Grudniowe nowości - moje ostatnie zamówienie z Oriflame.
Grudzień to taki miesiąc, w którym znacznie zwiększamy swoje zakupy. Robimy prezenty dla innych ale także dla siebie samych. Taki prezent zawsze będzie trafiony. I ja już złożyłam ostanie zamówienie z Oriflame w tym roku. Taki prezent sobie zrobiłam.
Maseczki ekspresowe. Wystarczy trzymać je na twarzy tylko przez 5 minut. Bardzo je lubię, twarz jest dobrze nawilżona i wygładzona. W tym katalogu są po 5.90 zł, ale warto też czekać na promocję i kupić maseczki taniej. Polecam:)
Krem do rąk oraz kremy do twarzy na dzień i noc Milk & Honey. Odkąd pamiętam ta seria kosmetyków jest w Oriflame dostępna. Zapach słodki ale przyjemny. Kremów jeszcze nie testowałam więc jestem ciekawa jak się sprawdzą:)
Kremowy żel pod prysznic i krem do twarzy i ciała z ekstraktem z kasztanowców. To jest nowość i te kasztany mnie skusiły!
Kremik uniwersalny, w Oriflame dostępny chyba od zawsze.Ten jest bezzapachowy i taki właśnie był na początku, później powstawały różne inne warianty zapachowe tego kremiku. Moje klientki często go zamawiają i ja sama go używam, ale chyba jednak wolę wersję zapachową.
Balsam do ciała z maliną i mięta. Owocowe balsamy lubię bardzo, ten ma delikatny ale przyjemny zapach. Kusi mnie, żeby poznać inne balsamy z tej serii:)
Woda toaletowa Women`s Collection Innocent White Lilac . Zapach kwiatowy bardzo delikatny. Mi osobiście bardzo się podoba:)
Nie samymi kosmetykami człowiek żyje więc i książek nie mogło zabraknąć. Ta dzisiaj do mnie przybyła, dostałam ją do recenzji stąd: klik
Maseczki ekspresowe. Wystarczy trzymać je na twarzy tylko przez 5 minut. Bardzo je lubię, twarz jest dobrze nawilżona i wygładzona. W tym katalogu są po 5.90 zł, ale warto też czekać na promocję i kupić maseczki taniej. Polecam:)
Krem do rąk oraz kremy do twarzy na dzień i noc Milk & Honey. Odkąd pamiętam ta seria kosmetyków jest w Oriflame dostępna. Zapach słodki ale przyjemny. Kremów jeszcze nie testowałam więc jestem ciekawa jak się sprawdzą:)
Kremowy żel pod prysznic i krem do twarzy i ciała z ekstraktem z kasztanowców. To jest nowość i te kasztany mnie skusiły!
Kremik uniwersalny, w Oriflame dostępny chyba od zawsze.Ten jest bezzapachowy i taki właśnie był na początku, później powstawały różne inne warianty zapachowe tego kremiku. Moje klientki często go zamawiają i ja sama go używam, ale chyba jednak wolę wersję zapachową.
Balsam do ciała z maliną i mięta. Owocowe balsamy lubię bardzo, ten ma delikatny ale przyjemny zapach. Kusi mnie, żeby poznać inne balsamy z tej serii:)
Woda toaletowa Women`s Collection Innocent White Lilac . Zapach kwiatowy bardzo delikatny. Mi osobiście bardzo się podoba:)
Nie samymi kosmetykami człowiek żyje więc i książek nie mogło zabraknąć. Ta dzisiaj do mnie przybyła, dostałam ją do recenzji stąd: klik
Jeszcze czekam na dwie, które kupiłam sobie dokładnie 6 grudnia. Tym razem w klimacie świątecznym:)
Lubię kupować przez internet i jeśli to tylko możliwe, wybiera taką opcję zakupów. Nie za bardzo lubię przed świętami zakupy w galeriach handlowy. Tłoki na parkingach, w sklepach, przy kasach. Ostatnio wybraliśmy się do Biedronki i już było czuć gorączkę przedświątecznych zakupów. Niektóre sklepy już w listopadzie kuszą świątecznymi produktami. Dobrze wyeksponowany i ładnie pokazany towar to duża szansa na powiększenie sprzedaży. Dobrym narzędziem do tego, żeby ładnie wyeksponować swój towar, są witryny chłodnicze. Sprawdzą się znakomicie, zwłaszcza teraz w okresie przedświątecznym, do prezentacji świeżych wyrobów. I często takie świeże, pachnące ciastka kuszą i nawet jeśli nie planujemy zakupu, kupujemy. Chociaż staram się ograniczać to różnie to bywa:)
Robicie prezenty dla samych siebie? Co najczęściej kupujecie?
Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz