Midatech - kompletnie męski świat:)

 Na sprzęcie technicznym zupełnie się nie znam. Czarną magią są dla mnie pojęcia typu : szybkozłączka, kompensatory itd. To bardziej męski świat. Jednak jeśli coś trzeba by mi było kiedyś, bo wiadomo, w życiu różnie się układa, na pewno szukałabym fachowej pomocy. I myślę, że bym ją znalazła w firmie MiDaTech. Co firm oferuje? Na pewno wiedzę na temat tych urządzeń. I oczywiście ogromny wybór przydatnych produktów typu właśnie: szybkozłącza, kompensatory, węże przemysłowe, zwijacze do węży i wiele innych. Przy okazji pisania tego posta trochę się podszkolę:)




W specjalistyczny sprzęt techniczny firma zaopatruje zarówno przedsiębiorstwa jak i klientów indywidualnych. Oferta wyposażenia przemysłowego jest bardzo szeroka. W firmie pracują fachowcy, którzy dysponują odpowiednią wiedzą i wieloletnim doświadczeniem. Każdy klient może znaleźć coś dla siebie albo pokusić się na zamówienie indywidualne. 

Duży wybór, fachowa pomoc, szybkie realizacje, czego chcieć więcej? Na stronie firmy możemy znaleźć różne opinie zadowolonych klientów.

Znacie się na sprzęcie technicznym? Musieliście kiedyś korzystać z usług takich firm?

Pozdrawiam :)



wpis reklamowy

Nowości z Wydawnictwa MG

 Jakieś czas temu zawitały do mnie te trzy nowości z Wydawnictwa MG. Jak zawsze książki z tego wydawnictwa są pięknie wydane. I mamy tu historię kryminalną w powieści "Zagadkowa Księżna", którą już na blogu recenzowałam - TUTAJ. Mamy książkę biograficzną oraz klasyka literatury autorki "Małych Kobietek". Jest w czym wybierać, a te trzy pozycje to prawdziwa uczta czytelnicza:)



"Nastroje"

Książka pięknie wydana w twardej okładce. Dodatkowo jest to wydanie ilustrowane co zdecydowanie umila czytanie:) Język powieści jest bogaty, typowy dla XIX wiecznej literatury. Głowna bohaterka, Sylvia, ma różne nastroje i kaprysy. Niektórych może drażnić, ale też wzbudza sympatię. Sylvia jest wyraźną postacią, a podejmowane przez nią decyzje mają wpływ na jej dalsze losy. Co takiego wymyśli bohaterka? Czy będzie w życiu szczęśliwa? Przekonacie się czytając tę książkę :)

Opis Wydawcy:

Opowieść o emocjach, wyborach i ich konsekwencjach, badająca głębię kobiecej duszy.
Książka Nastroje autorstwa Louisy May Alcott została opublikowana po raz pierwszy w 1864 roku i jest jednym z mniej znanych, ale znaczących dzieł tej amerykańskiej pisarki, która zasłynęła głównie dzięki powieści Małe kobietki.
Główna bohaterka, Sylvia Yule, to młoda kobieta, która zmaga się z uczuciami wobec dwóch mężczyzn – Adama Warwicka i Geoffreya Moora, reprezentujących odmienne podejścia do życia i miłości. Warwick jest dziki, namiętny i impulsywny, natomiast Moor to uosobienie rozwagi, stabilności i czułości. Sylvia, pod presją swojego kapryśnego nastroju i emocjonalnych burz, podejmuje decyzje, które naznaczą jej życie na zawsze.
Książka bada różnorodne tytułowe „nastroje” Sylvii, które wpływają na jej relacje i decyzje życiowe. Opowiada o konfliktach wewnętrznych, kobiecej wolności i trudnych wyborach związanych z małżeństwem oraz miłością.
Nastroje są też interesujące ze względu na to, że Alcott wprowadza tu wątki feministyczne, podkreślając dążenie kobiet do niezależności emocjonalnej i intelektualnej. Książka spotkała się z różnorodnymi opiniami – niektórzy krytycy byli niezadowoleni z niekonwencjonalnych wniosków i postaw bohaterów, inni docenili Alcott za jej wnikliwość i odwagę w podejmowaniu trudnych tematów.



