Nowości z Wydawnictwa MG

 Porcja ciekawych nowości na jesienne wieczory. Książki jak zawsze pięknie wydane i każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie. 


 
1. Jadwiga Król Nieświęty 

Co o książce mówi sama autorka?

W tej historii nie ma cudownej stópki. Są za to ślady samotnego dziecka na zakurzonej podłodze. 

Niezwykle trudno pisało mi się tę książkę. Zadanie prawie niemożliwe, bo jak poskładać z mikrookruchów polityki i dyplomacji obraz Jadwigi Andegaweńskiej konsekwentnie podtapianej w lukrowanej doskonałości? Jak pokazać krew Arpadów i Piastów przygwożdżoną do krzyża, tak by przemówiła? Przekłuwam hagiograficzną bańkę, by uwolnić człowieka.

Dorota Pająk-Puda

Bardzo lubię książki historyczne pisane właśnie przez tę autorkę. Znakomicie oddaje klimat tamtej epoki, a wydarzenia stają się dużo ciekawsze niż te opisane w książce do historii:)

2. Ostatni spisek

Subtelnie poprowadzona epopeja mazurska, która przenosi Czytelników do przepięknego i tajemniczego Sztynortu nad jeziorem Mamry. Stoi tam stary pałac, świadek historii, noszący w sobie pamięć ludzi i zdarzeń.
Powieść opowiada o ostatnim zamachu na Adolfa Hitlera 20 lipca 1944 roku. O dramatycznym wyścigu z czasem, grze o najwyższą stawkę i niewyobrażalnej odwadze, z wielką miłością w tle.
Wilczy Szaniec to serce ciemności Trzeciej Rzeszy, mazurska kryjówka wśród pięknej przyrody, gdzie Hitler chowa się za trzema kordonami bezpieczeństwa, a chroni go liczna straż przyboczna.
Plan, który zakładał natychmiastowe zakończenie wojny, okazał się dla spiskowców śmiertelną pułapką. Pięć tysięcy ludzi sumienia, skupionych wokół antyhitlerowskich idei Henninga von Tresckowa i Clausa von Stauffenberga, podpisało na siebie wyrok śmierci.


Zdecydowanie to jest coś dla fanów II Wojny Światowej. Jesteście ciekawi jak wyglądał ostatni zamach na Hitlera? Koniecznie sięgnijcie po tę książkę:)


 

3. Alicja w Krainie Czarów

Kto nie zna historii o sympatycznej Alicji. Nawet jeśli nie czytaliście książki to na pewno oglądaliście nie jeden film oparty na tej książce. Książka jest przepięknie wydana, twarda okładka, ilustracje, barwione brzegi. Niezwykła historia w pięknej oprawie. Czasami dobrze jest znowu poczuć się dzieckiem, zapomnieć o dorosłych problemach i zanurzyć się właśnie w świat baśni:)


 
4. Rok 1984

Jedno z najbardziej wpływowych dzieł literatury XX wieku, będące ostrzeżeniem przed totalitaryzmem, inwigilacją, manipulacją językiem oraz historią.
Dystopijna powieść autorstwa George’a Orwella, której akcja toczy się w fikcyjnym państwie Oceania, rządzonym przez wszechwładną Partię z tajemniczym przywódcą Wielkim Bratem, który nieustannie „patrzy” na obywateli. Społeczeństwo podporządkowane jest surowym zasadom, a wszelka indywidualność i wolność myśli są tłumione.
Główny bohater, Winston Smith, pracownik Ministerstwa Prawdy, zajmującego się… fałszowaniem przeszłości, zaczyna potajemnie buntować się przeciwko systemowi. Wchodzi w zakazaną relację z kobietą o imieniu Julia, a ich próba buntu staje się coraz bardziej niebezpieczna.
Rok 1984 to przestroga przed państwem totalitarnym, w którym obywatel nie ma żadnej prywatności ani swobody. Orwell pokazuje, jak łatwo można zniszczyć wolność myślenia przez strach, propagandę i kontrolę języka. Książka wprowadziła pojęcia takie jak: nowomowa i myślozbrodnia. A termin „Wielki Brat patrzy” stał się symbolem wszechobecnej inwigilacji.

I na koniec książka, która dla mnie jest fenomenem. Miałam okazję już ją czytać nie jeden raz. Książka, która powstała wiele lat temu, a dziś jest tak bardzo aktualna jak jeszcze nigdy przedtem. Sam autor nie dożył sławnego roku 1984, a to co miało być tylko fikcją, wymknęło się spod kontroli. Czytaliście?



Której książki jesteście najbardziej ciekawi? Którą mam dla Was specjalnie zrecenzować? Może macie w planach? Dajcie znać, a recenzja tej książki ukaże się niebawem:)

Pozdrawiam


Wpis powstał przy współpracy z Wydawnictwem MG

Rosyjska ruletka

 Czy szaleńcy mogą doprowadzić do zagłady świata? 

Opis książki mnie zaintrygował. Nie często sięgam po powieści sensacyjne, ale czasami mi się zdarza. Broń biologiczna, śmiercionośna bakteria, tajne laboratoria, brzmi ciekawie prawda? 

Opis Wydawcy:

Po dramatycznej próbie zamachu na prezydenta Francji bohaterowie akcji uwolnienia profesora Webera z nepalskiej niewoli zostają wplątani w poszukiwania Migmara Dorjee, którego próbę wymordowania milionów ludzi wprawdzie udaremniono, ale który teraz rozpłynął się w powietrzu. Odnajduje się jako ekspert w tajnym laboratorium rosyjskim gdzieś na dalekiej Północy; prowadzi badania nad najnowszymi generacjami broni biologicznej.

Pierwsze próby użycia śmiercionośnych bakterii wobec ludzi podnoszą alarm w służbach wywiadowczych kilku krajów, w tym w USA i Chinach. Gdy okazuje się, że kolejne generacje broni biologicznej Rosjanie wzbogacają o materiał radioaktywny zwiększający jej zdolność zabijania, rządy decydują o zneutralizowaniu zagrożenia.


Książka pomimo, że jest niewielkich rozmiarów, ponad 200 stron, to jakoś mi się dłużyła. I muszę przyznać, że myślałam, że autor pójdzie w całkiem innym kierunku. Przygotowałam się na opis walki z jakąś epidemią, a dostałam zupełnie coś innego. Mamy tutaj politykę, naukowców, zmianę płci, wspominana jest wojna na Ukrainie itd. Istotną rolę odgrywa prezydent Rosji Putincew. Sporo się dzieje, jednak książka nie wpisała się w mój gust czytelniczy. Momentami trudno było mi się na niej skupić, momentami była ciekawa. Nie jest to zła książka, pomysł był dobry. I czasami zastanawiałam się, że nie wiele trzeba, żeby jakiś szaleniec spowodował epidemię, żeby użył broni biologicznej. 
Jeśli lubicie książki sensacyjne z polityką w tle to myślę, że lektura może Wam się spodobać, bo najlepiej samemu sprawdzić i wyrobić sobie opinię na temat tej historii:)

Pozdrawiam


Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Purple Book


Olszany - kamienna róża

 Kto czyta żyje podwójnie. Mogłabym jeszcze do tego dodać, że ten kto czyta, to może się znaleźć nagle w różnych częściach świata. Nawet nie wychodząc z pokoju. I to jest właśnie ten czar książek, opowieści. To poznawanie nowych światów, ludzi, historii. I kompletnie nie rozumiem kogoś, kto nie lubi czytać. Nawet nie wie, jak wiele traci!

Książka "Kamienna róża" jest kontynuacją serii Olszany. O pierwszej części pisałam TUTAJ.

Opis Wydawcy:

Justyna zaczyna wierzyć, że dopóki kamienna róża nie spocznie na przeznaczonym jej miejscu, ona nie trafi na mężczyznę, który ją pokocha. Czy w obcym, nieznanym świecie można odnaleźć dom przodków, świadków rodzinnej historii? Przebywająca od paru miesięcy w Olszanach Julia za wskazówki ma tylko kilka starych fotografii. Czy to wystarczy, żeby szukać korzeni na Kresach?



W drugiej części serii autorka zabiera czytelnika na Białoruś. Możemy dobrze poczuć klimaty tamtego miejsca, poznać trochę historii i obyczajów. Nowi bohaterowie wzbudzają sympatię, a ze starymi dobrze jest się znowu spotkać.
Julia i Justyna, kiedyś dwie rywalki, Teraz łączy je wspólna misja. Odnaleźć swoich przodków, dlatego wyruszają we wspólną podróż "za Bug". Nawet nie wiedzą, co ich czeka i jak zmieni się ich życie. 

Lubię wracać do książek, w których spotkać można wcześniejszych bohaterów. Relacja Juli i Justyny była na początku trudna. Obie rywalizowały o tego samego mężczyznę. Czy po tym wszystkim, między rywalkami, może zrodzić się przyjaźń?

Książka jest spokojna, akcja biegnie wolno. Pełno jest w niej opowieści, opisów. Smaku powieści dodają tajemnicze smsy oraz rodząca się nowa miłość.
Justyna zmienia imię na Kalina. I ze zmianą imienia również ona sama przechodzi metamorfozę. Już nie jest rywalką Julii, ale zostaje jej przyjaciółką. Wraz ze zmianą imienia pozostawia swoje niespełnione marzenia, żeby otworzyć się na nowe. Dać szanse nowej miłości. 

Książkę  najlepiej czytać po zapoznaniu się w pierwszą częścią. Spokojna ale przyjemna lektura. A ja czekam na część trzecią:)

Pozdrawiam



Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Mięta



Alter - fascynacja złem

 Właśnie skończyłam czytać najnowszą książkę Marcela Mossa i tak się zastanawiam, co sprawia, że ludzie tak fascynują się złem? Dlaczego autorzy najbardziej brutalnych książek są tak czytani? Co sprawia, że to zło pociąga czytelników? Czy dlatego, że możemy w spokojnym i bezpiecznym domu czytać o rzeczach, o których nawet nam się nie śniło. Możemy czuć ciarki na plecach, a z drugiej strony jesteśmy bezpieczni. A może zło jest ciekawsze niż dobro? Zauważyłam, że z wiekiem robię się bardziej wrażliwa jeśli chodzi o książki. Niektórych autorów już nie czytam, chociaż może i tworzą fajna historie, ale dla mnie są za brutalne. Czy Marcel Moss również dołączy do tych autorów? 

Opis Wydawcy:

Jakub Krause cierpi na nietypową przypadłość - w każdą sobotnią noc, punktualnie o północy, traci przytomność i budzi się jako jeden z najokrutniejszych seryjnych morderców w historii. Przez całą niedzielę poluje na ofiary, a gdy w poniedziałek rano odzyskuje świadomość, nie potrafi sobie przypomnieć niczego z ostatniej doby. Wkrótce mieszkańcami Bolesławca wstrząsa morderstwo Kai Rzeplińskiej. Policyjni technicy znajdują w zmasakrowanych zwłokach kobiety list ze słowami wypowiedzianymi przez słynnego mordercę Teda Bundy’ego.
Śledztwu przewodzi komisarz Błażej Heller, któremu do pomocy zostaje przydzielona młodsza aspirant Malwina Zygart. Kobieta przed laty wybrała pracę w policji, by odpokutować winy swojego ojca - seryjnego mordercy zwanego Raptorem.
Błażej nie jest pozytywnie nastawiony do współpracy z ambitną policjantką. Dziesięć lat wcześniej Raptor odebrał mu bowiem ukochaną żonę. Kolejne brutalne morderstwo zmusza jednak policjantów do zwarcia szyków. Błażej i Malwina robią wszystko, by dorwać człowieka, który z każdym tygodniem zmienia się w coraz większego potwora.
„MUSZĘ SOBIE POWTARZAĆ, ŻE TO NIE DZIEJE SIĘ Z MOJEJ WINY, I ODPYCHAĆ OD SIEBIE ZŁO. INACZEJ DOJDZIE DO TOTALNEJ KATASTROFY.”



