Jeśli jakimś cudem...
Książka przyciągnęła mnie do siebie śliczną okładką i ciekawym opisem. Może się wydawać, że to zwykła cukierkowata opowieść, ale nic z tych rzeczy. Jeśli jakimś cudem... z księgarni Tania Książka.
„Jeśli jakimś cudem...” to wciągająca romantyczna historia o sile przeznaczenia i o tym, że nie warto igrać z losem!
Ten dzień i noc całkowicie odmieniły życie Aurory. Przeznaczenie wepchnęło ją prosto w ramiona niesamowitego faceta, Mala, który grał na gitarze pośrodku ulicy w Dublinie i który już od pierwszej chwili zawładnął jej uczuciami. Oboje wiedzieli, że to nie jest dobry moment na miłość, a rozstania nie da się uniknąć. Na barowej serwetce spisali umowę: jeżeli jakimś cudem jeszcze się spotkają, porzucą wszystko, aby być razem.
Los sprawił, że wpadli na siebie osiem lat później. Rory wiodła już wtedy uporządkowane życie z cudownym chłopakiem, świetną pracą i sprecyzowanymi planami na przyszłość. Mal zatrzymał jednak serwetkę z ich miłosnym kontraktem. Czy zażąda dotrzymania jego warunków?
„Jeśli jakimś cudem...” to opowieść o tym, że miłość potrafi przezwyciężyć naprawdę wiele. Tylko czy damy jej szansę?
Książka zapowiada się bajkowo. Ona, osiemnastolatka przyjeżdża z Ameryki do Irlandii szukając swoich korzeni. On, dwudziestodwulatek śpiewa i gra na ulicy Dublina. spędzają ze sobą cały dzień i jedną noc. Chociaż on nalega, żeby została, ona musi wracać do Ameryki, ma tam swoje życie. Spisują na serwetce kontrakt. Jeśli kiedykolwiek się jeszcze spotkają, będą razem. I nie ważne na jakim etapie życia się znajdą, pobiorą się i będą bardzo szczęśliwi. Po takim spisaniu kontraktu Aurora wraca do domu. Mija osiem lat, każde z nich ma swoje w miarę poukładane życie. Czy taki kontrakt ma prawo jeszcze obowiązywać, czy to tylko dziecinna mrzonka?
Historia romantyczna i nawet przewidywalna, wszystko kręci się w koło tej dwójki Mala i Aurory. Narratorami również są oni, opisują historię z własnej perspektywy. W ciągu tych ośmiu lat doszło do wielu nieporozumień, a Mal ma przed Aurorą nie jedną tajemnicę. Książka zawiera również pikantne opisy, czasami niesmaczne, a najniesmaczniejszy opis jest z batonikiem w roli głównej. Autorkę wyraźnie poniosła fantazja. I to nie jeden raz, bo w historię wtrąca również kilka słów od serwetki, na której spisano kontrakt, od tego nieszczęsnego batonika, a nawet od krowy. Kilka słów dodadzą również osoby zmarłe co czyni książkę nietypową.
Historia nietypowa, szybko się czyta, ma też kontrowersyjne opisy co nie każdemu może się podobać.
Więcej tego typu podobnych książek możecie znaleźć w dziale Nowości w księgarni Tania Książka.
Pozdrawiam
patronem wpisu jest Tania Książka
Komentarze
Prześlij komentarz