Wrzesień
Z czym kojarzy się wrzesień? Z zapachem nowych książek, zeszytów, pierwszym dzwonkiem, końcem wolności, nowymi obowiązkami...Ja już do szkoły się nie wybieram i nawet za tym nie tęsknie. Wrzesień dla mnie to pożegnanie lata, coraz dłuższe wieczory, chłodniejsze poranki...To już początek jesieni. I czasami perspektywa szaro-burej jesieni i długiej zimy może przygnębić, wpędzić w deprechę, do kolejnego lata przecież tak daleko. Ja w tym roku postawiła sobie cel: za rok muszę odwiedzić nasze polskie morze. Bo morze kocham wielką miłością i mogłabym tam zamieszkać na stałe. Niestety mieszkam na drugim końcu Polski więc często nad morzem nie bywam:( Ale za rok...
Żeby ten cel osiągnąć założyłam specjalną skarbonkę na wakacyjne marzenia. O wiele łatwiej będzie przetrwać zimowe miesiące mając takie plany:) Czy uda mi się je zrealizować? Tego nie wiem, ale będę się starała, żebym znowu mogła nacieszyć oczy podobnymi widokami:)
Wyznaczacie sobie takie cele, planujecie przyszłe wakacje? A może macie jakiś inny sposób na przetrwanie do kolejnego lata?
Pozdrawiam:)
Żeby ten cel osiągnąć założyłam specjalną skarbonkę na wakacyjne marzenia. O wiele łatwiej będzie przetrwać zimowe miesiące mając takie plany:) Czy uda mi się je zrealizować? Tego nie wiem, ale będę się starała, żebym znowu mogła nacieszyć oczy podobnymi widokami:)
Wyznaczacie sobie takie cele, planujecie przyszłe wakacje? A może macie jakiś inny sposób na przetrwanie do kolejnego lata?
Pozdrawiam:)
wrzesień? cynamon...żółknące liście...
OdpowiedzUsuńCzekam raczej na październik ;) to zwykle wtedy mamy jakąś chwilę "naszą-wakacyjną"
Niekoniecznie do lata ;) wolę jesień :)
Pozdrawiam ciepło :)
ps. a skarbonka na marzenia też założona!! hahah
Z tą skarbonką na wakacje to dobry pomysł :) Też pomyślę nad założeniem takiej, ale szykuja mi się spore wydatki, więc nie wiem czy wytrwam w tym postanowieniu :(
OdpowiedzUsuńSkarbonka świetna sprawa :) ale przy moim kredycie hipotecznym ciężko cos odłożyć :( trzymam kciuki za realizacje planów wakacyjnych !!!
OdpowiedzUsuńJa nie lubie września, ni chyba ze jest ciepły..,
OdpowiedzUsuńale piękne widoki :) a skarbonki na marzenia nie mam - życie studenckie bywa przewrotne;p i niestety czasem nie da się nic odłożyć przez cały rok :P
OdpowiedzUsuńpięknie widoki choć mnie do wody nie ciągnie :-) wolę Góry :)
OdpowiedzUsuńDopiero co wróciłam znad morza, więc mam w pamięci te cudne widoki. Ja też nad życie kocham nas Bałtyk, chociaż tęskno mi również
OdpowiedzUsuńdo śródziemnomorskich klimatów, więc u mnie też jest skarbonka, gdzie zbieram na przyszłoroczne wakacje w Grecji. Pozdrawiam :)
Tez mi sie marza wakacje... tym razem we trojke ale z maluszkiem po drugiej stronie brzuszka... W tym roku bylismy we trojke ale z maluchem w brzuchu :)
OdpowiedzUsuńNasze polskie moze jest naprawde przepiekne... dosyc szczegolnie oczarowala mnie plaza na Helu... cisza, spokoj, malo ludzi, czysciutka woda... ajjjj :)
I znam ten bol gdy nad morze trzeba jechac cala Polske... jeszcze kilka lat temu mieszkalam na podkarpaciu przy samej granicy... teraz juz mam blizej :)
P.S. mialo byc nasze polskie morze, r mi na komorce ucieklo :-P
UsuńDla mnie wrzesień to taki nowy początek...
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie byłam nad polskim morzem, ale w przyszłym z chęcią się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńCudownie:*
OdpowiedzUsuńJa miałam okazję zaledwie 2 razy plażować a mieszkam w Gdyni
♥ ♥ ♥
Pozdrawiam,
Ola z Fashiondoll.pl:*
Ja mam świnkę skarbonkę, która zjada tylko 5zł :) Zbieram od tak...zobaczymy na co się przyda jak się cała zapełni :)
OdpowiedzUsuńO kolejnych wakacjach nie myślę, wtedy ani się obejrzę a już znowu nadejdą.
Ja w wakacje zarobiłam troszkę i wszystko wydałam na naprawdę potrzebne rzeczy. Jak zawsze sama, ech. No i gdzie tu miejsce na zachcianki? No nic.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam. (Porcelanovvy)
Kochana, jak ładnie napisałaś :) Wrzesień mi tak samo się kojarzy ze szkołą, choć teraz do niej uczęszczają moje dzieci, a dla mnie to czas powrotu, po letniej beztrosce, do " szkolnych " obowiązków :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio założyłam skarbonkę, ale akurat nie na wyjazd wakacyjny, ale przyszłoroczny, październikowy - aż za ocean. Mam nadzieję, że trochę uda mi się uzbierać.
OdpowiedzUsuńZa jesienią nie przepadam, więc teraz z całej siły staram się nacieszyć ostatnimi promieniami ciepłego, letniego słońca!
Ach, a ja kocham góry bardziej niż morze, ale życzę Ci, abyś jak najszybciej zobaczyła po raz kolejny nasz Bałtyk!
Pozdrawiam :)