                                                                           " Lilka"
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska we wspomnieniach i listach.
Kolejna książka pięknie wydana, ze zdjęciami, zapiskami, fragmentami listów. W niej mamy wypowiedzi znajomych poetki, ich wspomnienia z życia tej niezwykłej osoby. Bo Lilka, jak ją wszyscy nazywali, była niezwykła. W wieku sześciu lat już pisała swoje pierwsze wiersze. Miała zdolności do nauki języków. Była również uzdolniona plastycznie. Poetka, malarka. Kim tak naprawdę była Maria Pawlikowska - Jasnorzewska? Polecam lekturę tej książki fanom poetki ale nie tylko. Dowiecie się różnych ciekawych szczegółów z jej życia. Życia, które mogłoby być dłuższe... 

Opis Wydawcy:

Była i jest zjawiskiem poetyckim. Najpopularniejszą polską poetką wszech czasów. Nazywana poetką miłości, polską Safoną lub Safo słowiańską. W jej twórczości miłość ma wiele twarzy.

Jaka była ta poetka, dramatopisarka i malarka pochodząca ze słynnego rodu Kossaków? Jaką zachowali ją w pamięci najbliżsi, znajomi i przyjaciele? Jak zmieniła ją wojna i przymusowa emigracja? Kogo kochała, z kim się przyjaźniła? Odpowiedzi na te pytania znajdą Państwo w tomie wspomnień i listów Lilka zebranych i opracowanych przez Mariolę Pryzwan od lat zafascynowaną biografią i twórczością Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

Poetka udręczona wojną, biedą, tęsknotą za bliskimi, a w końcu ciężką chorobą nowotworową zmarła w Manchesterze 9 lipca 1945 roku w wieku 54 lat.



Wszystkie książki są godne uwagi,  a ja dziękuję Wydawnictwu MG za możliwość ich przeczytania:)

Którą książkę chętnie widzielibyście na swojej półce?

Pozdrawiam:)





współpraca recenzencka



Tajemnica Broken Bayou

"Bagna milczą, ale gdy zaczynają mówić - nie da się ich uciszyć".

Okładka książki jest mroczna i tajemnicza. Jaką tajemnicę skrywa Broken Bayou? 


Opis Wydawcy:

Ceniona psycholog dziecięca, dr Willa Watters, po skandalu zawodowym, wraca do małego miasteczka w Luizjanie, Broken Bayou, by ukryć swoje tajemnice. W starym domu odkrywa rzeczy swojej matki, skrywające mroczne sekrety z przeszłości. Tymczasem w wyniku suszy wody bagien odsłaniają tajemnicze beczki zawierające ludzkie szczątki – a także coś, czego Willa nigdy nie miała zobaczyć ponownie.

Kiedy w miasteczku pojawiają się policja, media i dawny ukochany, kobieta musi stawić czoła mrocznym tajemnicom i walczyć o przetrwanie. Los Willi wydaje się nierozerwalnie spleciony z brutalnymi morderstwami. Sama, bez nikogo, komu mogłaby zaufać, musi polegać na własnym sprycie, by wyjść z tego cało.
Tajemnica Broken Bayou to mistrzowsko skonstruowany thriller, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, ukazując jednocześnie piękno i grozę południowych Stanów Zjednoczonych.


Zacznę od tego, że opis mnie bardzo zainteresował. Okładka również zachęciła do czytania. Opinie na początku książki świadczyły o tym, że historia trzyma w napięciu od pierwszej strony do ostatniej, że nie da się od niej oderwać. Lubię takie klimaty więc od razu zabrałam się do czytania. 

Czy książka trzyma w napięciu przez cały czas? Zdecydowanie nie. Głowna bohaterka dr Willa Watters po skandalu zawodowym wraca do małego miasteczka, w którym spędzała często dzieciństwo u swoich ciotek. Ciotki niedawno umarły i Willa chce zabrać rzeczy matki z ich domu, zrobić porządek zanim przejmie dom ktoś inny. W domu oprócz rzeczy matki są skrywane mroczne sekrety z przeszłości. Willa często wspomina czas spędzony w tym miasteczku ze swoją matką oraz siostrą. Są to najlepsze chwile w jej młodym życiu. Dziewczyna nie miała łatwego dzieciństwa. Matka ma chorobę dwubiegunową, do tego alkoholiczka. Siostra nie do końca sprawna umysłowo. Ojca brak. Willa chociaż odniosła zawodowy sukces ciągle walczy z demonami przeszłości. I tutaj autorka bardzo dużo poświęca uwagi na to, jak wychowanie wpływa na dorosłe życie. Bo główna bohaterka nie może ułożyć swojego życia osobistego. Wyszła za mąż za dużo starszego mężczyznę. Jednak to małżeństwo długo nie potrwało. Przeszłość wpływa na teraźniejszość. 

Akcja toczy się powoli. Często właśnie wracamy do przeszłości, bohaterka wspomina ludzi, miejsca, wydarzenia. Dzięki temu możemy bliżej poznać jej życie, ale czasami jest to trochę męczące. Bardzo ciekawie robi się pod koniec i właśnie tam są emocje na które czekałam cały czas. Zakończenie może zaskoczyć, a zwroty akcji sprawiają, że warto było czytać do końca. 

Wpis powstał dzięki współpracy z Wydawnictwem Filia

Pozdrawiam



współpraca recenzencka


 

Praca w domu czy poza nim? Czym jest coworking

 Są osoby które cenią sobie pracę w domu. Mogą przy okazji ogarnąć domowe obowiązki, mieć poczucie, że mają wszystko pod kontrolą. Nie muszą tracić czas na dojazdy, stanie w korkach. Mogą zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy. Ta metoda ma swoich zwolenników zwłaszcza w takich zawodach, gdzie ta praca w domu jest możliwa. Również mamy z małymi dziećmi wybierają takie rozwiązanie. Elastyczne godziny pracy to luksus w dzisiejszych czasach. 

Ale są osoby, które muszą wyjść między ludzi, w domu czują się przytłoczone przez codzienność. Bo w domu to zawsze jest coś do zrobienia. A to pralkę nastawić, zmywarka prosi się o rozładowanie. Przydałoby się odkurzyć, jakieś zakupy zrobić. A gotowanie? Znowu nie ma pomysłu na obiad. I tak w kółko, i tak czas ucieka zamiast na pracy to na domowych obowiązkach. Jeśli niektóre osoby nie potrafią zorganizować się i w domu czują się jak w chaosie to idealne rozwiązanie dla nich będzie coworking. 


Coworking to rodzaj przestrzeni do pracy, którą dzielą ze sobą freelancerzy lub pracownicy kilku mniejszych firm. W przeciwieństwie do tradycyjnego modelu, gdzie każda firma ma swoje własne biuro, coworking oferuje wynajem małych powierzchni biurowych, pojedynczych miejsc pracy wraz z wyposażeniem biurowym. Elastyczny wynajem przestrzeni jest korzystny dla osób, które wykonują pracę całkowicie zdalną. Dzięki temu, żeby nie czuć się samotnie w swoich czterech ścianach, można pracować wśród ludzi i nie zaprzątać sobie głowy obowiązkami domowymi. Kolejny plus jest taki, że taką przestrzeń można wynająć na tyle, na ile nam jest potrzebna, na cały dzień, kilka dni lub nawet godzinę. 


W coworkingu bardzo ważne jest to, jak jest urządzone biuro. Musi ono zadowalać swoich klientów, żeby pracowało im się dobrze, efektywnie ale nie w samotności. Właściciele takich pomieszczeń zamiast inwestować w budowę dodatkowych ścian mogą pokusić się o mobilne ścianki działowe, które na pewno znajdą w www.zabudowa.info.pl .Dobrym rozwiązaniem będą również zabudowy wygłuszające czy budki akustyczne, które znajdują się również na stronie firmy. Ścianki działowe do takiego biura mają jeszcze jedną zaletę - właściwości magnetyczne. Dobrze jest zaufać profesjonalistom i stworzyć nowoczesne miejsce do pracy, w którym odnajdzie się każdy przedstawiciel wolnego zawodu:) Myślę, że tak urządzona wspólna przestrzeń  będzie doskonałym miejscem, żeby wyrwać się z domu i popracować w spokoju. 

Praca w domu czy poza nim? Co o tym myślicie?

Pozdrawiam


wpis reklamowy

O czym szumi ocean

" Gdy wojna rozdziela serca, zostają tylko decyzje, które na zawsze zmieniają ich losy."

Ta książka składa się z historii kilku kobiet, kobiet z tej samej rodziny. 

Inga, młoda dziewczyna pogubiona w życiu, dostaje wiadomość oraz zaproszenie od swojej ciotki z Kanady. Wyrusza na inny kontynent, żeby poznać rodzinne tajemnice. 