W książce "Alter" autor stworzył prawdziwego potwora. Kuba ma taką przypadłość, że podczas weekendów jakaś tajemnicza siła czy energia przejmuje nad nim panowanie i zmienia w jakiegoś  sławnego seryjnego zabójcę. Co tydzień pojawiają się nowe ofiary, przede wszystkim kobiety i dzieci, w zależności od tego, kim staje się Kuba. Policja nie może namierzyć sprawcy, a Kuba chociaż nie chce, zabija dalej. Czy ktoś zdoła go powstrzymać? Czy może czuć się bezkarny?
Muszę przyznać, że pierwszy raz spotykam się z takim przypadkiem, z takim pokręconym bohaterem książkowym. Te wszystkie zbrodnie są bardzo okrutne, a autor wyciąga na wierzch najgorsze zło. Kocham cię tak bardzo, że muszę zabić. Kaja była ponoć dla Kuby miłością życia, jednak zabija ją z zimną krwią. Czy Kuba urodził się zły, czy nim się stał? Co przejmuje nad nim kontrolę? Energia, tajemnicza siła? Czy to opętanie, czy choroba psychiczna? Wiele osobowości w jednym ciele, jak można to rozumieć?

Autor mimo, że stworzył takiego potwora, to również stworzył całkiem sympatyczną parę śledczych, którzy również mają popaprane życie. Błażej po śmierci żony spłaca jej kolosalne długi. Nie umie już zaufać i stworzyć związku, a kobiety traktuje instrumentalnie.
Malwina jest młodą policjantką, której ojcem był seryjny morderca. Teraz dziewczyna chce naprawiać świat i łapać takich bandytów jak jej ojciec. Relacje tej dwójki są napięte, ale z czasem łapią nić sympatii. 
W książce dzieje się dużo. Mamy wiele zabójstw, pokręcone życie bohaterów, nielegalne wyścigi . Autor nie byłby sobą gdyby nie zaskoczył zakończeniem, w którym nic nie jest tak jak się na początku wydawało. I oczywiście będzie ciąg dalszy. Książka dla czytelników o mocnych nerwach. Skusisz się?

Pozdrawiam




Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia

Kotlina

 Najstraszniejsze tajemnice skrywane są w ciszy.

Opis Wydawcy:

Podczas remontu starej kamienicy w Kłodzku robotnicy natrafiają na ludzkie szczątki oraz tajemniczą figurę anioła z jednym skrzydłem. Następnego dnia lokalny historyk sztuki, Albert Sznajder, zostaje znaleziony martwy.
Komisarz Miron Zaleski i prokurator Szymon Gawron podejmują śledztwo, które prowadzi w głąb historii miasta, do dramatycznych czasów przesiedleń i prób odbudowy powojennego świata. W tym samym czasie pojawiają się kolejne tropy ujawniające mroczne ludzkie sekrety.
Sprawę komplikuje kilkuletni Staś, wychowanek domu dziecka, który maluje w swoim pokoju symbole anioła z jednym skrzydłem. Czy dziecko widzi coś, co dorośli boją się nazwać? Jak głęboko w mrok sięgają tajemnice miasta i jego mieszkańców?



"Kotlina" to całkiem fajny, raczej spokojny kryminał z nutką historii w tle. Nie ma tutaj zbyt krwawych opisów, za to jest zagadka, są ofiary i pewien anioł bez jednego skrzydła. Legenda głosi, że gdzie się ten anioł pojawia, to dzieją się złe rzeczy. Ciekawy wątek w książce, który nadaje jej smaku. Jest również mały chłopczyk z sierocińca, który takie anioły maluje. Czy on może coś wiedzieć, coś co pomoże policji w śledztwie? 
Autorka zabiera również swoich czytelników do powojennych czasów, gdzie Polacy muszą radzić sobie w innej Polsce, pod innym okupantem. Ta historia z przeszłości ma duży wpływ na teraźniejszość. 
W powieści spotkamy również pewną babkę, staruszkę mieszkająca w chatce. Ona również ma swoje znaczenia. Kobieta jest bardzo samotna i cieszy się z każdego gościa, który zawita w jej progi, częstując go świeżo upieczonym ciastem. 
Nie zabraknie delikatnej nutki romantyzmu, która również mi się podobała. Jest taka delikatna, nadająca kolorów całej historii. 
Morderca tak się kamufluje, że nie udało mi się go wytypować, autorka na pewno nie jednego zaskoczy. I tak się zastanawiam czy będzie kontynuacja, bo uważam, że nie wszystko zostało do końca dopowiedziane. A fajnie by było:) I wiecie co, chyba wolę czytać kryminały napisane przez kobiety:)))

Pozdrawiam



Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia

Nowi sąsiedzi

 Słyszysz, że twoi sąsiedzi planują zbrodnię... ale nikt ci nie wierzy.

Jak dobrze znasz swoich sąsiadów?

Lena jest kobietą po czterdziestce, w separacji z mężem. Mieszka z nastoletnim synem, który już niedługo wyjedzie do szkoły. Kobieta martwi się, że będzie bardzo samotna. Pewnego razu widzi, że do domu obok wprowadzają się nowi sąsiedzi. Morganowi to starsze małżeństwo. I wyglądają na miłych. Lena jest dobrej myśli do czasu, aż przez przypadek podsłucha ich rozmowę. Dość dziwną rozmowę. Czy sąsiedzi planują jakąś zbrodnie? A może jej się tylko wydawało? Czy coś powinna z tym zrobić czy lepiej nie wtrącać się w cudze sprawy? Kim są jej nowi sąsiedzi?



Akcja książki toczy się wolno, w niektórych miejscach przyśpiesza, ale ciągle coś wisi w powietrzu. Autorka powoli buduje klimat. Mamy nowych sąsiadów i od początku wiadomo, że coś knują. Jest też wątek Natalie, która nie pasowała mi w ogóle do tej historii, dopiero później wszystko nabiera sensu. Lena jest postacią dość wścibską. Usłyszana rozmowa, nie daje jej spokoju i doprowadza do tego, że robi dziwne rzeczy takie jak włamywanie się do sąsiedniego domu. W trakcie czytania odkrywamy przeszłość Leny, ale też mroczną przeszłość jej sąsiadów. Do samego końca autorka będzie zaskakiwać czytelnika, podsuwać różne tropy, by później całkiem pójść w innym kierunku. 

Książkę bardzo dobrze się czyta, wciąga od początku i nie da się odłożyć. Zagmatwana historia, która później układa się idealnie jak puzzle. A zakończenie kompletnie nieprzewidywalne, ale właśnie to nadaje tej lekturze takiego smaku.  Dobrze spędziłam przy niej czas i na pewno mogę polecić:) 

Pozdrawiam



Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia 

Trzy

 Tu każdy ma tajemnice. I nikt nie jest bez winy.

Do tej książki podchodziłam bardzo ostrożnie. Leżała na mojej półce, a ja ciągle  odkładałam ją na później. Wiecie co mnie przerażało? Jej objętość - ponad 700 str. Dodatkowo to debiut, a z debiutami to różnie bywa. Ale przeczytałam i zaraz podzielę się wrażeniami.

Opis Wydawcy:

W Beskidzie Niskim, na terenie wysiedlonej łemkowskiej wsi, zostają odnalezione zwłoki młodej dziewczyny – owinięte folią, starannie ułożone w nienaturalnej pozycji. Komisarz Robert Ceglarski, zmuszony do przerwania urlopu, trafia na trop prowadzący do zaginionej nastolatki i sieci tajemnic skrywanych przez zamkniętą społeczność.
W śledztwo angażuje się również Aleksandra Wysocka – ekspertka od poszukiwań zaginionych osób, którą ze sprawą łączą osobiste powiązania. Trop prowadzi głęboko w beskidzkie lasy, gdzie każdy cień może skrywać odpowiedź... albo zagrożenie.
Opowieść o winie, grzechu i konsekwencjach nieodkupionych błędów.

