Paskudna historia

 Od wydawcy:

Na początku jest strach.

Strach przed zatonięciem.

Strach przed innymi – tymi, którzy mnie nienawidzą, którzy chcą mi się dobrać do skóry.

I jeszcze - strach przed prawdą.

Uprzedzam: to nie jest jakaś banalna historia.

O nie. To paskudna historia. Tak, wyjątkowo paskudna…

Na jednej z wysp archipelagu San Juan, gdzie przez większą część roku pada deszcz, i gdzie trudno coś ukryć, bo wszyscy się znają, dochodzi do makabrycznego morderstwa. W pewien ponury, sztormowy wieczór na ustronnej plaży znalezione zostają zwłoki szesnastolatki, zamordowanej w bestialski sposób. Kto i dlaczego zgotował tej dziewczynie taki los? Rusza policyjne śledztwo… Jednak nie tylko policja szuka mordercy...

 

Lubię książki Bernarda Miniera. Jego historie trzymają w napięciu, występują zaskakujące zwroty akcji. I tak też było i w tej książce. Ale nie do końca. Wszystko dzieje się na wyspie, gdzie każdy każdego zna. W powieści panuje mroczny, tajemniczy klimat. Pojawiają się różne wątki, różne ślady. A i tak na końcu czytelnik mocno się zdziwi. Bo nic nie jest takie jakim się wydaje. Dosłownie nic. 
Mimo tego, że historia wydaje się ciekawa, tajemnicza i wciągająca jakoś ciężko czytało mi się tę powieść. Na początku pojawiają się różne postacie, które ciężko było mi powiązać z historią. Oczywiście później wszystko dopasowuje się jak puzzle, ale trochę na początku to utrudnia czytanie. Narracja jest czasami w pierwszej osobie, wszystko widzimy oczami chłopaka zamordowanej dziewczyny. Później nagle jest zmiana i występuje narracja trzecio osobowa i tak na przemian. 
Kolejna rzecz, która utrudniła czytanie to liczne opisy. Już później te opisy mijałam, bo moim zdaniem było ich zdecydowanie za dużo, przez co historia strasznie się dłużyła. Brakowało mi też dialogów, było ich zbyt mało. 
Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę. Całość oceniam dobrze. Jeśli lubicie thrillery z nieoczywistymi zakończeniami to warto się skusić na "Paskudną historię".

Dziękuję Wydawnictwu Rebis za możliwość przeczytania tej książki. 

Pozdrawiam






Komentarze

SEJF

:)