Pierwszy wpis w nowym roku - z biblioteki
Mało mnie tu ostatnio, mój blog pokryła gruba warstwa kurzu. A może raczej śniegu:) Nie ważne. Trochę się zaniedbałam z prowadzeniem tego miejsca, ale już wracam powoli. Wygrzebuję się ze świątecznego lenistwa! Ileż można:)
Bibliotekę odwiedzam już regularnie i zawsze coś uda mi się ciekawego przeczytać. Ale trafiam też na książki, które mnie rozczarowują. I właśnie w takich wpisach robię przegląd książek, po które warto sięgać albo i nie. Lecimy:
"Ostatni skok" Małgorzata Rogala - książka mnie zaciekawiła od pierwszej strony. Dla mnie jest idealna, wciąga, intryguje i nie daje się odłożyć. Bardzo polecam całą serię.
"Winna" Alicja Sinicka - lubię książki tej autorki, ale ta jest chyba najsłabsza. Coś się dzieje, jest tajemnica, ale według mnie za dużo przemyśleń głównej bohaterki, przez co książka bardzo się dłuży i miejscami nudzi. Pod koniec robi się ciekawie, ale najpierw trzeba przez wszystko przebrnąć!
"Siedem cudów" Agata Przybyłek - To moje pierwsze spotkanie z autorką i niestety wielkie rozczarowanie. Liczyłam na fajną świąteczna powieść, dostałam dość nudną i przewidywalną historię . I zakończenie takie bez sensu. Mimo rozczarowanie ciekawa jestem innych książek autorki, bo chyba trafiłam na jej najsłabszą, patrząc po ocenach.
"Przerwany pokaz" Małgorzata Rogala - książka tak jak poprzednia dla mnie jest rewelacyjna. To druga część serii "Ostatni skok".
"Nieznajomi" C.L.Taylor - powieść po opisie wydaje się bardzo ciekawa. Zresztą po informacji na książce, że autorka sprzedała miliony swoich książek, można spodziewać się czegoś super. Niestety i tutaj klapa. Zaczyna się ciekawie, a później przeraźliwie dłuży. W trakcie czytania przewracałam już tylko kartki. Pod koniec coś się zaczyna dziać, ale nie ratuje to całej powieści.
"Gra w morderstwo" Rachell Abbott - jestem właśnie w trakcie jej czytania i muszę przyznać, że wciąga. Ciekawa historia, nic nie wydaje się oczywiste. Wszystko na razie na plus.
Tak wyglądają moje ostatnie zdobycze biblioteczne. Jedne udane, inne trochę mniej.
Komentarze
Prześlij komentarz