Książka na wakacje - konkurs!

 Zabieracie ze sobą książki na wakacje? Nie wyobrażacie sobie gorących dni bez dobrej lektury? Jeśli tak, to ten konkurs jest dla Was:) Wygraj książkę na wakacje i zanurz się w kryminalnych opowiadaniach z komisarzem Oczko w roli głównej. Ta książka może właśnie trafić do Ciebie:)



Żeby wziąć udział wystarczy zostawić komentarz z chęcią udziału w zabawie. Dodatkowo możecie w komentarzu polecić fajne książki na wakacje. Bo ja wakacji bez książek to sobie nie wyobrażam, zawsze do walizki pakuję kilka sztuk, żeby nie zabrakło:)))) 

Konkurs będzie trać od dzisiaj do 15 czerwca, żeby książka do wakacji do Ciebie dotarła. A jeśli zastawiasz się czy w ogóle brać udział w konkursie to może moja recenzja będzie zachęcająca KLIK.

UWAGA: Konkurs będzie ważny jeśli do zabawy zapisze się przynajmniej 10 osób!

To jakie książki zabieracie ze sobą na wakacje?

Pozdrawiam


wpis patronacki

Dziewczyna ze skrzypcami - konkurs na zakończenie wakacji

"Dziewczyna ze skrzypcami" jest kontynuacją "Dziewczyny z indeksem". Moją recenzję możecie przeczytać TUTAJ . Żeby łatwiej połapać się w tej książce trzeba przeczytać pierwszą część. Inaczej może być trudniej. 

Opis Wydawcy:

Przełom lat 70. i 80. XX wieku to dynamicznie zmieniająca się rzeczywistość, która determinuje decyzje młodych ludzi.

Helena, z dyplomem uniwersyteckim, skrzypcami i marzeniem o zawodzie tłumacza, podejmuje swoją pierwszą pracę w trójmiejskim liceum. Ta decyzja stawia przed nią szereg wyzwań – zarówno osobistych, jak i zawodowych.

Życia nie ułatwia trudna, PRL-owska codzienność. Wśród ludzi nadzieja miesza się z przerażeniem. Euforia z powodu wyboru Karola Wojtyły na papieża stygnie po ataku zimy stulecia, a całkowicie znika, kiedy na ekranach telewizorów, zamiast Teleranka, ukazuje się twarz generała w ciemnych okularach, ogłaszającego stan wojenny.

Całe szczęście Helenie towarzyszy Wiktor, który dodaje jej sił. Dzięki temu kobieta znajduje w sobie determinację i stara się wspierać swoich uczniów, których postawy dopiero się kształtują. Jak poradzą sobie z prawdziwym egzaminem dojrzałości? Helena wie, lepiej niż ktokolwiek, że życia nie da się zaplanować…


Już niejednokrotnie pisałam, że lubię książki z czasów PRL-u. Lubię przypomnieć sobie jak to było kiedyś, niby tak niedawno, a całkiem inny świat. Świat, za jakim niejeden z nas tęskni, ale też świat, w którym żyło się trudniej, inaczej. W takim świecie musi odnaleźć się Helena. Przełom lat 70 i 80 ubiegłego wieku. Dziewczyna wkracza w dorosłość, podejmuje prace w szkole i rozwija znajomość z Wiktorem, swoją prawdziwą miłością. 

Historyczne wydarzenia takie jak wybór Karola Wojtyły na papieża albo wprowadzenie stanu wojennego, mają wpływ na losy naszych bohaterów. Autorka dobrze przedstawia tamte czasy, czasy, które już nasze dzieci będą znały tylko ze słyszenia, z przeczytanych książek lub z filmów. 

Jak poradzi sobie Helena i jej przyjaciele w czasach komunizmu? Czy wtedy można było być szczęśliwym? O tym możecie sami się przekonać czytając tę książkę.



A na koniec mam dla Was niespodziankę, tak na zakończenie wakacji. Jeśli chcecie, to jeden egzemplarz książki może być Wasz. Wystarczy w komentarzu pod tym postem dać znać, że chcecie wygrać tę książkę. Po wakacjach dam znać do kogo powędruje "Dziewczyna ze skrzypcami" :) 

Znajdą się chętni na zabawę?

