Lekarka nazistów

 Przed samymi świętami dotarła do mnie książka "Lekarka nazistów". Lubię wojenne powieści i przeczytałam ich niemało. Ta mnie bardzo zaciekawiła, a dzięki Wydawnictwu Filia miałam możliwość przeczytać książkę przed premierą. 


Alicja Sambor jest lekarką i wiodła szczęśliwe życie. Razem z mężem Jankiem, również lekarzem, pracowali razem w szpitalu. Doczekali się również córki. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wojna. Kiedy Alicja dowiaduje się, że jej mąż został rozstrzelany przez gestapo, ucieka z córka z Warszawy i zaszywa się w małej wiosce na wschodzie. Tam poznaje komendanta Franza Hizela i odtąd jej życie zmienia się na zawsze. Ta miłość nie powinna się wydarzyć, a się wydarzyła. Dwie osoby z kompletnie różnych światów. Czy Alicja i Franz mają szansę na normalne życie w nienormalnych czasach? 


Muszę przyznać, że książka wciąga od pierwszej kartki i nie da się odłożyć. Narracja jest pierwszo osobowa, wszystko widzimy oczami Alicji i za to wielki plus. Bardzo dobrze i szybko się czyta. Alicja jest lekarką i jej zadaniem jest ratowanie życia każdego,  nieważne czy to Niemiec czy Polak. I tak właśnie postępuje, ale nie wszystkim się  to podoba. Partyzanci podejrzewają, że współpracuje z wrogiem. A ona postępuje według własnego sumienia. Leczy i pomaga każdemu, kto tej pomocy potrzebuje. Przez to wpada w różne tarapaty. Akcja toczy się szybko, nie ma zbędnych i nudnych opisów. I chociaż niektóre wydarzenia są mocno naciągane to nie psuje to przyjemności z lektury. I jeszcze ta wojenna miłość, trudna i bolesna. Na dodatek niespodziewane zwroty akcji. Kolejny plus za to, że nie ma dużych przeskoków w czasie. Powieść o zwykłej kobiecie, której przyszło żyć w strasznych czasach. Powieść o trudnych wyborach, miłości i odwadze.  Książka warta uwagi, a swoją premierę będzie miała 25 stycznia. Bardzo polecam:)

Pozdrawiam



Komentarze

SEJF

:)