To był maj...
Maj to jeden z moich ulubionych miesięcy. Wszystko budzi się do życia i ten bez... Na bez musieliśmy dłużej w tym roku poczekać, ale jak zawsze było warto:)
W maju na nowo odkrywałam jaką przyjemność daje jazda na rowerze. Kiedyś bardzo dużo jeździłam. Później pojawiły się dzieci i o rowerze nawet nie myślałam. Teraz znowu jeżdżę i jeśli tylko pogoda pozwoli, to jak najczęściej.
Maj nie rozpieszczał pogodą. Brakowało tego słońca, ciepła, za to deszczu było pod dostatkiem. Jednego grilla udało się zrobić. Tylko jednego, ale nadrobimy w czerwcu:)
Książka maja to zdecydowanie Żywa i martwa. Super thriller, wciąga od pierwszej strony. I chociaż ma ponad 400 stron to czyta się błyskawicznie. Pełna recenzja tutaj
Kosmetykami miesiąca są owocowe produkty z Oriflame. Bardzo lubię ten zestaw i ten zapach:)
W moich pracach królowała lawenda
A na zdjęciach oczywiście bez:)
Taki właśnie miałam maj, pełen książek, wycieczek rowerowych i zapachu bzu. A jaki był Wasz maj?
***********************************************************************************
Jeśli chcesz, żeby Twój produkt się wyróżniał, żeby klient zwrócił uwagę właśnie na niego? Postaw na etykiety samoprzylepne. Takie etykiety mogą pełnić rolę reklamową albo informacyjną. A na dodatek będą ładnie wyglądać:) Etykiety z własnym nadrukiem, logo, na pewno zwrócą uwagę potencjalnych klientów. Warto się wyróżnić:)
Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz