Nasze ostatnie spojrzenie

 Trzy kobiety, jeden martwy maż!

"On wierzy, że nie mogę mu zrobić nic złego. Niestety, myli się"

Jeśli szukacie dobrego thrillera psychologicznego to zawsze możecie liczyć na książki Rachel Abbott. Lubię książki autorki, a każda z nich jest niesamowitą przygodą. 

Opis wydawnictwa:

Celia, Juliette i Nadia nie znają się – ale łączy je jedno: każda z nich została skrzywdzona przez tego samego człowieka. Ellis Cobain to filantrop, medialna gwiazda i kandydat do tytułu szlacheckiego. Publicznie – wzór cnót. Prywatnie – potwór.
Gdy zupełnym przypadkiem losy trzech kobiet się splatają, zdeterminowane, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem, zawierają ryzykowny pakt – szantażować Ellisa i zmusić go, by raz na zawsze zniknął z ich świata.
Ale następnego ranka Ellis zostaje znaleziony martwy.
Nie wiedzą, która z nich to zrobiła. A może nie była to żadna z nich? Teraz muszą milczeć – albo jedna z nich pociągnie wszystkie na dno.
Bo jeśli któraś z nich kłamie… to pozostałe mogą być następne?
TRZY KOBIETY. JEDEN MARTWY MĄŻ.



Jeden mężczyzna, żona, kochanka i była kochanka. Kobiety siebie nie znają, są okłamywane przez jednego mężczyznę. Pewnego razu wszyscy spotykają się w jednym hotelu. Można domyśleć się, że to spotkanie nie odbędzie się bez echa. Krzywdzone i okłamywane kobiety będą miały dość. Każda z nich może dużo stracić na znajomości z Ellisem. Za to gdyby zginął... Jego śmierć byłaby rozwiązaniem ich wszystkich problemów, ale czy są do tego zdolne? Zawierają pewien pakt, który ma zmusić mężczyznę, żeby raz na zawsze zniknął z ich życia. Jednak coś poszło nie tak i Ellis zostaje znaleziony martwy. Kto jest zabójcą? Czy jedna z tych kobiet? A może jest jeszcze ktoś inny? Co tak naprawdę wydarzyło się tego feralnego dnia? 

Historia niesamowita, zaskakująca i dająca do myślenia. Mamy trzy kobiety, które coś zrobiły, ale nie myślały, że mogły doprowadzić do morderstwa. Przez większość książki nie wiemy, co tak naprawdę się wydarzyło. Czy kobiety planowały morderstwo czy jednak nie? Żadna z nich nie wie, która mogła zamordować Ellisa. Co wydaje się dziwne, przecież razem w tym były. A jednak kiedy przeczytamy do końca to wszystko będzie miało sens. 
Jak zwykle w takich przypadkach rozpoczyna się śledztwo. Zabójca jest między gości hotelowymi. Śledztwo utyka w martwym punkcie. Kobiety mają alibi na tamten czas. Podczas czytania miałam różne pomysły, jednak autorka i tak zdołała mnie zaskoczyć. Książkę czyta się bardzo dobrze. Wydaje się, że akcja biegnie wolno, jednak ciągle coś wisi w powietrzu, a na jaw wychodzą różne fakty. 

Zakończenie w połowie jest satysfakcjonujące. Jednak po skończeniu zdziwiło mnie, że autorka tak to wszystko poprowadziła. Pozostało lekkie rozczarowanie i smutek. Powiem tylko tyle, o jedną śmierć za dużo!

Mimo zakończenia bardzo polecam tę książkę. Tak jak i inne książki autorki:)

Pozdrawiam




współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia


Komentarze

SEJF

:)