Trzy żydowskie siostry: Ruta, Róża oraz Ewa. Dane im było żyć w jednych z najgorszych czasów, w czasie II wojny światowej. Ewa zostaje utalentowaną aktorką, jednak musi zmierzyć się z brutalną rzeczywistością getta warszawskiego. 

Róża, żyjąca ciągle w cieniu swojej siostry Ewy, musi podjąć pewne decyzje, które na zawsze zmienią jej życie.

Ruta nie doświadcza horroru wojny ponieważ przed jej rozpoczęciem wyjeżdża z mężem do Ameryki. Jednak tam musi się zmierzyć ze swoimi demonami i porywami namiętności. Czy da radę to wytrzymać?



Różne historie różnych kobiet tworzą całość tej powieści. Inga jest naiwną dziewczyną, która zachodzi w ciążę z pierwszym lepszym chłopakiem. Nie potrafi odnaleźć się w tej sytuacji. Wyjazd do Kanady ma być odskocznią od problemów. Dzięki ciotce poznaje tam losy kobiet ze swojej rodziny.
Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, jednak bohaterki wywoływały nie zawsze pozytywne emocje. Inga mnie drażniła, jakoś nie mogłam jej polubić. Za to wojenne historie Ewy i Róży  bardzo mnie wciągnęły. Kobiety przeszły piekło i ich decyzje może nie zawsze były zrozumiałe, jednak w tych czasach, w których żyły wiele można wybaczyć.
Ruta nie doznała wojennej rzeczywistości. Trochę nie mogłam zrozumieć jej zachowania ani darzyć zbytnią sympatią. Nigdy nie zrozumiem matek, które zostawiają własne dzieci.


Pomysł na książkę był ciekawy. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Autorka miała dużą wiedzę, jeśli chodzi o środowisko żydowskie. Tak się zastanawiam, która z bohaterek zyskała moją sympatię. Bo tak do końca to trudno polubić którąś z nich. Gdybym miała jednak wybierać będzie to Ewa. 
Epilog jest trochę dziwny, może zaskakujący ale dla mnie zupełnie niepotrzebny. 
Książka nie jest zła, dobrze i szybko się czyta. Znajdziemy w niej miłość, walkę o marzenia, tajemnice i problemy rodzinne. Jeśli lubicie książki z historią w tle to śmiało możecie po nią sięgnąć i wyrobić sobie własne zdanie:)

Wpis powstał dzięki współpracy z Wydawnictwem Filia

Pozdrawiam


współpraca recenzencka

Zagadkowa księżna

 Londyn lat dwudziestych ubiegłego wieku. Mgła, dżentelmeni i whisky.

Dokładnie taki klimat można poczuć czytając tę powieść. 

Opis Wydawcy:

Młoda dziewczyna pracująca w biurze prawnym u pewnego sknery dostaje propozycję posady jako sekretarka księżnej. Nie ma pojęcia, dlaczego to właśnie ona została wybrana na tę prestiżową i lukratywną pozycję. Przyjmuje ją jednak z radością i zadowoleniem.
Ale sprawy się komplikują, ktoś ją śledzi, ktoś chce ją przejechać na pasach…
Ale kryminał!!! W starym, świetnym brytyjskim stylu. Są łajdacy i jest detektyw, ogromne pieniądze do wzięcia i więzienie… Jest i miłość i nienawiść, jednym słowem wszystko, by zalegnąć pod kocem na całą noc!


Książka ma charakterystyczny klimat. Zagadki, detektywi, dżentelmeni i atmosfera Londynu. W książce nie ma miejsca na nudę. Głowna bohaterka wpada w wir nieprzewidzianych zdarzeń. Kompletnie nie rozumie tego, co się wkoło niej dzieje. I jeszcze ten tajemniczy mężczyzna, który pojawia się nie wiadomo skąd i nie wiadomo czego chce. Wszystko owiane jest nutką tajemnicy, która jest cały czas jak londyńska mgła. I nic nie jest takie jakie się wydaje. Tajemnica goni tajemnicę po to, żeby na końcu wszystko wreszcie było jasne:) Chociaż samo zakończenie pozostawia pewien niedosyt, tak jakby powieść się po prostu urwała. Ale za to czytelnik ma duże pole do wyobraźni. I niech tak zostanie:)

Lubicie takie klimaty???

