Szafarz

 Dzisiaj najnowszy kryminał Grzegorza Brudnika. Nie miałam okazji wcześniej poznać twórczości autora, dlatego z ciekawością sięgnęłam po tę książkę. Kim jest "Szafarz"?


Przerażająca zbrodnia, policjant, który nim złapie mordercę, sam musi wrócić do świata żywych, rozpaczliwe ruchy wymiaru sprawiedliwości w przededniu wybuchu wielkiego skandalu i on, zbrodniarz-artysta, cierpliwie czekający na Nowy Rok, by jak co dwanaście miesięcy zaprezentować kolejną odsłonę swojego wielkiego dzieła.

Grzegorz Brudnik powraca z miejskim kryminałem noir, jakiego w Polsce dawno nie było.

Zima zawisła nad Śląskiem. Skąpane w błocie świętochłowickie blokowiska, skute mrozem bytomskie familoki i Katowice, które choć nigdy nie zasypiają, i tak śnią najczarniejsze koszmary. Gdzieś tam skrywa się morderca. 

 

Główny bohater, Rafał Lichy jest postacią bardzo skomplikowaną. Ma trudną przeszłość, zagmatwaną teraźniejszość i sam nie może doprowadzić siebie do ładu. Do świata żywych przywraca go trudna sprawa, nad którą musi popracować i dlatego zostaje przywrócony oficjalnie do policji. Zabójca od lat morduje kobiety w sylwestra. Popełnia zbrodnie doskonałe, a policja jest bezradna. Czy Lichemu, który ledwo daje sobie radę z własnym życiem, uda się wytropić mordercę?

Ależ to był dobry kryminał. Mamy wszystko to co trzeba, żeby książkę nie móc odłożyć. Trudne, brutalne morderstwo. Coraz nowe ofiary. Wielu podejrzanych i zagmatwane śledztwo. Niespodziewane zwroty akcji. Gwarantuję Wam, że nie domyślicie się kto był zabójcą:) I na koniec on - postać skomplikowana, ale taka, którą nie sposób nie polubić. Lichy mimo swoich wad wzbudza sympatię i czytelnik życzy mu jak najlepiej. 
A zakończenie? Myślę, że daje nadzieję na ciąg dalszy i że jeszcze spotkamy się z Rafałem Lichym. 

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia za możliwość przeczytania tej książki:)

Pozdrawiam



współpraca recenzencka


Komentarze

SEJF

:)