Niemiła niespodzianka na poczcie, wymiana książkowa, remont czyli mój kwiecień

Właśnie zdałam sobie sprawę, że czas na podsumowanie miesiąca. A że lubię takie podsumowania, to z przyjemnością biorę się za ten wpis. 


A w kwietniu:
- z niecierpliwością czekałam na wymianę książkową. A jak kwiecień to oczywiście, że wymiana, chociaż tym razem jakoś tak cicho o niej było. Do końca zastanawiałam się, czy się odbędzie, czy mi się coś nie pomyliło. Wymiana była, ale jakoś tak bez echa przeszła, bez takiego dreszczyku emocji, jaki zawsze towarzyszył. A i frekwencja malutka. Udało mi się tylko upolować dwie książki.


"Nie pozwól mu odejść" już przeczytała i mogę śmiało polecić. Druga książka jeszcze czeka na swoją kolej. A jak już jestem przy temacie wymiany, to spotkała  mnie bardzo niemiła niespodzianka na poczcie. Poszłam wysłać swoje książki i okazało się, że przesyłki niesamowicie zdrożały. Jeszcze niedawno za polecony priorytet płaciłam ok 11 zł, teraz jest to ponad 18! I tak teraz zastanawiam się nad alternatywą dla poczty. Może Paczka w Ruchu?

- Sukienka widmo widmem została. W ostatnim podsumowaniu klik pisałam, że długo czekam na sukienkę z pewnego sklepu. I na czekaniu się skończyło. Poszperałam w internecie i znalazłam inne poszkodowane klientki. Sukienki już nie dostanę, to wszystko jedno wielkie oszustwo, a sklepu już nie ma, wyświetla się tylko coś takiego:


Dowiedziałam się, że wcześniej działały sklepy o podobnych nazwach i też oszukiwały klientów. Dobrze, że nie skusiłam się na większe zakupy tylko na jedną sukienkę. Teraz będę trzymała się tylko sprawdzonych sklepów internetowych. Dużo kupuję przez internet, a to był pierwszy sklep, który mnie oszukał. Uważajcie na sklepy z podobnymi nazwami! 

- kwiecień był pod znakiem remontów, które jeszcze się nie skończyły. Remont z dzieciakami jest nieco skomplikowany, ale powoli dajemy radę. Dobrze, że święta mieliśmy wyjazdowe.

-  Z nowości w tym miesiącu, oprócz książek to ten boxik.


A jaki był Wasz kwiecień?

Pozdrawiam




Kerabione - na ratunek włosom i paznokciom:)

Od ponad miesiąca stosuję produkty Kerabione. Moje włosy i paznokcie potrzebowały tej kuracji. Włosy nadmiernie wypadały, a paznokcie zaczęły się łamać i pojawiały się na nich białe plamki. Na wiosnę organizm potrzebuje więcej witamin. Dlatego właśnie we właściwym czasie Kerabione przyszło mi z pomocą:)


1.Kerabione Booster Oils wzmacniające serum do włosów ze skłonnością do wypadania. 
W skład tego serum wchodzi:
olejek lawendowy
- regeneruje i rewitalizuje mieszki włosowe
- korzystnie wpływa na rozwój włosów
- zwalcza łupież i swędzenie
- posiada właściwości przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, antyoksydacyjne

olejek rozmarynowy
- hamuje wypadanie włosów i pobudza ich wzrost
- pobudza podskórne krążenie krwi
- posiada właściwości antyoksydacyjne, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne 

 

Serum mieści się w 4 szklanych buteleczkach, a każda buteleczka wystarcza na 4 użycia. Aplikacja jest bardzo wygodna, nakłada się preparat za pomocą pipety. Serum posiada oleistą konsystencję. Zapach jest bardzo wyraźny, lawendowy, co absolutnie mi nie przeszkadzało. Po nałożeniu należy preparat dobrze wetrzeć w głowę i pozostawić na około 20 minut. Ze zmyciem nie ma żadnego problemu. Produkt nie uczula, nie powoduje pieczenia ani żadnego innego dyskomfortu, bardzo przyjemny w użyciu. 


2. Kapsułki Kerabione dla uzupełnienia niedoborów substancji odżywczych i budulcowych.

Kerabione: 





W opakowaniu znajduje się 60 kapsułek czyli opakowanie starcza dokładnie na miesiąc. Kapsułki są łatwe w połknięciu i nie mają nieprzyjemnego smaku. 


3 Szampon do włosów ze skłonnością do wypadania, z olejkami eterycznymi do włosów suchych, uszkodzonych, cienkich albo po intensywnych zabiegach stylizacyjnych. Odpowiedni do wszystkich typów włosów dla kobiet i mężczyzn. Posiada olejki eteryczne: lawendowy, rozmarynowy, cedrowy


Ten szampon to uzupełnienie całej kuracji. Bardzo dobrze zmywa serum. Dobrze się pieni i ładnie pachnie. 

Co mi dała miesięczna kuracja?
Na pewno zauważyłam znacznie mniejsze wypadanie włosów, dodatkowo są bardziej lśniące. Jeszcze całej kuracji nie skończyłam więc myślę, że po zakończeniu będzie tylko lepiej. A jeśli chodzi o paznokcie to w końcu przestały się łamać i zmniejszyła się ilość białych plamek. 

Więcej o produktach Kerabione możecie przeczytać na stronie http://kerabione.pl/
A produkty Kerabione dostępne są w wybranych aptekach.

Znacie te produkty? Ktoś już przetestował?

Pozdrawiam




Kwietniowy Chillbox już jest u mnie:)

Kwietniowy box jest jednym z najlepszych jakie dostałam. A w środku pudełka znalazłam:


  

1. Odżywczy krem do wyjątkowo suchej skóry na piętach i łokciach Organic Kitchen - 10.90 zł
Nigdy nie miałam nic z tej firmy więc bardzo chętnie przetestuję. A ten krem będzie idealny na moje przesuszone dłonie, bo nie każdy krem do rąk sobie z nimi radzi:)

2.Naturalny balsam do włosów wygładzający "W centrum uwagi" Organic Kitchen - 16.90 zł
Ta sama firma, a ja mam nadzieję, że balsam poradzi sobie z moimi puszącymi się włosami. Cały czas szukam jakiejś idealnej odżywki i może tym razem się uda?


3. Naturalny olej arganowy bio Natura Receptura - 5,00 zł

4. Hydrolat lawendowy Natura Receptura - 12,00 zł
Lubię używać hydrolatów, właśnie wszystkie zapasy mi się pokończyły więc ten od razu będzie przetestowany

5. (Nie)zwykłe szare mydło Nowa Kosmetyka - 20,00 zł
Tego mydła jestem ciekawa, planuję używać go do mycia twarzy:)


6. Książka - z tymi książkami w boxach to jest różnie. Z przykrością muszę stwierdzić, że trafiały się  takie nudne, że nie dało się przebrnąć do końca. I czasami się na książkach zawiodłam. Brakowało mi wydawniczych nowości. Tym razem książka powinna trafić w mój gust czytelniczy, przeczytamy, zobaczymy:)


7. Kawiarka - 20,00 zł 
Pomysłowy i przydatny gadżet, a dla kawoszy jest wprost idealny. Bardzo się cieszę, że takie rzeczy można znaleźć w tych pudełkach
8. I na koniec przekąska przepyszna granola Feel Fit - 5,99 zł
przekąska zjedzona i mogę śmiało stwierdzić, że rzeczywiście była przepyszna:)


Z tego boxa jestem bardzo zadowolona, wszystkie produkty będą używane. Moim zdaniem Chillbox jest najlepszy ze wszystkich boxów dostępnych na rynku,. Zamawianie takich pudełek zaczęłam od Shinybox i z pierwszego byłam zadowolona Klik. A późnej było tylko gorzej. Zebrało mi się sporo kosmetyków, które nie używałam. Zwłaszcza kolorówki, która w większości przypadków była nietrafiona. Dlatego ze Shinyboxa zrezygnowałam, chociaż muszę przyznać, że cenowo są bardzo atrakcyjni. 

Jak podoba Wam się zawartość tego pudełka? Zamawiacie takie boxy?

Pozdrawiam

Praca w Niemczech

Nigdy nie jeździłam do pracy do Niemiec. Ale na ten temat i warunków pracy nasłuchałam się dużo. Jedni chwalili sobie taką pracę, nawet wyjeżdżali do Niemiec na wiele lat. Niektórzy moi znajomi tylko dorabiali w wakacje. Ale znam też takich, którzy byli tylko raz i mieli dość. Wszystko zależy od tego na jakiego pracodawcę się trafi. Ale obojętnie jak i gdzie się pracowało, ważne jest również rozliczenie podatku z Niemiec . I na pewno nie jedna osoba miała z tym problem, dlatego warto z tą sprawą udać się do odpowiednich firm, które się tym zajmują. 

 Pieniądze, Banknot, Euro, Prezent, Dać, Leash

Jak otrzymać zwrot podatku?
Należy we właściwy sposób wypełnić i złożyć rozliczenie i tu właśnie odpowiednia firma może być bardzo pomocna. Można liczyć na doradztwo w tej sprawie oraz na szybkie doprowadzenie sprawy do końca. Formalnościami też nie musimy się przejmować. Firmy wszystko biorą na siebie. Czy warto? Myślę, że tak. Gdybym sama stanęła przed tym problemem to na pewno poszukałabym odpowiednich osób, które się na tym znają. 


Wyjeżdżaliście do Niemiec do pracy? Jakie są Wasze wrażenia z takiej pracy?

Pozdrawiam




sponsorem wpisu jest firma Atlantis Tax

Moda zmienną jest - body damskie

Moda jest zmienna i bywa kapryśna. Jeszcze co niedawno mogłoby się wydawać śmieszne i dziwne, teraz jest krzykiem mody. Moda przemija, później wraca, troszkę zmieniona, ulepszona. Ja często tak mam, że jak coś jest super modne, prawie wszyscy w tym chodzą, to mi się nie podoba.Dopiero później do tego się przekonuję, ale też nie zawsze. Pamiętam przed laty, modę na dzwony. Takie mi się dziwne i śmieszne wydały. Po czasie i ja w takich chodziłam, miałam swoje ulubione pary:) Ale co jak co, ślepo za modą nie podążam. Często stawiam na wygodę i klasykę. 
A dzisiaj temat : body damskie. Kiedyś też mi się takie dziwne wydały, a teraz uważam, że są bardzo wygodne i mogą był łączone z innymi ubraniami. Dzięki nim można utworzyć ciekawe stylizacje. 





Wiecie, że w XIX wieku body były uważane tylko jako strój sportowy. Takie stroje używali głównie akrobaci i tancerze. Ale wszystko zmieniło się w latach 50 XX wieku. Amerykańska projektantka Claire McCaArdell włączyła body do codziennej stylizacji. Dzisiaj body noszone są w postaci bluzek, bielizny i stroju sportowego. 


Body można ciekawie zestawić z jeansami i marynarką. Fajnie też wyglądają z ciepłym, rozpinanym swetrem. A na randkę można ubrać koronkowe body z prześwitującymi wstawkami. 

Są również takie body, których górna część składa się z eleganckiej koszuli lub subtelnej bluzki. Do nich idealnie będzie pasować ołówkowa spódnica lub klasyczny garnitur. 

Myślę, że w szafie każdej z nas powinna być chociaż jedna para tej odzieży. Bo są ubrania, które każda kobieta powinna mieć, chociażby mała czarna albo klasyczne szpilki. Uważam, że body również możemy zaliczyć do takich ubrań. Do ubrań, które raczej nie wyjdą z mody, a są wygodne i mogą być zakładane dokładnie na każdą okazję. 



Body damskie możecie kupić w sklepie Take Shop. Duży wybór i przystępne ceny:)

Jak wcześniej pisałam, nie podążam ślepo za modą, lubię klasykę i wygodę. A jak to jest u Was? I czy macie body w swojej garderobie? A może uważacie, że są całkiem zbędne i niepotrzebne? Piszcie:) Chętnie poznam Wasze zdanie na ten temat.

Pozdrawiam

 

wpis powstał przy współpracy ze sklepem Take Shop 

Wymiana książkowa - przeczytaj i podaj dalej:)

Mój stosik na wymianę gotowy. Szczegóły zabawy możecie poznać na blogach : Magdy i Dagmary.
Kto się ze mną wymieni??? 



1. Bezbronne - opis - wymieniona
2. Kobieta w bieli - opis
3. Paradoks - wymieniona 



4. Zelda
5. Sufrażystki
6. Królowie bourbona - opis


7. Planeta Singli - opis
8. Widok z nieba - opis
9. Ukraiński gambit - opis



10. Brida
11. Niania w Nowym Jorku
12. Przeklęta laleczka


13. Chłopiec z ulicy Wschodniej - opis
14. Cień śmierci
15. Excentrycy

Pozdrawiam 

Od pamiętnika do ... bloga

Jak byłam małą dziewczynką miałam swój pamiętnik. Wtedy każda mała dziewczynka miała pamiętnik, do którego wpisywali się przyjaciele. Taka była moda. Im więcej znajomych tym więcej było wpisów. Później nie tylko dziewczynki miały pamiętniki, ale ta moda również spodobała się chłopcom. To był też czas, że zaczytywałam się w "Plastusiowym pamiętniku".

