Chwila grozy w kinie i moje refleksje po obejrzeniu "Dziewczyny z pociągu"
Po przeczytaniu książki jakoś nie bardzo byłam ciekawa filmu. I miała sobie odpuścić, ale koleżanka zadzwoniła, że może w końcu byśmy się na coś do kina wybrały. Dawno w kinie nie byłam, więc chętnie się zgodziłam. Wołyń odpada, po tym filmie pewnie bym przez miesiąc do siebie dochodziła. Została "Dziewczyna z pociągu" . Dlaczego nie chciałam iść? Dlatego, że po przeczytaniu książki wiedziałam jak to się wszystko skończy, kto zabił wiedziałam, a fajnie jest tak nie wiedzieć i czekać na zakończenie. Film raczej mnie nie zaskoczy. No, ale poszłyśmy.
I tak, dobrze jest przeczytać wcześniej książkę, ponieważ na początku filmu można się kompletnie pogubić. Jakieś postacie, nie wiadomo co i jak , kto z kim i dlaczego. Ja wiedziałam, moja koleżanka troszkę się pogubiła. Dopiero później wszystko zaczyna układać się w całość i w końcu film staje się ciekawy. Kto jest niecierpliwy i nie czytał książki to zrezygnuje z tego filmu po kilku minutach. Ja do niecierpliwych należę, więc dobrze, że książkę przeczytałam.
Podobała mi się główna rola Emily Blunt jako Rachel. Idealnie wcieliła się w rolę alkoholiczki. I ogólnie film jest ok tylko ten początek zagmatwany strasznie.
A teraz chwila grozy. W środku seansu film się urywa. Moje pierwsze skojarzenie REKLAMY. Ale reklamy w kinie w środku seansu??? Zapalają się światła i nagle jakieś dziwne sygnały i głos: uwaga, alarm przeciwpożarowy, prosimy jak najszybciej opuścić pomieszczenie, zachować spokój i nie korzystać z wind. Ludzi calutka sala, my wciśnięte gdzieś w środek. Uciekać? I myślę, że jeszcze kilka sekund dłużej i by wybuchła panika, ale ktoś z pracowników przyszedł i powiedział żeby sali nie opuszczać, fałszywy alarm. I tak przez 10 minut wysłuchiwaliśmy komunikatu o alarmie i o zachowaniu spokoju. Ci, którzy siedzieli z brzegu, polecieli uzupełnić zapasy popcornu, wciśnięci w środku, czyli my, mogli tylko o tym pomarzyć. I tak wyglądała moja chwila grozy w kinie.
Ciekawa jestem jak Wam się podbał film, a może dopiero się na niego wybieracie???
Pozdrawiam
I tak, dobrze jest przeczytać wcześniej książkę, ponieważ na początku filmu można się kompletnie pogubić. Jakieś postacie, nie wiadomo co i jak , kto z kim i dlaczego. Ja wiedziałam, moja koleżanka troszkę się pogubiła. Dopiero później wszystko zaczyna układać się w całość i w końcu film staje się ciekawy. Kto jest niecierpliwy i nie czytał książki to zrezygnuje z tego filmu po kilku minutach. Ja do niecierpliwych należę, więc dobrze, że książkę przeczytałam.
Podobała mi się główna rola Emily Blunt jako Rachel. Idealnie wcieliła się w rolę alkoholiczki. I ogólnie film jest ok tylko ten początek zagmatwany strasznie.
A teraz chwila grozy. W środku seansu film się urywa. Moje pierwsze skojarzenie REKLAMY. Ale reklamy w kinie w środku seansu??? Zapalają się światła i nagle jakieś dziwne sygnały i głos: uwaga, alarm przeciwpożarowy, prosimy jak najszybciej opuścić pomieszczenie, zachować spokój i nie korzystać z wind. Ludzi calutka sala, my wciśnięte gdzieś w środek. Uciekać? I myślę, że jeszcze kilka sekund dłużej i by wybuchła panika, ale ktoś z pracowników przyszedł i powiedział żeby sali nie opuszczać, fałszywy alarm. I tak przez 10 minut wysłuchiwaliśmy komunikatu o alarmie i o zachowaniu spokoju. Ci, którzy siedzieli z brzegu, polecieli uzupełnić zapasy popcornu, wciśnięci w środku, czyli my, mogli tylko o tym pomarzyć. I tak wyglądała moja chwila grozy w kinie.
Ciekawa jestem jak Wam się podbał film, a może dopiero się na niego wybieracie???
Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz