Jak zaczynam dzień

Mój dzień zaczyna się o różnych godzinach, w zależności od tego o której planuje wstać mój synek. Czasami jest to 4 rano, czasami jest dla mnie bardziej łaskawszy. Dziś pobudka o 5!!! Zaspana, potykając się o psa, schodzę na dół zrobić Filipkowi mleko. A potem karmienie, przewijanie. Jak już się ze wszystkim ogarnę, zaczynam myśleć o śniadanku. Bo u mnie śniadanie musi być, obowiązkowo:) Dzisiaj wyglądało tak:




Chwila odpoczynku, synek śpi, a ja przy kawie zaglądam na blogi, dodaje wpis, nabieram sił na dalszą część dnia. Tak mniej więcej zaczynam każdy swój dzień, lubię takie poranki, słońce wpada do kuchni, jest dobrze...

Komentarze

  1. Porządne śniadanie! Kolorowe i smaczne. Bez kubka kawy i banana nie ma u mnie dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm pyszności! :) U mnie dzisiaj też bardzo słonecznie :) Mała się obudzi to pędzimy na spacer! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Śniadanie wygląda pysznie i chyba jest trochę pracochłonne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam mniam jakie pyszniutkie śniadanko :D sałatki uwielbiam :)
    a synek ile ma lat? :> moja 2,5 latka na szczęście w weekendy wstaje ok.8 :) ale pamiętam jak wstawała o 6 :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dopiero pół roku:) coś ostatnio przestawił się na wstawanie o 4, a już było tak dobrze bo do 6 pozwalał pospać

      Usuń
  5. Widzę, że pobudki mamy podobne :) najgorzej własnie, jak się już nastawię na piątą, a tu nagle czwarta bum! ta jedna godzina jednak sporo robi :) śniadanie takie, że aż ślinka leci! Musze pomyśleć o naleśnikach z rana...

    OdpowiedzUsuń
  6. takiego śniadania to zazdroszczę dlatego podziwiam Cię ze rankiem tworzysz takie smakołyki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe śniadanko, ja rozpoczynam od grejpfruta na czczo

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo zdrowo to wygląda :) Kurcze strasznie mi się podobają te podkładki Home sweet home :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

SEJF

:)