Maseczka z białą glinką Marion i... piękny maj:))
Witam serdecznie:) Przygotowałam na dziś recenzję maseczki Marion.
Od producenta: maseczka koi, łagodzi podrażnienia, odżywia i wygładza skórę, poprawia mikrokrążenie skórne. Jest bogata w węglowodany i proteiny, dzięki którym skóra jest bardziej nawilżona, elastyczna i zregenerowana. Przyśpiesza odnowę i ułatwia gojenie uszkodzonego naskórka.
Moja opinia: Maseczka jest bez zapachu. Ja bardzo lubię pachnące kosmetyki więc to taki malutki minusik, chociaż zapach nie jest najważniejszy tylko działanie. Jest koloru białego. Po zastosowaniu moja skóra była przyjemnie gładka i bardzo dobrze nawilżona. Już nie trzeba używać kremu nawilżającego co często mi się zdaża po używaniu innych maseczek.
Od producenta: maseczka koi, łagodzi podrażnienia, odżywia i wygładza skórę, poprawia mikrokrążenie skórne. Jest bogata w węglowodany i proteiny, dzięki którym skóra jest bardziej nawilżona, elastyczna i zregenerowana. Przyśpiesza odnowę i ułatwia gojenie uszkodzonego naskórka.
Moja opinia: Maseczka jest bez zapachu. Ja bardzo lubię pachnące kosmetyki więc to taki malutki minusik, chociaż zapach nie jest najważniejszy tylko działanie. Jest koloru białego. Po zastosowaniu moja skóra była przyjemnie gładka i bardzo dobrze nawilżona. Już nie trzeba używać kremu nawilżającego co często mi się zdaża po używaniu innych maseczek.
Producent ostrzega, że po zabiegu może pojawić się lekkie zaczerwienienie lub pieczenie. U mnie nic takiego nie wystąpiło. Jestem zadowolona z tej maseczki i śmiało polecam:)
***
Zmiana tematy. Czy maj nie jest najpiękniejszym miesiącem w roku?
Zapach kwiatów przeróżnych, skoszonej trawy...I ten śpiew ptaków:)) Kocham ten miesiąc:)
Piękny weekend przed nami więc korzystajmy z tej pogody ile się tylko da. Wspaniałego czasu życzę:))