Dziękuję Wydawnictwu MG za możliwość przeczytania tej książki:)

Pozdrawiam:)


współpraca recenzencka


Prezent ma znaczenie, ale opakowanie również

 Często z prezentami mamy pewne problemy. Zwłaszcza przed świętami kupowanie i wymyślanie prezentów może być stresujące. Co innego jeśli zna się daną osobę i wie o czym marzy. Inna sprawa, jeśli widzimy kogoś raz w roku, albo myślimy nad prezentem dla osoby, która ma wszystko. Prezenty są czasami kłopotliwe, bo nikt nie chciałby widzieć rozczarowania na twarzy obdarowanego. Kupując prezent chcemy sprawić radość. Prezent ma duże znaczenie, ale w co jest zapakowany również. Jesteśmy wzrokowcami i ładne opakowanie na pewno przyciągnie wzrok. Przyjemniej kupować nam w sklepach, które ładnie pakują swoje towary. Handlowcy wiedzą, że ładnie zapakowany towar szybciej przyciągnie wzrok potencjalnego klienta. I tutaj z pomocą przychodzą takie firmy jak ETYKAT.


Firma zajmuje się drukowaniem przeróżnych etykiet oraz naklejek na produktach. Posiada wieloletnie doświadczenie i chętnie służy radą w doborze odpowiedniego surowca oraz form nadruku. Oprócz etykiet można zamówić w firmie również: przywieszki, naklejki na arkuszach, tabliczki znamionowe oraz skorzystać z usług introligatorskich. Produkty opatrzone ciekawymi naklejkami, logiem firmy albo obrazkami okolicznościowymi idealnie będą nadawać się na prezent. 


Opakowanie prezentu lub własnego produktu na duże znaczenie. Tak jak pisałam, jesteśmy wzrokowcami i ładne przedmioty, opakowania od razu przyciągają wzrok. Jeśli ktoś produkuje własne produkty to dobrze zdać się na doświadczenie profesjonalistów i powierzyć zaprojektowanie ładnych etykiet czy opakowań właśnie im. Dobra inwestycja we własny biznes przyniesie efekt w przyszłości:)


Pozdrawiam


wpis sponsorowany

Escobar

 "Siódmy najbogatszy facet świata. Pablo Escobar. Sam w swojej ogromnej rezydencji, po której terenie spacerują nosorożce i słonie. Niewierny mąż wiernej żony i słaby ojciec wspaniałego syna. To właśnie ja? Czy tylko tyle?"

Lubię książki autora powstałe na faktach. Można z nich poznać ciekawych, ale też przerażających ludzi. Takim właśnie jest Pablo Escobar. To człowiek wielu sprzeczności. Kochał swoją żonę Marię nad życie, ale zdradzał ją na lewo i prawo. Uważał się za Boga zachowując się jak diabeł. Dla pieniędzy zrobiłby wszystko, ale jak miał kaprys to rozdawał pieniądze ludziom na ulicy albo zrzucał je z helikoptera: "W apartamencie, w którym się zatrzymałem, dosłownie brodziliśmy po kolana w forsie. Podcieraliśmy się dolarami, kąpaliśmy się w nich i odpalaliśmy nimi cygara." Dla policji był przestępcą, dla zwykłych ludzi Robin Hoodem. Mieszkańcy Kolumbii modlili się do niego i wznosili mu kapliczki. Escobar czuł się panem życia i śmierci. Uważał, że nawet śmierć jest w stanie przekupić, ale w tym jednym mu się nie udało. Kim tak naprawdę był Pablo Escobar?



Książka jest ciekawie napisana, a to za sprawą narracji pierwszoosobowej. Dzięki temu możemy doskonale poznać, co czuł taki człowiek. Co go motywowało, nakręcało do działania. Poznajemy życie Escobara od dzieciństwa aż do śmierci. Ta historia wydaje się nieprawdopodobna, ale wydarzyła się naprawdę. Autor przedstawia swoim czytelnikom bezwzględnego bandytę, który ma na sumieniu tysiące ofiar. Człowieka tak bogatego, który nie wiedział co zrobić z pieniędzmi. Okazywał biednym swoje serce, ale również potrafił zabić z zimną krwią. 

Swoją żonę poznał kiedy miała dwanaście lat, ożenił się z nią gdy miała lat piętnaście. Zastanawiałam się, co trzymało tę kobietę u boku takiego bandyty. Czy pieniądze, bogactwo, wygodne życie? A może miłość? Poznajemy trochę życie prywatne Escobara. Nie jednokrotnie podkreślał, że szaleje za swoją żoną. Ona wiedziała, że nie jest jej wierny. Mimo wszystko była przy nim znosząc zdrady, życie w ciągłym niebezpieczeństwie i w większości samotnie. Bardzo chętnie przeczytałabym historię z punktu widzenia tej kobiety. Może autor kiedyś stworzy taką książkę....

Jeśli lubicie książki na faktach, poznawać niesamowite historie i nietuzinkowych ludzi, to ta książka jest właśnie dla Was. 

Wpis powstał dzięki współpracy z Wydawnictwem Filia

Pozdrawiam


współpraca recenzencka




Wideodomofon z kamerą - tak czy nie?

 Pamiętam dobrze czasy, kiedy jeszcze mieszkałam w bloku i marzyłam, żeby zamieszkać kiedyś w domu. Nawet najmniejszym, ale domu. Nie lubiłam bloku i do tej pory mam złe wspomnienia z tym miejscem. Pomijając metraż, brak balkonu i przeróżnych sąsiadów dookoła, niekoniecznie miłych. W moim bloku przez dłuższy czas nie było domofonu. Jakoś mieszkańcy nie mogli się porozumieć w tej sprawie. A ja mieszkałam na parterze i każdy mógł sobie do tego bloku wejść i postać dosłownie pod moimi drzwiami. Uwierzcie, ja chyba przeżyłam już wszystko i kiedyś już nawet o tym pisałam. I pożar, bo sąsiad naprzeciwko zasnął z papierosem w mieszkaniu, i antyterrorystów, bo jeden był bardzo podejrzany, i pijaków dosłownie pod moimi drzwiami na wycieraczce, i rozwalone drzwi właśnie przez osoby w odmiennym stanie trzeźwości. Można byłoby tak wymieniać i wymieniać. Może kiedyś o tym książkę napiszę:)



Sytuacja zmieniła się trochę jak w bloku w końcu pojawił się domofon. Mogłam czuć się troszkę bardziej bezpieczna, dopóki ktoś nie postanowił przewietrzyć klatki, albo zapomniał zamknąć drzwi. Ale myślę, że domofon, na tamten moment to było idealne rozwiązanie. 

Technologia poszła do przodu i teraz obok zwykłych domofonów mamy wideodomofony z kamerami. Przykłady takich można znaleźć na stronie: 5tech.pl. Zadziwia mnie, co takie urządzenie potrafi np.: domofon IP może nagrywać obrazy  jaki widzi  kamera, śledzić ruch wokół domu, zdalnie otwierać drzwi lub bramy garażowe, odtwarzać wiadomości głosowe pozostawione przez gości. Można również zaopatrzyć się w wideodomofon ze skrzynką na listy. Równych funkcji jest bardzo wiele, jak również bardzo wiele różnych modeli, które można dostosować do swoich potrzeb, żeby we własnym domu móc czuć się bezpiecznie i komfortowo. 

Teraz nie mieszkam już w bloku, z czego bardzo się cieszę. Lata spędzone w bloku są już tylko wspomnieniem, ale uważam, że domofony czy też wideodomofony są czasami po prostu niezbędne. 

Co myślicie o takiej technologii? Zamontowalibyście u siebie wideodomofon? A może już taki macie?

Pozdrawiam


wpis sponsorowany

Ostatnie zadanie

 " Wojna to najstraszniejsza rzecz, jaka może spotkać człowieka. - powiedziała - Nawet ci, którzy zdołali ją przeżyć , tak czy inaczej stają się jej ofiarami." 

Całkowicie zgadzam się z tym cytatem, a ta historia dokładnie to obrazuje. Sierpień 1945 r. Ludzie próbują wrócić do życia w nowej rzeczywistości. Niektórzy  opłakują swoich zmarłych, inni nie potrafią żyć dalej topiąc swoje smutki w alkoholu. Beznadzieja, panująca bieda i rząd komunistyczny. Niby wolna ta Polska, ale nie do końca. 

I właśnie w tamtych czasach, w  małym miasteczku Bodzyniu zjawia się pewnien obcy. Nikt go nie zna, on sam nie ma żadnych znajomych, rodziny. Pojawił się nie wiadomo skąd i nie wiadomo po co. W zamkniętej społeczności miasteczka wzbudza nie małą sensację. 

