Zrobiłam sobie prezent - świąteczne pudełko ShinyBox
Po zamówieniu swojego pierwszego pudełka nabrałam ochotę na kolejne. Fajnie zrobić sobie czasami taki prezent niespodziankę. A to grudniowe pudełko kusiło mnie od dawna. Jak tylko pojawiła się możliwość kupienia go za połowę ceny to postanowiłam skorzystać z okazji. Przecież pudełko świąteczne powinno być niezwykłe, pełne niespodzianek i zapachu świąt. Z niecierpliwością czekałam na kuriera, a po otwarciu świątecznego opakowania znalazłam w nim takie produkty:
2. Koncentrat rozjaśniający na dzień i noc Farmona
4. peeling do rąk Efektima - produkt pełnowymiarowy
oraz próbka kremu do rąk
Był jeszcze baton Anny Lewandowskiej ale nie doczekał do sesji.
Tak właśnie przedstawia się grudniowe pudełko w mniejszej wersji. Czy jestem zadowolona? Raczej tak, ale spodziewałam się jakichś świątecznych dodatków, zapachów, może jakaś świeczka. Ale w sumie nie mam na co narzekać, produkty wszystkie się przydadzą, a zapłaciłam tylko połowę ceny.
1. Nawilżająca odżywka do włosów Termissa - produkt pełnowymiarowy. Jestem tej odżywki bardzo ciekawa
2. Koncentrat rozjaśniający na dzień i noc Farmona
3. żel pod prysznic i do kąpieli - produkt pełnowymiarowy
4. peeling do rąk Efektima - produkt pełnowymiarowy
oraz próbka kremu do rąk
Był jeszcze baton Anny Lewandowskiej ale nie doczekał do sesji.
Tak właśnie przedstawia się grudniowe pudełko w mniejszej wersji. Czy jestem zadowolona? Raczej tak, ale spodziewałam się jakichś świątecznych dodatków, zapachów, może jakaś świeczka. Ale w sumie nie mam na co narzekać, produkty wszystkie się przydadzą, a zapłaciłam tylko połowę ceny.
Przed świętami nie uda mi się już zajrzeć na bloga dlatego dzisiaj życzę Wam cudownych Świąt pełnych spokoju i miłości. Odpoczywajcie:)
Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz