O tym ,jak nie współpracować z blogerami



Kochane Firmy, my blogerzy bardzo lubimy z Wami współpracować. Cieszą nas propozycje współprac, to, że jesteśmy przez Was zauważani, doceniani i nie ukrywamy, lubimy być też rozpieszczani. Blogowanie to nasza pasja, dbamy o wygląd swoich blogów, o wpisy, czytelników. Przykładamy się bardzo starannie do każdej współpracy, chcemy, żebyście byli z nas zadowoleni, ale też nasi czytelnicy są dla nas bardzo ważni. Dlatego kochane Firmy nie proponujcie nam "współprac" typu:

"...Nasza propozycja jest taka, że Pani miesięcznie pisze minimum 3 posty oraz na swoim blogu/ stronie ma Pani podlinkowany nasz baner. W zamian my dajemy Pani stały rabat w wysokości 5% na cały asortyment..."

Albo

"Jeśli chcesz mieć stały 40% rabat na produkty wystarczy:
1.zarejestrować się z mojego linka ***
2. zrobić zakupy za 50 punktów (1 punkt równa się 4zł, czyli minimalna kwota zakupów wynosi 400zł; dotychczas było to 3tys detal czyli 1800zł),
3.opłacić opłatę roczną koło 40zł."


Tak się składa, kochane Firmy, że my blogerzy, tak jak chyba wszyscy, nie lubimy pracować za darmo, a tym bardziej do tej "współpracy" dopłacać. Dlatego takim propozycjom mówimy stanowczo NIE.

Odmówimy również, jeśli zaproponujecie nam program partnerski: umieszczenie baneru Waszego sklepu w zamian za ileś tam procent zysku ze sprzedaży. Tak się składa, że raczej na taką sprzedaż nie możemy liczyć, nasze blogi to nie słupy ogłoszeniowe, a my, jak już pisaliśmy wyżej, nie lubimy pracować za darmo. 

Barter? Może być, jeśli to produkt wartościowy, chociaż niektórzy z nas za barter nie współpracują. Kwestia dogadania się, tylko prosimy, nie przysyłajcie próbek do recenzji.
A jak już jesteśmy przy recenzjach, to nie możecie oczekiwać od nas zawsze pozytywnych wpisów. Jeśli produkt się nie sprawdził, nie będziemy oszukiwać naszych czytelników. 

To chyba tyle uwag dotyczących współprac z nami. Z naszej strony możecie liczyć na ciekawą i owocną współpracę. Tylko kochane Firmy szanujecie nas, naszą pracę, nasz czas. A wszyscy będą zadowoleni. 
Z poważaniem

Blogerzy


Komentarze

  1. Jak do tej pory chyba nie zdarzyły mi się jakieś szczególnie dziwne propozycje albo oczekiwanie pozytywnej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie współprace partnerskie to śmieszne są. Tak jak piszesz nikt za darmo nie zamierza zrobić im reklamy.
    Trzeba się cenić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba Twój wpis udostępnić wszędzie, gdzie się da, niech firmy czytają i wyciągają wnioski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słuszne uwagi. Nie wyobrażam sobie wyrażać nieswoją opinię na jakiś temat bo mi za to płacą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak najbardziej się zgadzam ze wszystkim co napisałaś w poście :) O niektórych propozycjach nawet pierwszy raz słyszę i jestem w szoku, że takie propozycje padają :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio pewna pani napisała do mnie na temat współpracy, pytając o cenę. Nie mam doświadczenia w tych sprawach, więc popytałam koleżanki blogerki, ile one biorą. Zeszłam nieco z ceny (jako początkująca nie będę przecież szaleć) i... Nie dostałam już żadnej wiadomości. Czyli jednak są tacy, którzy chcą od nas różnych rzeczy za darmo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam niedawno podobną sytuację. po napisaniu ceny cisza.

      Usuń
  7. To mi się podoba, jasno i konkretnie. Zgadzam się z tym co napisałaś w 100 %.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze na początek swojej drogi w blogosferze czytać tego typu posty. Człowiek nie da się dzięki czemu wciągnąć w jakieś układziki i pisanie 'za darmo'.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podpisuję się :). Chcieliby dożywotnich reklam, albo proponują marne kwotę. Żeby wyjść na swoim trzeba by było na każdym kroku umieszczać reklamę co nie bardzo mi się podoba nie chce ze swojego bloga zrobić jak to ładnie określiłaś słupa ogłoszeniowego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz rację:-) Też raz miałam pytanie o cenę umieszczenia jakiegoś wpisu, a jak podałam - wygórowaną zreszta, bo nie byłam przekonana do tej reklamy - zapadła cisza:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja póki co, nie mam nic przeciwko programom partnerskim pod warunkiem, że baner dotyczy sklepu/produktu do którego sama jestem przekonana. Osobiście, gdy wchodzę na czyjś blog i znajdują się reklamy tego co mnie interesuje, klikam:)) czasem wypatruję różnych okazji a wtedy takie "ogłoszenia" na blogach są pomocne. Fakt, miło by było zarobić godziwie ale z drugiej strony jeśli z naszego bloga nikt nie wejdzie, nie zrobi zakupów to oni na tym też zarobku nie mają. Na razie zdecydowałam się na taką formę u siebie. No ale może to błąd? Sama już nie wiem. W każdym razie polecam treści, z których sama korzystam lub mam pozytywną opinię z innych zaufanych źródeł. Z resztą się zgadzam, dokładnie jest tak jak napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nic dodać, nic ująć! Czasami, niestety, firmy myślą, że jesteśmy tanią siłą roboczą. Z resztą jakiś czas temu pisałam o tym u siebie.
    Ostatnio zdarzyło mi się, że napisała do mnie pani, która robi biżuterię (jakby z modeliny, czy coś) i zaproponowała, że wyśle mi kolczyki, ja zrobię z nimi stylizację (taką, żeby było je widać i było wiadomo, skąd są), ale będę musiała zapłacić za wysyłkę. Sam fakt, że jedne handmade kolczyki są słabą zapłatą (tym bardziej, że rzadko noszę biżuterię i raczej mi się nie przydadzą), to jeszcze musiałabym dopłacić. Grzecznie odmówiłam, ale chciałabym, żeby takie propozycje więcej się nie pojawiały.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

SEJF

:)