Biedronkowe kubki
Mam wielką słabość do kupowania kubków, ale chyba już o tym kiedyś pisałam. Mam ich już tyle, że w szafkach mi się nie mieszczą. Dzisiejsze zakupy w Biedronce powiększyły moją kolekcję:)
Nie mogłam im się oprzeć:)
Zapraszam na kawę i przypominam o moim Rozdaniu.
Pozdrawiam:)
Świetne!
OdpowiedzUsuńWidziałam te kubeczki dziś w sklepie :) śliczne są:)
OdpowiedzUsuńfajne:)
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńAle cuda :) Skusiłabym się, ale nie mam już miejsca na więcej kubków :(
OdpowiedzUsuńfajowe ja mam słabość do kubkó i filiżanek
OdpowiedzUsuńurocze te kubeczki ,biegnę jutro do Biedronki:)
OdpowiedzUsuńSa świetne :) jednego wąsacza zakupiłam sobie do pracy :)
OdpowiedzUsuńśliczne są. o dobrze ze moja mama nie była w biedronce bo zaraz by kupiła a u nas tez dużo kubków :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie - te kubasy są świetne!
OdpowiedzUsuńWow rewelacyjne!!! No to biegnę do Biedrony jutro :)))
OdpowiedzUsuńSuper kubaski. Ja się już chyba z tego wyleczyłam, bo część rzeczy kuchennych w pudłach leży nie rozpakowane z braku miejsca : }
OdpowiedzUsuńciekawie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, kurcze że je przeoczyłam :((
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam te kubeczki :-(.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te kubasy :)
OdpowiedzUsuń