Dawno na tym blogu nie było żadnej rozdawajki, konkursu czy zabawy. Dlatego zapraszam Was na mojego drugiego bloga. Jeśli lubisz recykling, ciągle coś przerabiasz, tworzysz coś z niczego, to wyzwanie jest dla Ciebie. Szczegóły i inspiracje znajdziesz TUTAJ. Oczywiście nagrody również będą, więc zachęcam do zabawy:)

Mój dzień zaczyna się o różnych godzinach, w zależności od tego o której planuje wstać mój synek. Czasami jest to 4 rano, czasami jest dla mnie bardziej łaskawszy. Dziś pobudka o 5!!! Zaspana, potykając się o psa, schodzę na dół zrobić Filipkowi mleko. A potem karmienie, przewijanie. Jak już się ze wszystkim ogarnę, zaczynam myśleć o śniadanku. Bo u mnie śniadanie musi być, obowiązkowo:) Dzisiaj wyglądało tak:




Chwila odpoczynku, synek śpi, a ja przy kawie zaglądam na blogi, dodaje wpis, nabieram sił na dalszą część dnia. Tak mniej więcej zaczynam każdy swój dzień, lubię takie poranki, słońce wpada do kuchni, jest dobrze...

Pamiętacie świąteczną reklamę KFC??? Nie lubię reklam i często działają na mnie jak płachta na byka, ale ta naprawdę mi się spodobała. Przyjemna piosenka, miła świąteczna atmosfera, dwoje kochających się ludzi i ta drewniana choinka w tle. Co zrobiłam po obejrzeniu tej reklamy? Nie pobiegłam do KFC,  nie miałam też ochoty na fast foody, nie skorzystała ze świątecznej promocji. Ale jednak ta reklama wywarła na mnie jakiś wpływ. Zakochałam się w tej drewnianej choince, poszukałam inspiracji w internecie i taka drewniana, chociaż nieco inna stanęła u mnie w domu :)

źródło

Reklamy nie zawsze mają na nas taki wpływ jaki zamierzają reklamodawcy, ale jakiś tam wpływ mają. A co do reklam, które mi się podobają to są reklamy z Sercem i Rozumem w roli głównej.

źródło

Jakie są Wasze ulubione reklamy, a jakich nienawidzicie??? Bo tych, co nie lubię, jest całkiem sporo. pozdrawiam:)

Ostatni dzień wyzwania, ostatni temat. Nie będę oryginalna jak napiszę, że każda kobieta powinna mieć kosmetyki. Bez tego ani rusz. Zawsze w torebce muszę mieć przynajmniej bezbarwną szminkę. Więc kosmetyki, kosmetyki ...


i jeszcze szpilki, czerwone!!!

O tej pasji nie mogę napisać, że jest nowa. Ale decoupage ciągle odkrywam na nowo. Ostatnio odkryłam patynę i uczę się nią postarzać przedmioty. Daje fajny efekt, a mi dużo frajdy.


Ten krótki wpis powstał z okazji wyzwania u Uli.

Trzeci dzień wyzwania. Moje trzy sposoby na znalezienie pomysłu na wpis. Krótko i na temat.  Czasami tak jest, wena gdzieś się zapodzieje, pomysłu brak a tak bardzo chciałoby się o czymś napisać.

1 Rozejrzyj się w koło siebie, czasami zwykłe sytuacje, jakaś usłyszana rozmowa, dziwny telefon mogą być fajnym tematem na bardzo ciekawy wpis. Przykład tutaj.

2. Czasami warto odpuścić, nic na siłę, odpocząć, nabrać dystansu, a wena i tak powróci:)

3. A jak te dwa sposoby nie podziałają to poczekajcie na wyzwanie u Uli. 5 pomysłów na post gwarantowane:))

Dziś tak na szybko:)
Drugi dzień wyzwania i mam na ten dzień przygotowane ciasto marchewkowe domowej roboty.


Bardzo dobre, a przepis znajdziecie tutaj:))
Pozdrawiam:)

Dzisiaj zaczynamy marcowe wyzwanie u Uli. Temat: Moje plany na wiosnę.
Jednym z moich planów jest zrzucenie zbędnych kilogramów. Zaczynam wprowadzać więcej ruchu do swojego życia i myślę, że wszystko jest na dobrej drodze:)
W planach są jeszcze wiosenne porządki, odświeżenie garderoby, może wypad do fryzjera. Planuję jeszcze urządzić taras. Chcę żeby było przytulnie, dużo kwiatów, to ma być wyjątkowe miejsce na rodzinne spotkania, na odpoczynek z filiżanką dobrej kawy i ulubioną lekturą. Zaczęłam zbierać  metalowe puszki, ozdabiam je i będą mi służyły jako osłonki na kwiaty. Takie puszki są wspaniałą ozdobą na letnie tarasy. Co jeszcze można wyczarować z takich puszek znajdziecie tutaj.


A jakie są Wasze wiosenne plany???

Czego to ludzie nie wymyślą. Podobają Wam się takie smoczki??? Są najpopularniejszym prezentem dla niemowląt w Stanach i Australii. Niektóre są przerażające i ja nie zdecydowałabym się na zakup takiego. I mam nadzieję, że ta moda nie dotrze do Polski.