Kosmetyk, który mnie zaskoczył:)
Kosmetykiem, który mnie zaskoczył, pozytywnie, jest odżywka do włosów Oriflame winter care. Byłam uprzedzona do kosmetyków z tej serii. Kiedyś kupiłam szampon do włosów farbowanych i to był najgorszy szampon jaki miałam. Włosy były po nim tłuste i matowe brr...Dlatego obiecałam sobie, że już więcej nic nie kupię do włosów z Oriflame. No i nie kupiłam tylko dostałam w prezencie tę odżywkę
Jak się pewnie domyślacie, nie byłam zbytnio zadowolona z prezentu!!! Jeszcze jak przeczytałam, że mam ją na głowie trzymać aż 5 min. to byłam pewna, że nie będę jej używać. Może się uda komuś na prezent wcisnąć...
Ale nie udało się i odżywka poczekałam na półce ładnych parę miesięcy. Po tym czasie postanowiłam dać jej szansę. Jakie było moje zdziwienie, włosy po umyciu i wyschnięciu nie były okropnie spuszone, co bardzo często mi się zdaża. Były ładnie pofalowane, przyjemne w dotyku:)) Odżywka jest gęsta i bardzo ładnie pachnie.
Morał z tej historii taki, że nie trzeba się uprzedzać i warto dawać drugą szansę:)) Nie tylko kosmetykom:))
Jak się pewnie domyślacie, nie byłam zbytnio zadowolona z prezentu!!! Jeszcze jak przeczytałam, że mam ją na głowie trzymać aż 5 min. to byłam pewna, że nie będę jej używać. Może się uda komuś na prezent wcisnąć...
Ale nie udało się i odżywka poczekałam na półce ładnych parę miesięcy. Po tym czasie postanowiłam dać jej szansę. Jakie było moje zdziwienie, włosy po umyciu i wyschnięciu nie były okropnie spuszone, co bardzo często mi się zdaża. Były ładnie pofalowane, przyjemne w dotyku:)) Odżywka jest gęsta i bardzo ładnie pachnie.
Morał z tej historii taki, że nie trzeba się uprzedzać i warto dawać drugą szansę:)) Nie tylko kosmetykom:))
Na koniec kolejny walentynkowy zestaw:))
http://domodi.pl/zestaw/walentynkowo_24158 |
Miłego dnia kochani:))
O proszę jakie miłe zaskoczenie :) Ja przyznam szczerze, że nie miałam chyba jeszcze nic z Oriflame. Sama jestem konsultantką Avonu a nie znam nikogo z Oriflame. A szkoda, bo jak widać są tam perełki :)
OdpowiedzUsuńOj szczerze mówiąc kiedyś nabyłam kosmetyk do pielęgnacji ciała mleko i miód .Krem taki raczej balsam w słoiczku.No rewelacyjnie pachniał ,konsystencja budyniu ........i czy nawilżał?.Tak po pierwszych trzech użyciach spoko . Ale po tygodniu po posmarowaniu się nim po kąpieli po prostu śmierdział.Chciałam złożyć reklamacje i Co się okazało że nakłada się go na SUCHE ciało nie mokre.Nikt o tym nie informuje.Fakt ,zraziłam się baaardzo aczkolwiek na suchą skórę wykorzystałam bo był idealny po nałożeniu.Skóra pachniała i była dobrze nawilżona.Są Perełki są.
OdpowiedzUsuńCzyli miłe zaskoczenie;) Ja się nie mogę jakoś do Oriflame przekonać... Jeszcze nie trafiłam na nic, co by się dla mnie nadawało;p Śliczny zestaw!:))
OdpowiedzUsuńJak widać można się też mile zaskoczyć:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńo to muszę wypróbować, piękny romantyczny zestaw;)
OdpowiedzUsuńfajny zestaw walentynkowy :)
OdpowiedzUsuńWitaj serdecznie
OdpowiedzUsuńNa Twój blog wpadłam zupełnie niespodziewanie, ale,że mi się spodobał to dodaje go do obserwowanych.Zapraszam także i do mnie, może coś znajdziesz dla siebie.Pozdrawiam serdecznie!
Oriflame lubie i kiedyś nawet miałam bliższą przygodę z tymi kosmetykami.Pozdrawiam;)))