Scrub do twarzy Creme Brulee i ... mój box!



Muszę Wam powiedzieć, że lubię stosować scruby i peelingi do twarzy i wypróbowałam już przeróżne, ale takiego jeszcze nie miałam. Scrub Creme Brulee mieści się w plastikowym 120g pojemniczku. 



Co w nim takiego niezwykłego? Jak tylko otworzymy pojemniczek ujmuje nas prześliczny zapach. A dla mnie zapach kosmetyku jest szalenie ważny:) Dlatego już na wstępie wiedziałam, że się polubimy! I nie myliłam się. 



Dodatkowo płatki kokosowe i cukier puder tworzą wyjątkową mieszankę. Scrub jest bardzo delikatny, więc jeśli lubicie większe zdzieraki to może Wam to przeszkadzać. U mnie sprawdza się świetnie. Delikatnie złuszcza i nawilża skórę. Jest gęsty i wydajny. Cenowo też nie najgorzej, można go dostać za około 9 zł. Śmiało mogę polecić ten kosmetyk:)


Na moim drugim blogu ruszyła sprzedaż świątecznych boxów. Można taki box wygrać, albo kupić na mikołajkowy prezent dla bliskiej osoby. Więcej szczegółów TUTAJ



Pozdrawiam


Komentarze

SEJF

:)