Światowy Dzień Książki i recenzja Osaczonej - hit czy kit?
Dzisiaj ważny dzień dla wszystkich książkoholików. Obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W wielu księgarniach są super promocje na książki, więc jeśli polujecie na jakąś fajną książkę to właśnie dzisiaj warto zrobić rundkę po księgarniach internetowych i poszukać takowej w przystępnej cenie. W tym roku możemy poszaleć właśnie tylko przez internet, ale myślę, że ciekawe promocje warto wykorzystać.
Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, o której tak niedawno było bardzo głośno. Zanim ją przeczytałam zapoznałam się z opiniami i zastanawiała się, czy w ogóle warto po nią sięgnąć. Opinie były przeróżne, po zachwyt aż po zniesmaczenie. I w końcu ciekawość wzięła górę, przeczytałam!
"Osaczona" - główną bohaterką jest Karolina, na początku ta postać jest dosyć nijaka. Ma nudne życie, nudną pracę, nudnego męża, sama męczy się, ale nie planuje niczego zmieniać. Aż w końcu spada na nią fala nieszczęść. Zdrada męża z najlepszą przyjaciółką, która zostaje szefową Karoliny. Załamana dziewczyna znajduje pocieszenie w ramionach niedawno poznanego Waldka. I można myśleć, że to jest typowy nudny romans, ale właśnie znajomość z Waldkiem wywraca życie Karoliny do góry nogami.
W tej książce znajdziemy chyba wszystko: romans, kryminał, sensację i książkę przygodową. Co najciekawsze, książka powstała na faktach. Powstała na bazie doświadczeń życiowych autorki, skrywającej się za pseudonimem Pola Roxa. I jeszcze muszę dodać, że jest to debiut autorki.
Plusy: szybka i ciekawa akcja, łatwo się czyta, a historia zaciekawia
minusy: niesmaczne opisy niektórych scen i dość wulgarny język i to właśnie sprawia, że książka dużo traci. Gdyby powycinać niektóre sceny albo inaczej je opisać to myślę, że książka byłaby rewelacyjna. Moja ocena to 3/5.
Osaczona hit czy kit? Musicie ocenić sami:)
Książkę przeczytałam dzięki portalowi
Pozdrawiam
Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, o której tak niedawno było bardzo głośno. Zanim ją przeczytałam zapoznałam się z opiniami i zastanawiała się, czy w ogóle warto po nią sięgnąć. Opinie były przeróżne, po zachwyt aż po zniesmaczenie. I w końcu ciekawość wzięła górę, przeczytałam!
"Osaczona" - główną bohaterką jest Karolina, na początku ta postać jest dosyć nijaka. Ma nudne życie, nudną pracę, nudnego męża, sama męczy się, ale nie planuje niczego zmieniać. Aż w końcu spada na nią fala nieszczęść. Zdrada męża z najlepszą przyjaciółką, która zostaje szefową Karoliny. Załamana dziewczyna znajduje pocieszenie w ramionach niedawno poznanego Waldka. I można myśleć, że to jest typowy nudny romans, ale właśnie znajomość z Waldkiem wywraca życie Karoliny do góry nogami.
W tej książce znajdziemy chyba wszystko: romans, kryminał, sensację i książkę przygodową. Co najciekawsze, książka powstała na faktach. Powstała na bazie doświadczeń życiowych autorki, skrywającej się za pseudonimem Pola Roxa. I jeszcze muszę dodać, że jest to debiut autorki.
Plusy: szybka i ciekawa akcja, łatwo się czyta, a historia zaciekawia
minusy: niesmaczne opisy niektórych scen i dość wulgarny język i to właśnie sprawia, że książka dużo traci. Gdyby powycinać niektóre sceny albo inaczej je opisać to myślę, że książka byłaby rewelacyjna. Moja ocena to 3/5.
Osaczona hit czy kit? Musicie ocenić sami:)
Książkę przeczytałam dzięki portalowi
Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz