Marcowy Chillbox - przegląd pudełka

Miałam na jakiś czas dać sobie spokój z boksami. W lutym nic nie zamówiłam, za to w marcu postanowiłam zrobić sobie prezent na Dzień Kobiet. Chciałam coś innego niż Shinybox więc wybór padł na Chillbox. Naczytałam się o tym boxie samych pozytywnych opinii. Spodobało mi się w Chillboxie to, że nie jest to box tylko z kosmetykami. Czy było warto?


W pudełku znalazłam:


1. Olejek Avovado +Kiwi BioOleo 64,99 zł - jestem bardzo ciekawa jego działania więc na pewno chętnie przetestuję


2. Piękny kubeczek 9.18 zł - tym kubkiem skradli moje serducho, jestem straszną maniaczką ciekawych kubków, a ten jest idealny!
3. Muminkowa herbatka - 4 różne smaki


4. Biała glinka Fitokosmetiks 4.00 zł
5. Maseczka do twarzy - 5.99 zł


   6. Peeling z błotem i solą z Morza Martwego Quin 
   7. Organiczny mus do ciała truskawkowo jogurtowy Organic Shop 13.90 zł - lubię produkty z tej firmy, a ten mus prześlicznie pachnie:)


8. Książka 39.90 - za to ten box ma u mnie dużego plusa, fajnie, że właśnie oprócz ciekawych kosmetyków można znaleźć i książkę:)


Jeszcze w pudełku znalazłam pędzel do nakładania masek i kupony rabatowe do sklepów.

Co tu dużo pisać, z pudełka jestem bardzo zadowolona. Wszystkie kosmetyki na pewno zostaną wykorzystane, książka przeczytana, herbatki już są prawie wypite, a kubek idealny do porannej kawusi.

Co myślicie o tym pudełku? Wpadło Wam coś w oko?
Pozdrawiam

 

Komentarze

SEJF

:)