Pora na podsumowania

Już nie raz pisałam na blogu, że bardzo lubię robić podsumowania. Postanowień noworocznych tym razem nie robię, bo z tymi postanowieniami to niestety różnie bywa, ale podsumowania jak najbardziej. Tak wyglądał ten mój rok blogowo. 

Na początku roku, już zresztą o tym pisałam, padł mój stary laptop. I tak się składa, że aż do tej pory korzystam z małego, wolno chodzącego laptopa. Czego mogę sobie życzyć w tym nowym roku, to właśnie nowego laptopa. A jak wyglądał mój rok pracy na wolnym laptopie pisałam tutaj

 

Przez cały rok kontynuowałam zabawę Linkowe Party i starałam się robić podsumowania każdego miesiąca. Bardzo lubię te wpisy chociaż najdłużej je przygotowuję. I w nowym roku Linkowe Party będą kontynuowane:) Lubicie???



 



Wzięłam udział w dwóch blogowych wymianach książkowych. W pierwszej udało mi się upolować nawet pokaźny stosik książek. Druga wymiana nie była taka bogata. Ale i tak jestem zadowolona i czekam na kolejną . Dzięki tej zabawie, moje książki nie kurzą się na półkach, a ja mam ciągle coś nowego do czytania:)

 


Założyłam sobie w końcu konto na Instagramie. Możecie mnie znaleźć TUTAJ


 Zorganizowałam dwa konkursy na blogu i podzieliłam się z Wami tym, czego najbardziej nie lubię przy organizacji takich konkursów klik.
Zamówiłam trzy pudełka z kosmetykami. Kiedyś nie byłam przekonana do takich pudełek, ale teraz widzę, że to nawet fajna sprawa. Można sobie zrobić niespodziankę i zawsze z niecierpliwością czeka się na kolejną dostawę:)


Książka, która wywarła na mnie dość duże wrażenie. Bałam się zacząć ją czytać, wiedziałam, że nie będzie łatwa, ale dobrnęłam do końca. Planuję zrobić jej recenzję na blogu jak tylko czas pozwoli.






Wpis najchętniej czytany na blogu w tym roku to:  
Zarabianie na blogu - Brand Sabbath


 Platforma ruszyła pełną parą, dużo zleceń, coś się działo, a potem długo cisza. Co będzie dalej, zobaczymy.

Zleciał ten roczek, nawet nie wiem kiedy. Posty nie pojawiały się może za często, blog nie przeżył jakiegoś wielkiego rozwoju, ale obserwatorów i czytelników ciągle przybywa. Lubię to miejsce, lubię Wasze komentarze, wszystkie uwagi. Dziękuję za ten rok i liczę, że w następnym też będziecie. Pozostaje mi życzyć Wam i sobie, żeby ten Nowy Rok był lepszy, bardziej owocny i żeby spełniły się nasze marzenia:) Wszystkiego dobrego kochani!  

Pozdrawiam

 

Zrobiłam sobie prezent - świąteczne pudełko ShinyBox

Po zamówieniu swojego pierwszego pudełka nabrałam ochotę na kolejne. Fajnie zrobić sobie czasami taki prezent niespodziankę. A to grudniowe pudełko kusiło mnie od dawna. Jak tylko pojawiła się możliwość kupienia go za połowę ceny to postanowiłam skorzystać z okazji. Przecież pudełko świąteczne powinno być niezwykłe, pełne niespodzianek i zapachu świąt. Z niecierpliwością czekałam na kuriera, a po otwarciu świątecznego opakowania znalazłam w nim takie produkty:



1. Nawilżająca odżywka do włosów Termissa - produkt pełnowymiarowy. Jestem tej odżywki bardzo ciekawa


2. Koncentrat rozjaśniający na dzień i noc Farmona 


3. żel pod prysznic i do kąpieli - produkt pełnowymiarowy


4.  peeling do rąk Efektima - produkt pełnowymiarowy
oraz próbka kremu do rąk
Był jeszcze baton Anny Lewandowskiej ale nie doczekał do sesji.

Tak właśnie przedstawia się grudniowe pudełko w mniejszej wersji. Czy jestem zadowolona? Raczej tak, ale spodziewałam się jakichś świątecznych dodatków, zapachów, może jakaś świeczka. Ale w sumie nie mam na co narzekać, produkty wszystkie się przydadzą, a zapłaciłam tylko połowę ceny. 


Przed świętami nie uda mi się już zajrzeć na bloga dlatego dzisiaj życzę Wam cudownych Świąt pełnych spokoju i miłości. Odpoczywajcie:)

Pozdrawiam

Tak się z blogerami nie współpracuje

Ponad dwa lata temu napisałam ten tekst w formie listu do firm, które współpracują z blogerami. Myślę, że wpis jest nadal aktualny. A te dwie propozycje współpracy, które opisałam we wpisie to propozycje, które kiedyś naprawdę dostałam. Nie wiem, czy śmieć się czy płakać. Od jakiegoś czasu współpracuję z platformą Reachablogger i niektóre propozycje są po prostu śmieszne. Wpis sponsorowany za 10 zł. Taka była oferta. Chyba nikt się nie zgłosił, bo za kilka dni podnieśli stawkę do 15zł! 



A tak wyglądał ten mój list. Fajnie jak dodacie coś od siebie w komentarzach. Może miałyście jakieś propozycje współprac "nie do odrzucenia"   ???

"Kochane Firmy, my blogerzy bardzo lubimy z Wami współpracować. Cieszą nas propozycje współprac, to, że jesteśmy przez Was zauważani, doceniani i nie ukrywamy, lubimy być też rozpieszczani. Blogowanie to nasza pasja, dbamy o wygląd swoich blogów, o wpisy, czytelników. Przykładamy się bardzo starannie do każdej współpracy, chcemy, żebyście byli z nas zadowoleni, ale też nasi czytelnicy są dla nas bardzo ważni. Dlatego kochane Firmy nie proponujcie nam "współprac" typu:

"...Nasza propozycja jest taka, że Pani miesięcznie pisze minimum 3 posty oraz na swoim blogu/ stronie ma Pani podlinkowany nasz baner. W zamian my dajemy Pani stały rabat w wysokości 5% na cały asortyment..."


Albo

 "Jeśli chcesz mieć stały 40% rabat na produkty wystarczy:
1.zarejestrować się z mojego linka ***
2. zrobić zakupy za 50 punktów (1 punkt równa się 4zł, czyli minimalna kwota zakupów wynosi 400zł; dotychczas było to 3tys detal czyli 1800zł),
3.opłacić opłatę roczną koło 40zł."

Tak się składa, kochane Firmy, że my blogerzy, tak jak chyba wszyscy, nie lubimy pracować za darmo, a tym bardziej do tej "współpracy" dopłacać. Dlatego takim propozycjom mówimy stanowczo NIE.


Odmówimy również, jeśli zaproponujecie nam program partnerski: umieszczenie baneru Waszego sklepu w zamian za ileś tam procent zysku ze sprzedaży. Tak się składa, że raczej na taką sprzedaż nie możemy liczyć, nasze blogi to nie słupy ogłoszeniowe, a my, jak już pisaliśmy wyżej, nie lubimy pracować za darmo

Barter? Może być, jeśli to produkt wartościowy, chociaż niektórzy z nas za barter nie współpracują. Kwestia dogadania się, tylko prosimy, nie przysyłajcie próbek do recenzji.
A jak już jesteśmy przy recenzjach, to nie możecie oczekiwać od nas zawsze pozytywnych wpisów. Jeśli produkt się nie sprawdził, nie będziemy oszukiwać naszych czytelników.


 To chyba tyle uwag dotyczących współprac z nami. Z naszej strony możecie liczyć na ciekawą i owocną współpracę. Tylko kochane Firmy szanujecie nas, naszą pracę, nasz czas. A wszyscy będą zadowoleni.
Z poważaniem

Blogerzy "


Rok pracy na wolnym laptopie

Nie lubię zmieniać laptopów. To samo dotyczy telefonów komórkowych. Przyzwyczajam się i nie lubię zmian. Kiedy prawie rok temu padł mi stary laptop musiałam przerzucić się na mniejszy. Myślałam, że jakoś mojego staruszka uda się przywrócić do życia, a ten mały to tylko na chwilę. Nie udało się. Pozostał mały laptop i myśl, że trzeba w końcu kupić coś nowego. Ale jak to w życiu bywa, kiedy chce się coś kupić zaraz wyskakują inne pilniejsze wydatki i zakup nowego laptopa odkładałam z miesiąca na miesiąc. Musiałam jakoś dogadać się z tym małym.

