Wielkie nadzieje - recenzja

Głównym bohaterem powieści jest Pip. Wychowywany przez siostrę i jej męża kowala. Nie ma łatwego dzieciństwa, siostra cały czas narzeka i na każdym kroku podkreśla, jakim ciężarem dla niej jest wychowywanie swojego brata. Pip za to zaprzyjaźnia się ze swoim szwagrem. 
Pewnego razu chłopiec spotyka na cmentarzu ukrywającego się przestępcę. Po kryjomu przyniósł mu z domu jedzenie, wódkę i pilnik. Nawet nie wie, że nie jest to ostatnie jego spotkanie z więźniem.




Dorastający Pip pracuje jako czeladnik u swojego szwagra. Zakochuje się w Estelli, niestety jest to miłość bez wzajemności. Pewnego dnia dostaje od tajemniczego darczyńcy ogromną sumę pieniędzy. Dzięki temu może rozpocząć edukację z Londynie i spełnić swoje marzenia o zostaniu dżentelmenem. Po jakimś czasie dowiaduje się, kto podarował mu taką sumę pieniędzy, a to całkowicie zmienia jego plany na przyszłość. 

Tak oto w skrócie wygląda cała historia. Wydarzenia w niej są opisane z perspektywy małego chłopca, później dorastającego chłopaka i dorosłego mężczyzny. Całe swoje życie Pip jest wierny swojej pierwszej nieszczęśliwej miłości, zakończenie książki daje mu nadzieję, że w końcu jego marzenie mogą zostać spełnione. Ale czy tak będzie na prawdę?  

Jeśli lubicie powieści Dickensa, jego styl i język, to ta powieści przypadnie Wam do gustu. Czy głównemu bohaterowi udaję się spełnić swoje pragnienia? Co z jego wielkimi nadziejami? Tego dowiecie się po lekturze tej książki.

"Wielkie nadzieje" Wydawnictwo MG

Wydawnictwo MG


Pozdrawiam



Komentarze

SEJF

:)