Pierwsze święta z niemowlakiem:)
Już po świętach, dopiero teraz odpoczywam. Święta z niemowlakiem potrafią być ciekawe i nieprzewidywalne. Nasz synek stwierdził, że nie lubi chodzić w gości, oznajmiał to głośnym wrzaskiem. U teściów byliśmy aż 5 minut, tak się rozpłakał, że nie można było go uspokoić. Jak tylko wyszliśmy zasnął jak aniołek. Na wigilii u moich rodziców było podobnie. Zjedliśmy w pośpiechu i do domu. Ale jak gości przyszli do nas był przeszczęśliwy, śmiał się, pozował do zdjęć, dziecko idealne. No tak, nie ma jak w domu:)
Wracając z wigilii zapomniałam zabrać aparatu. Na drugi dzień pojechałam po aparat bo bez niego jak bez ręki. Przeglądam zdjęcia a tam takie cuda.
Nigdy nie zostawiajcie swoich aparatów bez opieki, bo nie wiadomo w czyje ręce się dostaną i jaki będzie tego efekt. Chociaż ja wiem kto jest autorem tych wigilijnych fotek:)
A jak tam Wasze święta? Przejedzeni???
Pozdrawiam:)
Widać synek najlepiej czuje się w domu :)
OdpowiedzUsuńA po świętach zdecydowanie jestem przejedzona :)
O jaki już synek duży:) Ja mogę jeszcze jeść i jeść:):) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjaki słodziak! ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczny maluch :)
OdpowiedzUsuńCudny SYNECZEK Gosiu...
OdpowiedzUsuńWspaniały maluszek :))
OdpowiedzUsuńFajna fotka synka :) jaki on już duży.
OdpowiedzUsuńSłodziaczek :) Ja troszkę przejedzona :)
OdpowiedzUsuń