Ale Adam Wilk nie zjawił się przypadkowo. Ma pewien plan i określone zadanie do wykonania, ostatnie zadanie. Chociaż wojna się już skończyła i wszyscy jakoś starają się o niej zapomnieć, Adam wierzy, że honor ma swoją cenę, a niektóre sprawy trzeba doprowadzić do końca. Czy uda mu się wykonać owo ostatnie zadanie? Jak dużo będzie musiał poświęcić? 


Muszę przyznać, że autor wykazał się dużą wiedzą historyczną i idealnie pokazał powojenne miasteczko. Ciężką codzienność, bark nadziei, wykorzystywanie władzy przez rządzących i milicję, gnębienie zwykłych ludzi, kłamstwa i machlojki. Do tego partyzanci, żyjący jeszcze w lasach, którzy sami wymierzali sprawiedliwość jak im się podobało. 

"Ostatnie zadanie" to ciekawa i tak realistyczna historia, widziana oczami małego chłopca i opowiedziana przez już sędziwego człowieka. Książka o wierności swoim zasadom, szukaniu sprawiedliwości i honorze. Opowieść o zemście, gniewie ale też o miłości. 


W powieści idealnie można poczuć ten klimat, wczuć się w emocje bohaterów. Na duży plus autor wprowadził delikatnie do powieści wątek miłosny dwojga pogubionych i poharatanych przez wojnę ludzi. Czy uda im się stworzyć trwałą relację i stworzyć bezpieczny dom? Tego się dowiecie czytając tę książkę, a ja ją bardzo polecam. :)

Wpis powstał dzięki współpracy z Wydawnictwem Prozami:)

Pozdrawiam


współpraca recenzencka






Tapetujemy

 wpis reklamowy

Jak odmienić wystrój sypialni na wiosnę? Jest na to prosty sposób - fototapeta. Ja ogromnie lubię fototapety, ale zawsze mam problem z wyborem. Bo jak kłaść taką fototapetę, to już na dłuższy czas. Żeby zgrywała się z wystrojem sypialni, żeby cieszyła nasze oczy i żeby za szybko się nie znudziła. Do tej pory w sypialni miałam obraz z flamingami i dość długo ze mną był. Teraz nadszedł czas na zmiany. Jaka ma być fototapeta do sypialni? Wybór jest ogromny i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, nawet najgorszy maruda:) Ja wybrałam duże kwiaty na ciemnym tle. Od razu ten wzór mi się spodobał, tym bardzie, że ściana za łóżkiem jest w ciemnym kolorze. 

Wybór to jedno, położenie już nie jest takie proste. W paczce otrzymaliśmy klej do tapet co znacznie ułatwiło zadanie. Jeszcze trochę wysiłku, dobre ułożenie, żeby wszystkie części ze sobą pasowały i jest!!!


 

Dla porównania wrzucę zdjęcie sprzed kliku lat, gdzie królowały nieśmiertelne flamingi


Myślę, że teraz znacznie lepiej to wygląda, niestety zdjęcie nie oddają całego piękna i metamorfozy w pełnej okazałości.




Jestem bardzo zadowolona z tej zmiany w sypialni. Jedna ściana, a dodaje takiego uroku. Bardzo polecam, jeśli chcecie coś na szybko zmienić w swoich domach. Nie tylko w sypialni, ale fototapety pasują do każdego pomieszczenia. Czy warto? Zdecydowanie TAK!

Pozdrawiam



Przepraszam

 Marcel Moss powraca z kolejną mocną, trudną historią. Historią, którą na pewno długo nie zapomnimy. Autor znowu szokuje, daje do myślenia. A słowo "Przepraszam" jest bardzo wymowne.

W powieści mamy dwa zaprzyjaźnione małżeństwa. Tessa i Mariusz oraz Julita i Ben. Do tej pory wiedli spokojne, szczęśliwe życie. Julita spełniała się w roli młodej mamy. Tessa po długich staraniach w końcu doczekała się upragnionej córeczki - Basi. Ale sielanka nie trwa długo. Zostaje przerwana przez zaginięcie Basi. A potem, kiedy jej ciało zostaje odnalezione, zaczyna się horror. Tessa nie może poradzić sobie po śmierci córki. Julita robi co może, żeby ją pocieszyć, ale nawet nie wyobraża sobie jak może czuć się matka po stracie dziecka. Policyjne śledztwo stoi w miejscu. Kto stoi za tak okrutną zbrodnią? 

