Co warto przeczytać jesienią



Dla mnie każda pora roku sprzyja czytaniu, a już jesień to szczególnie. W takie ponure dnia jak dzisiaj to najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Zaszyłabym się pod kocyk ze stosem książek i kawką. Nic więcej do pełni szczęścia nie potrzebuję! Tylko książek, dużo książek:)

Co warto przeczytać jesienią? Na pewno warto wziąć pod uwagę te dwie książki w Wydawnictwa MG.


"Pani na Kopicach" 

Joanna Gryzik – półsierota z obszarów podkopalnianej biedy, która stała się panią bajkowego pałacu w Kopicach i pierwszą kobietą biznesu w tej części Europy. 

Nawet gdyby klasycy baśni bardzo się starali, nie wymyśliliby tej historii, takiego widowiskowego dalszego ciągu losów Kopciuszka. A wszystko to wydarzyło się naprawdę, wiele lat czekając na odkrycie i opisanie. Pani na Kopicach to swoiste herstory, oddanie głosu kobiecie, która żyła w XIX wieku i teoretycznie głosu nie mając, zmieniła jednak świat wokół siebie, pokazując, że warto wyłamać się z konwenansów epoki. (opis wydawcy)

Ta książka to kontynuacja "Śląskiego Kopciuszka" , tę książkę miałam już okazję przeczytać. I bardzo się ucieszyłam, że jest kontynuacja, bo tak wiele rzeczy chciałam się jeszcze dowiedzieć. Jak poradzi sobie młoda dziewczyna z tak wielkim majątkiem? Co stało się z jej biologiczną rodziną? I jak wyglądało jej życie jako żony i matki? Na te pytanie po części dostałam odpowiedź. 

Jednak muszę przyznać, że pierwsza części bardziej mnie zainteresowała. Po tej spodziewałam się czegoś więcej. Ślub Joanny opisany jest prawie na połowę książki, w między czasie wtrącane są jakieś wątki z przeszłości, jakieś historie innych postaci i znowu powrót do ślubu. Opis sukni panny młodej, wystroju kościoła itd. Później tylko troszkę o jej rodzinie, życiu. Natomiast są opisane jej posiadłości, a nawet zamieszczone zdjęcia. Książka jest interesująca, ale troszkę spodziewałam się czegoś innego. 

Moja ocena 3/5



"Sonka, ostatnia żona Jagiełły"

Wyobraź sobie, że masz siedemnaście lat i musisz wyjść za mąż za siedemdziesięcioletniego mężczyznę, który przed tobą miał już trzy żony. Wszystkie były królowymi, bo twój przyszły mąż to król i nazywa się Władysław Jagiełło. Ten Jagiełło.

Młodziutka księżniczka Holszańska, trafia prosto w mizoginiczny świat piętnastowiecznego Wawelu, gdzie zmierzyć się musi z mitem wielkiego małżonka i intrygami wszechpotężnego kardynała Oleśnickiego. Ma jedno zadanie – dać dziedzica starzejącemu się tytanowi. Sonka nie umie czytać ani pisać, ale ma jeden atut, który od zarania dziejów nigdy nie stracił na wartości – urodę…

Oto próba wyciągnięcia z cienia historii niedocenianej królowej Zofii, tej która dała początek dynastii Jagiellonów.(Opis wydawcy)

Miałam już przyjemność przeczytania książki tej autorki i wiedziałam, że się nie zawiodę. Tak też i było. Świetnie opisane życie królowej Zofii. Miałam wrażenie, że sama Sonka opowiada mi historię swojego życia. Jej uczucia, obawy związane z małżeństwem ze starcem. Kompletnie nieudane małżeństwo i miłość do innego. Radość z narodzin dzieci i ból po ich stracie. Niesłuszne oskarżenia, pomówienia, to tylko niektóre elementy życia związane z bycia królową. Bo bycie królową wcale nie jest łatwe, a uroda nie zawsze pomaga. Książkę polecam, na pewno się nie zawiedziecie:)

Moja ocena 5/5

Za możliwość przeczytania tych książek dziękuję Wydawnictwu MG

Pozdrawiam




Komentarze

SEJF

:)