Nowości
Dawno nie dodawała postów z nowościami, dziś przedstawiam, co wpadło do mojej kosmetyczki w ostatnim miesiącu.
Kulki z Avonu zawsze się u mnie sprawdzają, jak tylko pojawi się promocja kupuję na zapas.
Szampon Schauma - to mój drugi zakup i jestem z niego zadowolona
Odżywka Garnier- jeszcze nie używałam
Mleczko Ziaja to moje ulubione, zawsze musi być w mojej kosmetyczne
Krem do twarzy Avon mleko i miód, ten akurat u mnie się sprawdził, jednak inne kremy z tej serii nie są rewelacyjne
Tusz do rzęs Oriflame- to chyba najlepszy tusz jaki kiedykolwiek miałam, nie wiem, który to już raz go kupiłam, polecam:)
Załapałam się do testów BingoSpa. Jeszcze nigdy nie używałam nic z tej firmy, dlatego jestem ciekawa tych produktów. Już na początku mały minusik, litery z pudełek szybko się ścierają, niby to nie powinno być najważniejsze, ale jednak nie wygląda to najlepiej.
Kupiłam też peeling do ciała. Chciałam spróbować czegoś nowego, chociaż ten mój kawowy sprawdza się znakomicie:)
To tyle ostatnich zakupów. Mój kosmetyczny minimalizm ma się całkiem dobrze. Kupuję tylko te kosmetyki, które są mi naprawdę potrzebne, a przynajmniej się tak staram. I muszę przyznać, że najlepszy na taki minimalizm jest brak czasu. Ja kompletnie nie mam czasu żeby chodzić po sklepach. Przez internet też można kupować, ale ja jednak wolę kupować kosmetyki "na żywo",
Kochani przypominam, o moim kiermaszu książkowym TUTAJ. Przyłączajcie się do zabawy, zostały mi jeszcze cztery książki i chętnie się wymienię na inne. Kiermasz jeszcze trochę potrwa więc macie szansę dołączyć i sami upolować ciekawe książki na długie zimowe wieczory, Pozdrawiam:)
Kulki z Avonu zawsze się u mnie sprawdzają, jak tylko pojawi się promocja kupuję na zapas.
Szampon Schauma - to mój drugi zakup i jestem z niego zadowolona
Odżywka Garnier- jeszcze nie używałam
Mleczko Ziaja to moje ulubione, zawsze musi być w mojej kosmetyczne
Krem do twarzy Avon mleko i miód, ten akurat u mnie się sprawdził, jednak inne kremy z tej serii nie są rewelacyjne
Tusz do rzęs Oriflame- to chyba najlepszy tusz jaki kiedykolwiek miałam, nie wiem, który to już raz go kupiłam, polecam:)
Załapałam się do testów BingoSpa. Jeszcze nigdy nie używałam nic z tej firmy, dlatego jestem ciekawa tych produktów. Już na początku mały minusik, litery z pudełek szybko się ścierają, niby to nie powinno być najważniejsze, ale jednak nie wygląda to najlepiej.
Kupiłam też peeling do ciała. Chciałam spróbować czegoś nowego, chociaż ten mój kawowy sprawdza się znakomicie:)
To tyle ostatnich zakupów. Mój kosmetyczny minimalizm ma się całkiem dobrze. Kupuję tylko te kosmetyki, które są mi naprawdę potrzebne, a przynajmniej się tak staram. I muszę przyznać, że najlepszy na taki minimalizm jest brak czasu. Ja kompletnie nie mam czasu żeby chodzić po sklepach. Przez internet też można kupować, ale ja jednak wolę kupować kosmetyki "na żywo",
Kochani przypominam, o moim kiermaszu książkowym TUTAJ. Przyłączajcie się do zabawy, zostały mi jeszcze cztery książki i chętnie się wymienię na inne. Kiermasz jeszcze trochę potrwa więc macie szansę dołączyć i sami upolować ciekawe książki na długie zimowe wieczory, Pozdrawiam:)
Masełko mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńGosiu, rozsądne zakupy poczyniłaś:) bingo spa kiedyś wygrałam i jestem bardzo zadowolona, Zjajki używam również, tylko że z koziego mleka, uważam, że ta firma ma dość łagodne kosmetyki. Kiedyś gdzies wyjechałam i nie miałam balsamu do ciała nasmarowałam się tym mleczkiem do demakijażu, skóra po nim była gładka jak aksamit. Tą Schaume też mam bo od kogoś dostałam. Zaciekawiły mnie pozostałe kosmetyki:)))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kosmetyków z BINGOSPA.
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to masło z Bingo Spa ;)
OdpowiedzUsuńmnie też, bardzo lubię przeróżne masełka:)
UsuńMusze kupić sobie ten szampon z Schaumy chroniący kolor :)
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :)
kosmetyczny minimalizm ja także uskuteczniam, dlatego obecnie nie skupuję, tylko zużywam do końca wszystkie zapasy ;)
OdpowiedzUsuńBingo spa kiedyś raz użyłam i chyba był ok. Ziaje bardzo lubiłam, ale po jakimś czasie balsamy przestały działać i i tak miałam sucha skórę. Teraz przedstawiłam się na kosmetyki z "zielonej apteki" i jestem bardzo zadowolona :) szczególnie z szamponu i balsamu do włosów.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy bingo spa jeszcze nie znam i nigdy dezodorantu w avon nie kupowałam ;) Na Schaumie się zawiodłam moi panowie po którymś tam już szamponie tej firmy -dałam in inny i od razu dostali łupieżu, a teraz stosują różne ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ten pelling mnie zainteresował :)Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńPeeling solno-błotny mnie zaciekawił, nigdy takiego nie miałam a uwielbiam wszelakie zdzieraki.
OdpowiedzUsuńMiłego używania :)
OdpowiedzUsuńa te kulki, nie zostawiają plam białych albo czarnych?
OdpowiedzUsuńnie zauważyłam:)
UsuńOstatnio też sie wybrałam po zakupy kosmetyczne:). tyle nabrałam, że przy kasie przeżyłam lekki szok;).
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to masło kakaowe.
OdpowiedzUsuńJestem zaciekawiona tym masłem do ciała Bingo Spa. Słyszałam wiele pozytywów o tej firmie, a chyba nigdy nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki bingo spa kiedyś można było je zakupić razem z innymi ciekawymi kosmetykami na escrit.pl
OdpowiedzUsuń