"Kiedy wierzyliśmy w syreny" to poruszająca historia dwóch sióstr, która właśnie dzisiaj ma swoją premierę. Dwie siostry, ocean kłamstw i poszukiwanie prawdy po latach.
Opis Wydawcy:
Josie Bianci zginęła przed laty podczas ataku terrorystycznego na pociąg. Odeszła na zawsze. Tak uważała jej siostra, Kit, lekarka z izby przyjęć w Santa Cruz. Wystarczy jednak kilka rozdzierających serce sekund, by świat Kit się zawalił. Relacja na żywo z pożaru klubu w Auckland uchwyciła obraz kobiety wśród dymu i gruzu. Jej podobieństwo do Josie jest niewiarygodne. Nie ma wątpliwości: to ona. Wraz z tym nadchodzi powódź emocji – żalu, straty i gniewu – które Kit w końcu ma szansę uspokoić, jeśli odnajdzie siostrę.
Po przyjeździe do Nowej Zelandii Kit rozpoczyna swoją podróż do wspomnień z przeszłości, do dni spędzonych na plaży z Josie. Do zaginionego nastolatka, który stał się częścią ich rodziny. I do traumy, która prześladowała Kit i Josie przez całe ich życie.
To piękna opowieść o dwóch siostrach, tak różnych, a jednak podobnych do siebie. Kit dawno już pochowała siostrę, opłakała ją i w jakiś sposób pogodziła się z jej stratą. Kilka sekund burzy jej cały spokojny świat. I dziewczyna wie jedno, nie spocznie dopóki nie odnajdzie siostry i dowie się całej prawdy. Czy Kit odnajdzie Josie? Dlaczego jej siostra podjęła taką decyzję i pozwoliła wierzyć jej i matce, że nie żyje? Jaką tajemnicę skrywała i czy siostry odnajdą się na nowo po tylu latach? Czy siostrzana miłość pokona wszystko?
Całą powieść widzimy od strony dwóch sióstr. Raz narratorem jest Kit, a raz Josie. Siostry często wracają w swoich wspomnieniach do dzieciństwa, które nie było różowe. Mają swoje traumy, tajemnice. Autorka porusza trudne tematy takie jak: alkoholizm rodziców, narkotyki, molestowanie. Na początku trudno jest zrozumieć postępowanie Josie, ale kiedy dokładnie poznajemy jej historię możemy zrozumieć bohaterkę, a nawet jej współczuć.
Książka jest emocjonująca, chwyta za serce. Można polubić obie siostry i mocno im kibicować. Bardzo ciekawa byłam jak autorka poprowadzi tę historię. Czy dane będzie szczęśliwe zakończenie? O tym musicie się przekonać sami:) A książkę bardzo polecam!
Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz