Zaczytany poniedziałek - Zagubiony ptak


Klaudia ma 29 lat. Jest malarką, pracuje w swoim zawodzie w pewnej galerii sztuki. Dziewczyna jest samotna, nie potrafi ułożyć sobie życia. Jej relacje z matką są trudne, nie mogą się porozumieć. 
Klaudia nie jest zadowolona ze swojego życia. Jest zmęczona pracą, nie potrafi odnaleźć w niej pasji, brakuje jej weny. Dodatkowo dziewczynę nawiedzają sny. Śni jej się stary, opuszczony dwór, otoczony umarłym ogrodem. I może nie byłoby w tym nic dziwnego ale przez przypadek odnajduje taki sam dwór na jawie. Czy na pewno to był przypadek? Dziewczyna postanawia wynająć pokój we wsi Wileszczyce i dowiedzieć się czegoś na temat historii tego dworu. Wszczyna swoje prywatne śledztwo i na jaw wychodzą przeróżne fakty. Odkrywa szokującą prawdę o najbliższych jej osobach i sobie samej. 


Opis książki zaciekawia i intryguje. A jak jest na prawdę?
Pomysł na książkę bardzo ciekawy. Od początku losy Klaudii ciekawią i chcemy razem z nią rozwiązać zagadkę. Z przyjemnością przeniosłam się razem z nią do wioski, śledziłam jej losy, byłam ciekawa zagadki dworu. Jednak moim zdaniem akcja w książce bardzo zwalnia. Czasami robi się wręcz sennie. I odnosi wrażenie, że autorka na siłę przeciągała tę powieść. Jednak z drugiej strony nie mogłam odłożyć książki nieprzeczytanej, ciekawość wzięła górę. I zakończenie jest warte tego, żeby książkę przeczytać w całości. 
Moja ocena 4/5

Dziękuję Wydawnictwu MG za możliwość przeczytania tej książki

Pozdrawiam



Komentarze

SEJF

:)