Będę twoim bodyguardem
Macie ochotę na przyjemną wakacyjną lekturę? Proszę bardzo. "Będę twoi bodyguardem" idealnie nadaje się na letnie popołudnia. Po okładce książki sądziłam, że ochroniarzem jest mężczyzna. Przeczytałam opis i się zdziwiłam. Jest dokładnie odwrotnie:)
Hannah Brooks ma nietypową pracę. Jest pracownikiem ochrony osobistej. I chociaż nie wygląda na taką osobę, jest bardzo dobrze przeszkolona, a jej klienci mogą czuć się przy niej bezpieczni. Dziewczyna ostatnio nie ma łatwego życia. Umiera jej matka, a dzień później rzuca chłopak. Chce uciec w pracę, jednak jej szef daje jej dni wolne po to, żeby mogła przejść żałobę. Po jakimś czasie kobieta dostaje nowe zlecenie. Ma ochraniać nie kogo innego tylko sławnego gwiazdora Jacka Stapletona. Hannah miała wiele zleceń i różnych klientów, ale jeszcze nie takiego. Jakby tego było mało, żeby rodzice Jacka o tym się nie dowiedzieli, zwłaszcza jego chora matka, musi udawać dziewczynę gwiazdora i zamieszkać razem z nim na ranczu jego rodziców. Czy ta cała komedia może się udać? Hannah staje przed najtrudniejszym zadaniem w swoim życiu.
Bardzo dobrze bawiłam się przy lekturze tej książki. Jest ciekawa, zabawna i lekkie pióro autorki ułatwia czytanie. Dużo błyskotliwych dialogów. Głównych bohaterów nie da się nie lubić. Można tylko mocno im kibicować. Podoba mi się zamiana ról, ochroniarzem nie jest dobrze zbudowany mężczyzna, tylko drobna kobietka. Relacje między tą dwójką są cudowne, zresztą jak cała atmosfera tej książki. I choć przewidywalna, jak na komedię romantyczną przystało, to wcale nie traci się radości czytania. I nawet niektóre momenty mogą zaskoczyć. Mała ilość wulgaryzmów i brak kompletnie erotycznych scen to kolejny wielki plus tej powieści. Przeczytajcie, a na pewno nie pożałujecie:)
Dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość jej przeczytania:)
Pozdrawiam
współpraca recenzencka
Komentarze
Prześlij komentarz