Ale to nie koniec nieszczęść. Mąż Julity przepada bez śladu i zostawia tylko kartkę z jednym słowem : przepraszam. Za co przeprasza mężczyzna? Jaką tajemnice w sobie skrywa? Julita nie spocznie dopóki nie pozna prawdy. Mariusz nie spocznie dopóki nie znajdzie mordercy swojej córki. Oboje rozpoczynają prywatne śledztwo. Czy Bena może łączyć coś z zabójstwem Basi? 


Ta historia to istna karuzela emocji. Nie ma chwili na nudę. Akcja pędzi, a autor wodzi czytelnika za nos. Im bardziej angażujemy się w śledztwo wraz z Julitą, tym więcej rzeczy wychodzi na jaw i nie da się przewidzieć zakończenia. Jak już sobie poukładałam wszystko w głowie to autor znowu obraca całą historię do góry nogami. 
Historia mroczna, przerażająca, szokująca i zaskakująca. Czyta się błyskawicznie i nie da odłożyć. Zakończenie dziwi i dopiero otwiera oczy. Wszystko  układa się w całość. Ale czy takiego zakończenia pragną czytelnicy? Może i tak, jednak ja czuję trochę niedosyt. Może autor wymyśli kontynuację i w końcu winni zostaną ukarani? Mam taką nadzieję:)

Wpis powstał przy współpracy z Wydawnictwem Filia

Pozdrawiam



współpraca recenzencka


Ceremoniarz

 Znacie serię z komisarzem Rafałem Lichym? "Ceremoniarz" jest zakończeniem tej serii, co bardzo żałuję. Jednak na końcu autor zostawia sobie otwartą furtkę więc jest mała nadzieja, że to się tak może szybko nie skończy:)

O czym jest ta część?

"Jego prawo do wolności było ważniejsze niż ich prawo do życia".

Opis Wydawcy:

ZWIEŃCZENIE SERII, KTÓRA SZTURMEM ZDOBYŁA SERCA POLSKICH CZYTELNIKÓW

Zimą szarzeją ulice i szarzeją serca przemierzających je ludzi. Komisarz Rafał Lichy snuje się po konurbacji, usiłując ustalić związek pomiędzy działaniami Ceremoniarza – seryjnego zabójcy grasującego na Śląsku, a sprawą tajemniczego zniknięcia dwóch nastoletnich sióstr sprzed szesnastu lat. By tego dokonać, musi skorzystać z pomocy swojego największego wroga. Ale komisarz Piotr Cyra ma własne plany, które pokrzyżować może tylko śmierć.

Spektakularne zwieńczenie serii o komisarzu Lichym. Szaleńcza rozgrywka, wulkan emocji i zakończenie wysysające z czytelników ostatnie pokłady empatii. Potem nie zostanie już nic.


Komisarz Lichy jest ciekawą postacią. Poharatany przez życie, ciągle walczący z demonami przeszłości, marzący o śmierci jednak nie umiejący dobrze popełnić samobójstwa, wybitny śledczy umiejący rozwiązać każdą zawiłą zagadkę, oto główny bohater tej serii. I chociaż ma wad całe mnóstwo nie sposób go nie polubić i chcieć, żeby w końcu znalazł w życiu swoje szczęście, nie tylko w postaci futrzastego przyjaciela. 

Przed komisarzem Lichym kolejna zawiła sprawa. Seryjny zabójca szaleje, ofiar jest coraz więcej. Kto jest tym słynnym Ceremoniarzem, który wzoruje się na książkach wybitnego pisarza? Trwające śledztwo przynosi coraz to nowe, zaskakujące informacje. Coraz więcej faktów wychodzi na jaw i wszystko gmatwa się jeszcze bardziej. Czy komisarz Lichy poradzi sobie z tak trudnym zadaniem? 

Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę i pomimo, że ma 500 stron wcale się nie dłużyła. Autor ma ciekawy styl pisania, który bardzo mi się spodobał. Nic nie jest oczywiste i nie można się domyśleć kto jest zabójcą. Akcja co rusz przyśpiesza i nas zaskakuje. Idealny kryminał i mam nadzieję, że z Lichym nie żegnamy się na długo. Chociaż zakończenie na pewno nie jest po mojej myśli... Jak można zostawiać tak zakończoną książkę!!!  Istna tortura dla czytelników! 

Dziękuję Wydawnictwu Filia za możliwość przeczytania tej książki:)

Pozdrawiam


współpraca recenzencka 

AD2

SEJF

:)