Bez tych rzeczy nie mogę blogować

Żeby powstał wpis na bloga to oczywiście potrzebny jest pomysł, komputer i dostęp do internetu. Ale mi jeszcze potrzeba:

1. Ciszy i spokoju. Ciężko zebrać myśli, kiedy przy mnie gra telewizor, albo biega hałaśliwy dwulatek. Dlatego wpisy często powstają kiedy Filip udaje się na popołudniową drzemkę, mąż w pracy, a pies na dworze. Wtedy mam idealny czas, żeby coś napisać i odwiedzić Wasze blogi. To taki mój czas:)


2. Zdjęcia. Do wpisu zawsze muszę mieć zdjęcia. Wpis bez zdjęcia taki nagi mi się wydaje. I to najpierw zdjęcia przygotowuję, obrabiam, a dopiero później zaczynam pisanie. Chociaż czasami zdarza się, że wpadnie mi do głowy genialny pomysł na wpis, wtedy szybko staram się wszystko zapisać, a później szukać jakiegoś pasującego zdjęcia, ale przeważnie najpierw jest zdjęcie. A wpis w głowie.


3. Dużego kubasa kawy. Bez tego jakoś nie potrafię zebrać myśli pomimo spokoju. Niedawno zasiadłam do laptopa, miałam w planach dodać wpis na bloga, ale jakoś nie mogłam się za to zabrać. A przecież dodawanie wpisów to sama przyjemność. Przeglądałam pocztę, Facebooka, inne blogi i nic. Dopiero jak zrobiłam kawę zaczęłam spokojnie pisać. To takie moje małe nieszkodliwe dziwactwo. 


4. Mojej wygodnej kanapy - takie moje miejsce, gdzie najlepiej zebrać myśli. Chociaż czasami wybieram się na balkon, ale jednak kanapa wygrywa:)




 I jak już ta kawa przy mnie stoi na mojej wygodnej kanapie, mam ciszę i spokój oraz odpowiednie zdjęcie to piszę. 

A bez czego wy nie możecie dodać wpisu na bloga?

Komentarze

SEJF

:)