 Na początek przeskanowałam go całego, bo prawie wcale nie chciał chodzić. Było trochę lepiej, ale tylko trochę. Często miałam problem z otworzeniem innych blogów, a już jak na jakimś blogu było wyskakujące okno Facebooka to już całkowita tragedia. Zawieszał się  albo spowalniał jeszcze bardziej. Czasami w ciągu minuty potrafił zawiesić się nawet dwa razy. Czy wasze laptopy są tak samo zdolne jak mój?

Uruchamiał się jakieś 10 minut, a potem często zawieszał. Uczył mnie niesamowitej cierpliwości, a często wywoływał mordercze instynkty. Wpisy na bloga dodawałam dwa, albo trzy razy dłużej. Najgorzej było przy wgrywaniu i obrabianiu zdjęć. Wtedy tylko czekałam i czekałam aż w końcu zastanowi się i zacznie współpracować. Często nie chciał i znów się zawieszał. Ile razy miałam ochotę rzucić go o ścianę albo wyrzucić przez okno. Bo co może bardziej wkurzyć blogera niż laptop odmawiający posłuszeństwa???


Przez niego całe to blogowanie traciło swój urok. Ile razy chciałam dodać wpis na bloga, ale jak pomyślałam ile mi to czasu zajmie i ile nerwów stracę, to przechodziła jakakolwiek ochota na blogowanie. Często robiłam sobie kawę, jak chciałam coś na blogu napisać. Teraz powinnam parzyć sobie melisę, bardzo dużo melisy i brać coś na uspokojenie!!!
 Kiedyś pisałam o rzeczach, bez których nie mogę blogować. Do tej listy teraz mogę dodać szybko chodzący laptop. I mam taką małą nadzieję, że w tym roku Mikołaj zobaczy katorgę blogerki i może jakiś nowiutki laptop pod choinką znajdę???

Pozdrawiam z nad wolną chodzącego laptopa

 
 

Czasami fajne promocje się zdarzają:)

W ostatnim wpisie KLIK pisałam, że w listopadzie już zaczyna się szał zakupów, wyprzedaży i przeróżnych promocji. Jest wiele krzyku o nic, bo tak na prawdę czasami te promocje to żadne promocje. Sklepy często oszukują, a my w tym przedświątecznym szaleństwie dajemy się nabrać na różne triki. W całym tym czarnym weekendzie nie zauważyłam żadnych promocji, a tylko tłumy ludzi obładowanych zakupami. Może ja nie umiem wyszukiwać promocji, nie wiem. Ale czasami wydaje mi się, że dużo fajniejsze promocje mają sklepy internetowe. Ja bardzo lubię robić zakupy przez internet, mam swoje ulubione sklepy, które np: do zakupów dorzucają jakiś miły gratis. Do takich sklepów chętnie wracam. Albo np: dni darmowych dostaw. W tym roku nie skorzystałam z takiej możliwości, ale rok temu w Dniu Darmowej Dostawy zrobiłam trochę zakupów. A ostatnio trafiłam na super promocję: pudełko kosmetyków ShinyBox za 10 zł. Aż żal było nie kupić, tym, bardziej, że prawie wszystkie kosmetyki bardzo mi podpasowały. W pudełku znalazłam:






 - odświeżające mydło do rąk antybakteryjne Cleanhands (produkt pełnowymiarowy) cena: 6,49
- maska do włosów Novex 100 g

 - paletka do konturowania twarzy ( produkt pełnowymiarowy) cena: 13,99
- utrwalająca baza pod cienie ( produkt pełnowymiarowy ) cena: 22,00

 - lakier do paznokci ( produkt pełnowymiarowy ) cena: 6.50
- Shimmer Roll proszek mineralny do stosowania bezpośrednio na dowolny obszar twarzy, oczu, policzków, ust i ciała ( produkt pełnowymiarowy ) cena 60,00 

Z tych kosmetyków raczej wszystkie mi się przydadzą oprócz żółtego lakieru do paznokci. Nie mój kolor. 
Jak widzicie pudełko ma fajną zawartość i cenę:) 

Udało Wam się upolować ostatnio jakąś fajną promocję? Pochwalcie się w komentarzach, pozdrawiam


SEJF

:)