 

Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Krótkie rozdziały były dużym plusem. I przyznaję, że w ogóle podczas czytania nie dało się odczuć, że to debiut. Mamy tutaj kawał dobrego kryminału z bohaterami, którzy mają za sobą trudną przeszłość. Komisarz Robert Ceglarski jest po rozwodzie. Praca była dla niego wszystkim, przez nią rozpadło się jego małżeństwo. Mężczyzna zostaje zmuszony do przerwania urlopu, czeka na niego kolejna trudna sprawa. Aleksandra Wysocka kiedyś stanęła na drodze Roberta, teraz znowu się spotykają i łączą siły w skomplikowanym śledztwie. Tych dwoje mają ze sobą trudne relacje, trudną przeszłość i mnóstwo tajemnic. Czy dawne uczucia zwyciężą? Czy w takim chaosie jest jeszcze miejsce na miłość?

W książce nic nie jest oczywiste. Akcja rozwija się powoli, ale nie jest nudno. Autorka nie raz zaskoczy czytelnika, a takiego zakończenia chyba nikt nie jest w stanie przewidzieć. Dodatkowo jak się dowiedziałam czytając słowo od autorki, to jest dopiero początek trylogii, więc z bohaterami się jeszcze spotkamy. 

Debiut uważam za bardzo udany i na pewno będę czekać na kolejne części. 

Jaką najgrubszą książkę udało Wam się przeczytać? 

Pozdrawiam




Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia




Śmierć między stronami

 Co zrobić, kiedy między romansami i kryminałami znajdziesz... trupa?

Książki Alka Rogazińskiego zawsze wpędzają mnie w dobry nastrój. I chociaż nie przepadam za komediami kryminalnymi, dla tego autora robię wyjątek. Lektura tej książki to doskonała rozrywka, zwłaszcza gdy główną rolę gra pewna stara księgarnia. Uwielbiam miejsca z duszą i do takiej księgarni chętni bym się wybrała. Dlatego to taki dodatkowy plus powieści. Ale nie byłoby komedii kryminalnej bez trupa i takowy również się pojawia. A gdzie? W księgarni oczywiście!'

Opis Wydawcy:

Właścicielka znajdującej się w małym miasteczku, przeznaczonej do zamknięcia księgarni-antykwariatu odkrywa w piwnicy swojego lokalu zwłoki starszego mężczyzny. Rozpoznaje w nim klienta, od którego kilka dni wcześniej kupiła rękopis pamiętników gwiazdy lokalnego teatru. Ta lata temu przepadła bez śladu. Zaintrygowana księgarka postanawia nie oddawać pamiętników policji, zanim sama ich nie przeczyta. Tymczasem okazuje się, że znaleziony w księgarni nieboszczyk od kilku lat już… nie żył, a śledztwem zaczyna się zajmować nie tylko policja, ale i niektórzy mieszkańcy miasteczka: dziennikarz lokalnego portalu, para wścibskich nastolatków oraz cztery nie stroniące od trunków seniorki hazardzistki. Kto pierwszy wpadnie na trop mordercy?

 


"Śmierć miedzy stronami" to znakomita komedia kryminalna wraz z bardzo groteskowymi bohaterami. Na przykład cztery przyjaciółki, seniorki, nie stroniące od mocnych trunków. Na dodatek hazardzistki. Czytając ich rozmowy można się nieźle uśmiać i poprawić sobie humor po całym dniu. Oczywiście mamy tajemnicze morderstwo człowieka, który ponoć nie żyje od czterech lat. Mamy tajemnicze zaginięcie gwiazdy lokalnego teatru. Tajemnica goni tajemnicę. Do śledztwa włączają się mieszkańcy miasteczka. Dużo się dzieje, aż w końcu puzzle wracają na swoje miejsce:)
Żeby nie było nudno mamy dużo bohaterów. Ale autor zatroszczył się o czytelnika i zrobił na początku ściągawkę z tego kto jest kim. To bardzo ułatwia czytania zwłaszcza na początku. 
Podoba mi się w tej powieści specyficzne poczucie humoru autora. Nie raz śmiałam się pod nosem z niektórych wydarzeń.  

Jeśli lubicie przy lekturze dobrze się bawić i szukacie czegoś lekkiego to książka będzie idealna. Ja jestem z niej zadowolona:) Lekka, łatwa i przyjemna, czego chcieć więcej?:)

Pozdrawiam



Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia

SEJF

:)