Jak byłam starsza pisałam swój pamiętnik, zapisywałam wszystkie ważne wydarzenia z życia. A zeszyt, zwany pamiętnikiem, starannie chowałam, żeby nie dostał się w niepowołane ręce. Po jakimś czasie znudziło mi się to pisanie, a pamiętnik został starannie zniszczony przez ogień. Nie chciałam ryzykować, że ktoś kiedyś może go przeczyta. To była taka moja pisanina, tylko dla mnie. 




Jak już dorosłam, usłyszałam, że teraz ludzie piszą pamiętniki w internecie i tu bardzo się zdziwiłam. Pamiętnik w internecie, żeby wszyscy widzieli, czytali moje przemyślenia. Po co? No czego to już ludzie nie wymyślą? I jak to się nazywa? Blog? Postanowiłam ,że nigdy, przenigdy nie zrobię czegoś takiego. 

Po kilku latach założyłam swojego pierwszego bloga rękodzielniczego, ponieważ chciałam dzielić się swoją pasją z innym oraz poznawać inne ciekawe osoby i ich twórczość. Później pojawiły się Pachnące Inspiracje, bo jeden blog już mi nie wystarczał. Z czasem przyszły pierwsze współprace i pierwsze zarobione pieniądze. I pojawiła się myśl, że może z tego bloga, którego nigdy nie miałam zakładać, uczynić sposób na życie? 




Lata mijały, blogi z typowych pamiętniczków zaczęły przekształcać się w poważne biznesy, blogerzy zakładali firmy, pisali książki, wypuszczali swoje produkty. Zaczynali bywać w telewizji, radiu, prasie. Niektórzy zatrudniali pracowników, fotografów, księgowych, asystentów itp. Pojawiało się coraz więcej książek, kursów i szkoleń na temat blogowania. Bloger to już zawód, marka, a blogowanie stało się zajęciem na cały etat. 

Tak właśnie powstał nowy zawód, zawód blogera. 

Jak to było z Wami? Co sprawiło, że zaczęliście pisać blogi? Moda, ciekawość, a może po prostu pasja?

Pozdrawiam




Wygodne zakupy przez internet

Już nie raz to pisałam, ale lubię zakupy przez internet. Jest to dla mnie mega wygodne przy małych dzieciach. Bo co to za frajda iść z maluchami na zakupy i tylko się stresować czy czegoś nie nabroją? Sklepy internetowe prześcigają się w przeróżnych promocjach i niestety, też trafiają się oszuści. I coś mi się wydaje, że niedługo napiszę post na ten temat:( 

Mam swoje ulubione i sprawdzone sklepy, ale najbardziej lubię takie, w których można kupić rzeczy w różnych dziedzin. Zamawiam raz, kupuję kilka rzeczy i płacę raz za przesyłkę. Albo nie płacę wcale, jeśli zrobię zakupy na większą kwotę:) 

Właśnie jednym z takich sklepów, w którym można kupić różności jest sklep Take Shop. Znajdziemy tam odzież damską, męską, elektronikę, coś do szkoły, a nawet akcesoria do telefonów. A myślę, że na szczególną uwagę zasługują:

Kombinezony letnie  - są modne od lat, a wybór jest przeogromny. Dodatkową zaletą jest to, że mogą być zakładane na każdą okazję.






Piżamy - w sklepie znajdziemy piżamy z koronkami i też takie na zimniejsze dni



Bielizna  - kobiety kochają bieliznę i zawsze warto zadbać o tę część garderoby. Chociaż jej nie widać to potrafi dodać pewności siebie:) 




Sukienki  - ostatnio pisałam, że sukienka jest dobra na wszystko. W sklepie znajdziesz sukienki na każdą okazję. Ale nie zawsze musi być okazja, żebyśmy pomyślały o nowej sukience prawda? 





Pozdrawiam 



wpis powstał przy współpracy ze sklepem Take Shop

SEJF

:)