Mój sposób na jesień
Jesień to taka pora roku, którą można lubić, ale też nienawidzić. Ja pewnie jak większość, lubię złotą, polską jesień, taka pogoda, jak dzisiaj jest idealna. Ale jesieni z deszczem, zimnem to nie znoszę. Nie lubię jak dni są coraz krótsze, a po zmianie czasu to już całkiem tragedia. Sposób na jesień? Od kilku lat w tym czasie uciekaliśmy na południe Francji. Trochę na urlop, trochę do pracy. Tam jest o wiele cieplej i dni nie są takie krótkie. Zawsze wracaliśmy opaleni i szczęśliwi. Po takim naładowaniu akumulatorów zima nie była taka straszna.
Jesień to taki czas, w którym zaszywam się w domu i nie będę oryginalna: lubię zapalić świece, obejrzeć dobry film, poczytać książkę. Jesienne spacery obowiązkowo i oczywiście wyjście do kina. Wczoraj była na filmie "Chemia". Film przygnębiający, ale po jego obejrzeniu bardziej docenia się to, co się ma. Warto cieszyć się każdym dniem i żyć tak " jakby jutra nie było".
Ten wpis powstał na wyzwanie blogowe u Lifestylerki:)
Jesień to taki czas, w którym zaszywam się w domu i nie będę oryginalna: lubię zapalić świece, obejrzeć dobry film, poczytać książkę. Jesienne spacery obowiązkowo i oczywiście wyjście do kina. Wczoraj była na filmie "Chemia". Film przygnębiający, ale po jego obejrzeniu bardziej docenia się to, co się ma. Warto cieszyć się każdym dniem i żyć tak " jakby jutra nie było".
Ten wpis powstał na wyzwanie blogowe u Lifestylerki:)