesamowitą powieść, pełną tajemnic, rodzinnych zawirowań. Po samym opisie budzi się w czytelniku ciekawość i chęć poznania tej historii.

Opis Wydawcy:

W jednym z krakowskich szpitali przebywa młoda pacjentka, która na skutek urazu głowy straciła pamięć. Nie wie, kim jest ani jak się nazywa. Po kilku dniach w jej sali pojawia się mężczyzna, Aleks Kulik, twierdząc, że kobieta ma na imię Laura i jest jego żoną oraz matką ich pięcioletniej córeczki.

Laura nie rozpoznaje męża, córki ani domu, w którym podobno mieszkają od pewnego czasu. Staje się nieufna i podejrzliwa, ale wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście jest Laurą Kulik. Kobieta powoli akceptuje więc rzeczywistość i asymiluje się w nowej dla siebie rodzinie. Zaczynają ją jednak nawiedzać niepokojące sny.

Kilkakrotnie śni jej się inny mężczyzna i inna dziewczynka, z którymi czuje mocną emocjonalną więź. Pewnego dnia podczas spaceru w pobliskim lesie Laura spotyka mężczyznę ze snu… i jej dotychczasowe życie ulega niespodziewanym perturbacjom.


Bardzo byłam ciekawa tej powieści i jak zwykle się nie zawiodłam. Ileż w tej książce się dzieje. Akcja rozgrywa się częściowo w Polsce, we Włoszech, w Australii a nawet trochę i w Grecji. Bardzo lubię kiedy autorzy zabierają swoich czytelników do różnych ciekawych miejsc na świecie. Tym razem poczułam bardzo dobrze klimat Australii. Aż chciałoby się tam pojechać:)
Akcja wciąga od pierwszych stron. I może na początku wydaje się trochę zawiła. Autorka często przerywa rozdziały w najciekawszych momentach i zaczyna kolejny np. od cofania się w czasie. Przyznaję, czasami byłam tym zniecierpliwiona. Bardzo chciałam dowiedzieć się już co się wydarzyło, a tutaj znowu cofanie do przeszłości. Jednak, żeby dobrze zrozumieć całość, trzeba poznać przeszłość bohaterów. I od razu uprzedzam, żadna postać nie jest w tej książce przez przypadek, chociaż na początku tak może się wydawać. Każda odegra znaczącą rolę w tej powieści.
Nie zabraknie również zwrotów akcji, tajemnic, zaskoczenia. Książka chociaż sporych rozmiarów to czyta się błyskawicznie. Ja bardzo polecam:)

 

Książkę mogłam przeczytać w ramach współpracy recenzenckiej z Wydawnictwem Prozami, za co bardzo dziękuję:) 

Znacie książki Danki Braun? 

Pozdrawiam






Komentarze

SEJF

:)