"Utracony element" z księgarni Tania Książka to książka nieoczywista. I na pewno wzbudza różne emocje. Czy warto ją przeczytać?
Od wydawcy:
Konstantyn od ponad dwudziestu lat mieszka w Londynie. Robi karierę, żyje w luksusie, ma powodzenie u kobiet. Niemal z dnia na dzień całe jego życie się zmienia, gdy nieznajoma kobieta wręcza mu tajemnicze czarne pudełko. Konstantyn traci pracę, zostaje napadnięty, a jego najlepszy przyjaciel nagle znika. Aby go znaleźć, wykorzystuje jedyną wskazówkę, jaką ma – pocztówkę z Florencji. Wyrusza tam, aby zrozumieć, w co i dlaczego został uwikłany. Na drodze Konstantyna staje nie tylko międzynarodowej sławy włoski neurochirurg i psychiatra, ale także pełen luk i niespodzianek umysł bohatera. Klucz do niego może być tylko w jednym miejscu. Aby zrozumieć przypadek Konstantyna, trzeba odbyć tę podróż razem z nim, aż do ostatniej strony.
W książce teoretycznie mamy trzech głównych bohaterów: Konstantyn, Gramm i Yuma. W praktyce wygląda to troszkę inaczej, ale o tym się przekonacie czytając tę powieść. I muszę Wam zdradzić, że w książce nic, ale tak totalnie nic, nie jest takie jakie nam się wydaje. Czytamy, układamy historię, a potem i tak okazuje się, że jest całkowicie inaczej.
Na początku trudno było mi się wgryźć w tę historię. Że jest Konstantyn i kim on jest, wiedziałam z opisu. Ale nagle pojawia się jakaś Yuma, nie wiadomo kim jest i jakie ma powiązania z głównym bohaterem. No i ten Gramm. Książkę trzeba czytać bardzo uważnie, ponieważ łatwo można zgubić wątek i zagmatwać się w całej historii. I jak możecie się domyśleć, w książce bardzo dużo się dzieje. Są kłamstwa, intrygi, tajemnice, nieoczekiwane zwroty akcji. Cały czas nie możemy być pewni co jest prawdą, a co urojeniami bohaterów. Czasami to bywa denerwujące i przeszkadzające w czytaniu. Ja nie raz się pogubiłam i często zastanawiałam się o co w tej książce w ogóle chodzi. Jeśli lubicie skomplikowane historie, zawiłe i nieprzewidywalne, to książka na pewno Wam się spodoba.
Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz