Ostatnie dni w Berlinie

 Co to była za książka. Po jej skończeniu miałam uśmiech na twarzy, chociaż historia nie należy do miłych, łatwych i przyjemnych.

Miłość i nadzieja są potężniejsze niż nienawiść i gniew.


Jurij jest pół Rosjaninem, pół Hiszpanem. Po ucieczce z Rosji swoje miejsce znajduje w Berlinie. Dostaje prace w ambasadzie w Hiszpanii. W Niemczech szykują się zmiany, do władzy dochodzi Hitler. Szerzą się prześladowania wobec Żydów. Pewnego razu mężczyzna staje w obronie młodego komunisty napadniętego przez hitlerowskie oddziały szturmowe. I wtedy spotyka ją, miłość swojego życia. Claudię, żonę dowódcy SS. Od tego czasu jego życie się zmienia. Wkrótce będzie musiał stoczyć ciężką walkę o przetrwanie i o miłość.

Claudia jest żoną dowódcy SS, człowieka wpływowego, dzięki któremu ma dużo przywilejów. Nie kocha swojego męża, ale wyszła za niego za namową swojej matki. Kobieta jest w tym wszystkim zagubiona, widzi co dzieje się w jej ojczyźnie. I popiera nazistów, przecież chcą dobrze dla jej kraju, ale coś jej nie daje spokoju. Przypadkowe spotkanie z przystojnym Hiszpanem wywraca jej życie do góry nogami. A kobieta z czasem przechodzi metamorfozę. 

Krista, młoda Niemka, zaręczona z Jurijem. Kobieta mądra, skromna i wierna swoim przekonaniom. Nienawidzi nazistów i nie może spokojnie patrzeć na to co dzieje się w jej kraju. Bezgranicznie kocha swojego narzeczonego, ale nie może zostać jego żoną. W Niemczech według prawa, może wyjść za mąż tylko za Niemca czystej krwi i rodzić dzieci na chwałę Hitlerowi. 

Dwie kobiety kochające tego samego mężczyznę. Niemcy, którzy nie popierają nazistów, zwykli ludzie postawieni przed trudnymi wyborami. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem i komu tak na prawdę można ufać?   A wszystko dzieje się w najokrutniejszym okresie w historii. 


W książce jest wielu bohaterów, ale na pierwszy plan wysuwają się właśnie te trzy osoby. Relacje między Kristą i Claudią są napięte. Ale z biegiem lat, kiedy razem przyjdzie im walczyć o życie w bombardowanym Berlinie kobiety będą dla siebie wsparciem. 
W powieści jest przedstawione życie zwykłych ludzi w tych niezwykle trudnych czasach. Czasach niepewnych, pełnych strachu i cierpienia. Podczas czytania książki można się wzruszyć, uronić nie jedną łzę, ale też uśmiechnąć. Bo przyjaźń i miłość zawsze wygrywa, obojętnie w jakich czasach przyjdzie nam żyć.


Książka jest pokaźnych rozmiarów, prawie 600 stron, ale przez tę powieść się płynie. Nie można się od niej oderwać. A losy bohaterów stają się bardzo bliskie. Książkę bardzo polecam, a za możliwość jej przeczytania dziękuję Wydawnictwu Filia.

Pozdrawiam



Komentarze

SEJF

:)