Czego nowego nauczyłam się w poprzednim miesiącu
Nad tym tematem wyzwania troszkę się zastanawiałam. No bo co ja się nowego nauczyłam w poprzednim miesiącu? Chyba nic nowego nie było. Siedzę w domu na macierzyńskim, każdy dzień jest do siebie podobny, czas szybko ucieka, a ja staram się wyrobić ze wszystkim i nie zawsze mi się to udaje. A jednak można się czegoś nauczyć. Nauczyłam się, a w zasadzie to ciągle uczę, dobrej organizacji. Kiedyś to czasu wystarczało mi na wszystko, miałam czas dla siebie, na swoje hobby. Jak tylko synek pojawił się na świecie, wszystko stanęło na głowie. Na początku był chaos,teraz już jest troszkę lepiej, nawet czasami uda mi się zrobić coś z decu. I na chwilę odpoczynku też znajdę czas, i na blogowanie, i nawet na zakupach już byłam. A na kawę to czas znajdę zawsze:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Pozdrawiam cieplutko:)
organizacja to podstawa! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zakupów i kawki :D
Kaaawa. Taka prawdziwa kawa? Gratuluję organizacji, ja zawsze z niej byłam kiepska i też musiałam się dużo nauczyć :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, pamiętam jakim dla mnie szokiem było przystosowywanie się do czasu dziecka. Teraz mam drugie bebe i podobne rozterki. Wczoraj jednak zastanawiając się nad wyzwaniowym tematem doszłam do wniosku, że: rozwój mojego dziecka jest moim rozwojem. Bo komu to wszystko zawdzięcza ? Nam mamą. Bo to my mamy w jego wychowaniu największy wkład osobisty, co dzieci bardziej w tym okresie rozwoju doceniają, niż ojcowski wkład materialny.
OdpowiedzUsuńja muszę się jej nauczyć, bo coś czuję, że odkąd siedze w domu i mam czas zupełnie na wszystko, to będe miała z tym problem gdy maleństwo sie pojawi :<:D
OdpowiedzUsuńDobra organizacja jest bardzo ważna i ułatwia życie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kawa to podstawa:-)))))
OdpowiedzUsuńhehe... dobra organizacja jest bardzo ważna. A tak z doświadczenia... przyjrzyj się swojemu dziecku. Nawet od takiego malucha można się bardzo dużo nauczyć...
OdpowiedzUsuńHa, to prawda, że jak się pojawi dziecko, to w zasadzie na nowo trzeba się nauczyć układania całego dnia :) Jak już się ogarnie organizacyjnie i nabierze trochę luzu, to później jakby łatwiej - czego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńKawka najlepsza na takie zimne dni =)
OdpowiedzUsuńhttp://luxwell.blogspot.com/2014/11/2.html
Tak, dobra organizacja przy dzieciach to podstawa. Super, że ci się udaje
OdpowiedzUsuńOj, umiejętności sensownego zarządzania własnym czasem również powinnam się nauczyć ;)
OdpowiedzUsuńUmiejętność dobrej organizacji jest niezwykle cenna. Zauwazyłam, że im więcej obowiązków mam tym lepiej się potrafie zorganizować:)
OdpowiedzUsuńKawa być musi!
OdpowiedzUsuńDobra organizacja do podstawa. A na takie senne dni kawa jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie,.dojdziesz do wprawy. Ja mając noworodka i będąc po CC gotowałam na dwa dania, sprzatalam na błysk, pisalam mgr trzymając dziecko na kolanach i jednocześnie prasując sterte prania. Do tej pory nie wiem jak to robiłam... Ale chyba było to bardzo wyczerpujące, bo wchodzilan w ciuchy 14 letniej drobniutkiej siostry... nie, nie bierz ze mnie przykładu! Nie "organizuj się" do końca.
OdpowiedzUsuńŚwietna podkładka pod kawę:) Życzę wytrwałości w organizacji:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczynią, podkładka super :). Ba wszystkiego da się nauczyć a zorganizować się przy maluszka to już sztuka :)
OdpowiedzUsuń