Kosmetyk pachnący bzem - mus do ciała Soap Szop

Maj to jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku i chociaż teraz pogoda nas nie rozpieszcza to dla mnie maj zawsze kojarzy się z zapachem bzu. I tylko szkoda, że tym bzem i jego zapachem możemy cieszyć się tak krótko. Dlatego uważam, że ten mus do ciała to kosmetyk całkowicie majowy, prześlicznie pachnący bzem. 


To jest naturalny, wegański mus do ciała, wytworzony ręcznie specjalnie dla Ciebie, Elaine blath. Połączenie nierafinowanych, czystych olejów roślinnych z upojnym aromatem słodkiego bzu i cierpkiego agrestu, pozostawia skórę odżywioną, nawilżoną i cudownie miękką. Iście Fantastyczną! 


Moja opinia:
Mus zamknięty jest z ciemnym słoiczku 60 ml. Jest gęsty i dobrze rozsmarowuje się na skórze, żeby dobrze nawilżyć skórę potrzebujemy niewielką ilość kosmetyku, dlatego chociaż słoiczek nie jest duży to jednak mus jest wydajny. Co do zapachu to jestem oczarowana, pachnie prześlicznie bzem. Zapach jest bardzo intensywny dlatego nie każdemu może to się podobać, a myślę, że kobietom w ciąży może nawet przeszkadzać. Ja natomiast bardzo lubię zapachowe kosmetyki dlatego ten przypadł mi do gustu. 

Kosmetyk po rozsmarowaniu tworzy na skórze tłustą warstwę, tak jakbyśmy posmarowali skórę olejkiem. Dopiero po kilku minutach ładnie się wchłania i pozostawia skórę bardzo dobrze nawilżoną. 


Podsumowując, mus jest ciekawy i miły w użyciu. Na pewno spodoba się tym, którzy lubią ładne i intensywne zapachy w kosmetykach. Na mały minus to może być ta tłusta warstwa pozostawiona  na skórze zaraz po nałożeniu. Trzeba trochę czasu, żeby kosmetyk dobrze się wchłonął. 

Znacie ten mus? Lubicie kosmetyki o mocnych zapachach?

Pozdrawiam

Komentarze

SEJF

:)