Spirala zła
Znacie książki Bernarda Miniera? Ja miała okazję przeczytać już kilka książek tego francuskiego autora. Nie wszystkie mnie zachwyciły jednak "Spirala zła" to jak dla mnie jedna z najlepszych jego książek.
Tymczasem w Tuluzie zostaje zamordowany specjalista od efektów specjalnych, który współpracował przy produkcji wielu obrazów Delacroix; ktoś przywiązał go do szpitalnego łóżka i uśmiercił. Wszystko wskazuje na to, że to zabójstwo ma związek z pewnym zakazanym filmem. Spirala śmierci nakręca się niepowstrzymanie…
Dla komendanta Martina Servaza jest to być może największa zagadka w karierze. Za jej rozwiązanie przyjdzie mu zapłacić ogromną cenę…
Kolejny tom z Martinem Servazem i kolejna bardzo trudna zagadka do rozwiązania. Tym razem Martin będzie musiał zmierzyć się ze światem ludzi filmy, a konkretnie horroru. Jedna brutalna zbrodnia pociąga za sobą kolejne. Ofiary się mnożą, a śledztwo stoi w miejscu. Kim jest tajemniczy reżyser horrorów Morbus Delacroix? I czy jest on powiązany z tymi wszystkimi zbrodniami?
Autor znowu zabiera swoich czytelników do mrocznego świata pełnego tajemnic i nierozwiązanych zagadek. Muszę przyznać, że potrafi tworzyć mroczny klimat w swoich książkach. Również opisy zbrodni są dość dosadne dlatego nie radzę jeść w trakcie lektury:))))
W powieści podobało mi się to, że nie jest wcale przewidywalna. Trudno domyśleć się kto jest zabójcą. A może jest ich wielu? Akcja biegnie szybko, nie brak zaskakujących momentów. I dzieje się w mojej ukochanej Francji więc czego można więcej chcieć? Zakończenie zostawia wiele do życzenia i na pewno można się po nim spodziewać kolejnej części, na którą już niecierpliwie czekam.
Dziękuję Wydawnictwu Rebis za możliwość przeczytania tej książki:)
Pozdrawiam
współpraca recenzencka
Komentarze
Prześlij komentarz