Zimowa pielęgnacja z marką Garnier
Produkty firmy Garnier są wszystkim dobrze znane. I myślę, że każda z Was ma swój ulubiony produkt ten marki. A jak wyglądają moi ulubieńcy?
Moim ulubionym produktem Garnier do pielęgnacji skóry twarzy i włosów jest:
- Bananowa odżywcza maska do włosów. Przeznaczona jest do włosów bardzo suchych, wymagających odżywiania i specjalnej pielęgnacji oraz do włosów szorstkich i pozbawionych blasku. Kremowa konsystencja wzbogacona substancjami odżywczymi i ekstraktem z banana ma dobroczynny wpływ na włosy, sprawiając, że stają się miękkie, błyszczące i łatwe w rozczesywaniu.
- Szampon odbudowujący - To ratunek dla zniszczonych i bardzo zniszczonych włosów. Odbudowująca formuła szamponu łączy ekstrakt z olejku amli oraz płynną keratynę roślinną, które odbudowują powierzchnie włosów oraz uzupełniają ubytki spowodowane ich stylizacją. Działa regenerująco i odżywia włosy na całej ich długości.
- Krem bez spłukiwania - To sposób na szybką regenerację uszkodzonych kosmyków. Krem jest produktem idealnym do codziennego stosowania. Żelowa- kremowa formuła działa na włosy od momentu nałożenia. Bogaty skład kosmetyku sprawia, że drogocenne substancje wnikają w strukturę włosa, regenerując go i dogłębnie nawilżając.
Dodam jeszcze, że kosmetyki te pięknie pachną i są miłe w użyciu. A krem do włosów bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nigdy nie używałam kremów do włosów i teraz mam taką okazję. Bardzo polecam:)
- Serum z witaminą C na przebarwienia - zapewnia efekt gładkiej, ujednoliconej cery. Wyraźnie zmniejsza przebarwienia i wyrównuje koloryt.
- Serum na niedoskonałości Pure Active - tego serum nie używam codziennie, a tylko wtedy kiedy jest ono niezbędne. Bardzo dobrze radzi sobie w niedoskonałościami, a także włókniakami. Sprawdziłam, działa:)
- Płyn micelarny z witaminą C - przeznaczony do skóry matowej oraz zmęczonej. Do twarzy, oczu i ust. Dobrze usuwa makijaż oraz oczyszcza. Ja używam go przede wszystkim do demakijażu. Nie podrażnia moich oczu i radzi sobie świetnie nawet z mocniejszym makijażem.
Komentarze
Prześlij komentarz