Świat według Ruty

 Między niebem a ziemią, między ziemią a piekłem.

Pośród ludzi, zdarzeń, pośród przeszłości i przyszłości, pośród kolorów, kształtów, zapachów. Bo ciałem i duchem jestem. Ja, Ruta.

Magiczna opowieść osadzona na krawędzi światów i doświadczeń, wyłaniająca się z mgły pamięci i wzruszeń jak wezbrana rzeka, której strumienia nie sposób okiełznać.


Irena to kobieta w średnim wieku, przechodzi trudny okres. Mąż ją zostawił, dzieci wyprowadziły się z domu. Pewnego mglistego poranka, potrąca samochodem młodą dziewczynę Rutę. Kobieta nie ma żadnych obrażeń, ale w szpitalu zapada w śpiączkę. I tak lawiruje pomiędzy dwoma światami, dziwnymi światami. Irena ma wielkie wyrzuty sumienia i często odwiedza dziewczynę w szpitalu. Boryka się ze swoimi problemami, często wraca wspomnieniami do przeszłości. I tak historia Ireny, jej przemyślenia, przeplata się z historią i dziwnymi przemyśleniami Ruty w śpiączce. Jest również historia Estery i to chyba najciekawszy wątek tej powieści. 

Książka jest dość dziwna i nieoczywista. Na początku wydawała się całkiem ciekawa. Później te wszystkie przemyślenia, przeskoki w czasie, zaczęły męczyć. Narracja czasami w pierwszej osobie, czasami w trzeciej, w zależności od opowieści. Nie polubiłam za bardzo głównych bohaterek, były mi obojętne. Książka trochę rozczarowała. Czytając opis z tyłu książki raczej  nie dowiemy się o czym będzie powieść. Jest taka samo dziwny, jak cała książka. Mroczna i ciekawa okładka dała nadzieję na super lekturę. Niestety, nie przypadła mi do gustu.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Oficynka. 

Pozdrawiam



Komentarze

SEJF

:)