Pustać - co poszło nie tak?

 Lubię czytać thrillery psychologiczne, a przeczytałam ich mnóstwo. Lubię czytać debiuty i dawać szansę początkującym autorom. Ale nie lubię pisać negatywnych recenzji. Niestety czasami jestem do tego zmuszona. "Pustać" zaliczana do thrillerów jest debiutem. Jednak coś trochę poszło nie tak.

WSZYSCY ŚPIĄ GŁĘBOKIM SNEM, TO ODLUDZIE, PUSTAĆ. CISZA I SPOKÓJ. ALE WTEDY OKAZUJE SIĘ, ŻE JEDNA OSOBA NIE ŚPI. WSTAJE CICHO, CICHUTKO, NIKT JEJ NIE SŁYSZY… W RĘKU TRZYMA OSTRY NÓŻ.

 

Opis Wydawcy:

Ada to młoda, szczęśliwie zakochana dziewczyna. Związek z Kamilem wydaje się jej spełnieniem wszystkich marzeń. Gdy chłopak zabiera Adę do swojego rodzinnego miasteczka, żeby przedstawić ją przyjaciołom i rodzinie, dziewczyna jest przekonana, że nikt i nic nie zdoła ich rozdzielić. Jednak przyjaciele Kamila okazują się nieco mniej przyjaźni, niż się spodziewała. Ada powoli traci grunt pod nogami. Gdy wszyscy spotykają się w domku letniskowym nazywanym „Pustać”, sytuacja wymyka się spod kontroli


Zacznę od tego, że okładka książki mi się podobała. Daje nadzieję, że świetny thriller. Jednak tak się nie stało. Od początku brakowało tej mrocznej atmosfery. Fakt, główna bohaterka zaczyna terapię z psychologiem, bo nie może poradzić sobie z przeszłością. I od razu wiemy, że coś strasznego się wydarzyło. Akcja biegnie dwutorowo. Ada chodzi na terapię i wraca do tego co było kiedyś. Co miało stać się jej traumą.

Przez 3/4 książki mogę stwierdzić, że nie dzieje się nic ciekawego. Ada poznaje przyjaciół ukochanego, ale od razu ma do nich dystans. Młodzi ludzie spędzają dużo czasu na imprezowaniu i robieniu głupot co da się odczuć, jakby byli nastolatkami, a to podobno dorośli ludzie. Mogę stwierdzić, że Ada przesadzała z alkoholem, tak samo i reszta. Głównym problemem Ady był jej związek. Kamil był dla niej wszystkim i bez przerwy dumała: dlaczego nie dzwoni? Czy mu jeszcze na niej zależy? A może do niej nie pasuje, bo nie jest za ładna itd. A jak chciał od niej odpocząć, to dziewczę poszło i go zdradziło. I w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać jaką książkę czytam i czy okładka to nie jest pomyłka. Ale nie, w końcu coś się wydarzyło. Przez chwilę można było poczuć mrok. 

Kompletnie nie rozumiałam postaci Doroty, siostry Kamila, która mnie strasznie drażniła. Główna bohaterka zresztą też. Ada z tego, co się możemy dowiedzieć, cierpiała na zaburzenia psychiczne. W książce można pogubić się co jest prawdą, a co urojeniami Ady. No i to zakończenie!

Książka zbiera różne recenzje, nawet pozytywne. Mnie nie zachwyciła. Może dlatego, że przeczytałam bardzo dużo thrillerów i jestem za bardzo wybredna? Ale oczywiście zachęcam do wyrobienia swojego zdania. A Wydawnictwu Filia dziękuję za lekturę:)

Lubicie debiuty?

Pozdrawiam


współpraca recenzencka 



Komentarze

SEJF

:)