Dom mojej matki
Nie znałam wcześniej tej historii. Nie oglądałam żadnego filmiku na YouTube, nic nie słyszałam na temat tej rodziny, dlatego książka bardzo mnie zaciekawiła.
Rodzina, którą śledziły miliony na YouTube. Sześcioro dzieci terroryzowanych przez matkę. Co tak naprawdę stało się w rodzinie Franke? Wszystko zdradza najstarsza córka Shari.
Ruby Franke miała swój idealny plan na życie. Wychowana w kościele mormonów chciała kompletnie poświęcić się macierzyństwu. To był jej podstawowy cel. Szybko zaczęła go realizować. Jako młoda dziewczyna wyszła za mąż za Kevina, chłopaka ze swojego kościoła. Po kilku ciążach, poronieniach ostatecznie małżeństwo doczekało się szóstki dzieci. Idealny plan został wcielony z życie.
Autorka książki zdradza, że Ruby nie była dobrą matką. Nie umiała okazywać ciepłych uczuć, miłości. Za to chętnie wymagała i stosowała kary. Jej zdaniem dzieci nie można było rozpieszczać, niemowlak powinien sam się wypłakać, a na miłość matczyną trzeba sobie zasłużyć. Dlatego dzieci, pragnące miłości, miały lepsze kontakty z ojcem.
Po jakimś czasie Ruby odkryła YouTube. Założyła swój kanał pod nazwą 8 Passengers i zaczęła kreować idealny wizerunek swojej rodziny w Internecie. Internauci byli zachwyceni i takim sposobem rodzina Franke zyskała popularność i oczywiście pieniądze. Kamera towarzyszyła dzieciom przez cały czas, czy tego chciały czy nie. Koszmar dopiero się rozpoczynał, jednak najgorsze dopiero miało nadejść.
Shari bardzo dobrze opisuje swoje emocje, cierpienia przez brak miłości i akceptacji ze strony matki. Dziewczyna długo później, po odejściu z domu, nie mogła dać sobie rady z emocjami, przez to popadała w inne tarapaty. Dopiero terapia i wsparcie przyjaciół dały szansę na to, że jeszcze będzie dobrze.
W książce widzimy też jak sekty potrafią rozbić rodzinę, jaki toksyczny wpływ mają niektóre guru, jak łatwo można dać się zmanipulować i omamić. Ale też możemy zobaczyć, że nie wszystko co widzimy na filmikach jest prawdziwe. Ile jest kłamstwa i oszustwa w Internecie to się w głowie nie mieści.
Bardzo polecam "Dom mojej matki". Książka szokuje, ale też daje do myślenia i na pewno nie da o sobie szybko zapomnieć.
Znaliście wcześniej tę historię? Słyszeliście o rodzinie Franke?
Pozdrawiam
wpis powstał przy współpracy z Wydawnictwem Filia
Komentarze
Prześlij komentarz