Peeling enzymatyczny i maseczka Lirene
Witajcie:)
Dziś pod lupę idzie peeling i maseczka z firmy Lirene
Ma delikatny zapach, kolor praktycznie bezbarwny. Skład:
Moja opinia: Ten peeling bardziej przypomina mi maseczkę, jest przyjemny w użyciu. Konsystencja kremowa i delikatna. Po umyciu jednak dużej różnicy nie zauważyłam. Moim zdaniem lepsze są tradycyjne peelingi, bardziej wygładzają twarz. Ale oczywiście to tylko moja opinia.
Maseczka nawilżająca:
Zapach ma bardzo łagodny i delikatny, jest przyjemna w użyciu. Dobrze się wchłania. Ja jej używam zamiast kremu na noc.
Skład:
Z tej maseczki jestem zadowolona, rano skóra jest bardzo dobrze nawilżona:) Maseczkę mogę polecić a peeling to rzecz gustu.
Na koniec mój dzisiejszy nabytek
Zestaw pięknych, wiosennych noży, jak zobaczyłam ten zestaw to widziałam, że będzie mój:)) Za całe 15 złociszy!!! Pogoda brzydka więc humor sobie troszkę poprawiłam:)
Dziś pod lupę idzie peeling i maseczka z firmy Lirene
Taki peeling stosowałam po raz pierwszy, zawsze używałam tych tradycyjnych. Używa się go tak jak maseczki, nakłada na twarz i po kilku minutach spłukuje.
Ma delikatny zapach, kolor praktycznie bezbarwny. Skład:
Moja opinia: Ten peeling bardziej przypomina mi maseczkę, jest przyjemny w użyciu. Konsystencja kremowa i delikatna. Po umyciu jednak dużej różnicy nie zauważyłam. Moim zdaniem lepsze są tradycyjne peelingi, bardziej wygładzają twarz. Ale oczywiście to tylko moja opinia.
Maseczka nawilżająca:
Zapach ma bardzo łagodny i delikatny, jest przyjemna w użyciu. Dobrze się wchłania. Ja jej używam zamiast kremu na noc.
Skład:
Z tej maseczki jestem zadowolona, rano skóra jest bardzo dobrze nawilżona:) Maseczkę mogę polecić a peeling to rzecz gustu.
Na koniec mój dzisiejszy nabytek
Zestaw pięknych, wiosennych noży, jak zobaczyłam ten zestaw to widziałam, że będzie mój:)) Za całe 15 złociszy!!! Pogoda brzydka więc humor sobie troszkę poprawiłam:)
Przypominam, jeszcze można się zapisywać na pachnącą świeczkę szczegóły TU.
Miłej niedzieli i dużo słoneczka życzę:))
Aaa jakie cudne noże! Po prostu wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńNoże boskie :) takie wiosenne :p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ciekawe jak podczas krojenia i mycia, czy kwiatki się nie zedrą :) W ogóle to noże są kapitalne a maseczki nie używałam, więc nie mam opinii :)
OdpowiedzUsuńFajne te noże :))
OdpowiedzUsuńPeeling enzymatyczny - muszę się rozejrzeć za jakimś ciekawym produktem tego typu. Maseczkę nawilżającą z Lirene miałam, ale mnie nie zachwyciła. Skład jest tragiczny (parafina, gliceryna, parabeny) - nie dla mnie. Wolę zainwestować 30 zł w dobry krem niż bawić się w tego typu maseczki.
OdpowiedzUsuńA te noże są rewelacyjne! Idealny nabytek na wiosnę;)
Jakie cudne te noże!:)
OdpowiedzUsuńNie lubię zbytnio maseczek Lirene. U mnie się nie bardzo sprawdzają.
OdpowiedzUsuńA noże są świetne. Też mogłabym takie mieć...
widziałam takie noże w moim sklepie i podobna cena ;)!
OdpowiedzUsuńZ Lirene miałam tylko peeling do ciała. :D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie nożyki.:P
Fioletowy nożyk jak najbardziej w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńJa używam tylko peelingów enzymatycznych, bo mam problem z pękającymi naczynkami.
OdpowiedzUsuńNoże są prześliczne, takie wesołe i kolorowe!
Nigdy nie widziałam takich noży! Nieźle wyglądają.
OdpowiedzUsuńCudne są te noże:)
OdpowiedzUsuń