Pozdrawiam


wpis powstał przy współpracy z Wydawnictwem Novae Res

Sopockie Tango - rozdanie

 Dawno nie było na moim blogu jakiegoś rozdania. W ogóle chyba blogowe rozdania przechodzą do historii. Kiedyś było ich bardzo dużo i dużo chętnych. Teraz... Teraz wszystko przeniosło się na Instagram, a mi jakoś brakuje tych dobrych blogowych czasów:) Dlatego dzisiaj organizuję rozdanie z książkę "Sopockie Tango". To mój patronat, książkę polecam i mam nadzieję, że znajdą się chętni żeby ją przygarnąć. Recenzję książki możecie przeczytać TUTAJ.


ZASADY:

Zostawić komentarz z chęcią udziału w zabawie. I to jest jedyny podstawowy wymów, żeby wziąć udział w rozdaniu. Można zaobserwować bloga i będzie mi bardzo miło, ale nie jest to wymóg konieczny. A może się przydać po to, żeby nie przegapić wyników rozdania. Rozdanie będzie ważne, jeśli weźmie  w nim udział przynajmniej 10 osób. Czas trwania zabawy 15.06 do 10.07 . Po tym czasie podam wyniki. 

Kto się skusi? Brakuje Wam dawnych blogowych czasów?

Pozdrawiam



Blanka L. - recenzja + konkurs

 Bardzo lubię książki Tomasza Wandzela. I cieszę się, że już kilka z nich było objęte moim patronatem. Tym razem też tej przyjemności nie mogłam sobie odmówić. Autor nie zamyka się w jakimś gatunku, lubi eksperymentować. Bardzo dobrze odnalazł się w powieściach obyczajowych, historycznych a nawet w kryminałach. Tym razem jest coś kompletnie innego. Powieść dla dorosłych. Czy autorowi się udało stworzyć coś co będzie się wyróżniać z góry powieści erotycznych? 


 Blanka L. jest typową celebrytką, ma swój program w telewizji. Reklamuje co tylko się da. Dzięki temu ma kasy jak młynarz mąki. Uwielbia kolor różowy i wszystko ma w tym kolorze, ubrania, samochód, a nawet urządzone mieszkanie. Dodatkowo ma cięty i wulgarny język. 
Za to Olek to zwykły chłopak. Właśnie kończy pisać magisterkę, ciągle mieszka z rodzicami, na życie zarabia wożąc ludzi zielonym golfem. Pewnego razu drogi tych dwoje krzyżują się. Kiedy Blanka za jazdę pod wpływem alkoholu traci prawo jazdy, Olek zostaje jej kierowcą. Chłopak chce skorzystać z okazji i zdobyć pół miliona. Pieniądze chce przeznaczyć na pewien cel, dlatego spisuje wszystkie sekrety sławnej celebrytki i pracuje nad jej biografią. Ma nadzieję, że dzięki temu stanie się bogaty. Olek odkrywa sekrety swojej szefowej i zostaje uwikłany w ciąg przeróżnych zdarzeń. Czy uda mu się dojść do upragnionego celu? 


Czytając książkę na początku przestraszyłam się, że to będzie typowy, wulgarny, erotyk. Książka na taką się zapowiadała. Ale po dalszym czytaniu było lepiej. Historia jest opowiadana z punktu widzenia Olka. Główny bohater to lekkoduch. Życia nie bierze do końca na poważnie. Umawia się z dziewczynami z portalu randkowego. Unika związków. Przez swój styl życia i dziwne pomysły wikła się w różne tarapaty i groteskowe historie. Gdyby w powieści nie było scen erotycznych można ją byłoby traktować jako komedię, a nawet komedię z wątkiem kryminalnym. Ponieważ pojawi się też pewien trup, jakaś zagadka, wątek handlu ludźmi. Trochę szkoda, że autor nie poszedł bardziej w tę stronę, bo mógłby powstać fajny kryminał. To tylko takie moje zdanie, a książka kryminałem nie miała być.


Blanki nie polubiłam, raził mnie jej język oraz sposób zachowania. W książce w oczy rzucają się bardzo liczne porównania, co na początku jest zabawne i śmieszne, ale z czasem jest ich za dużo. Kilka na jednej kartce to zdecydowanie zbyt wiele. 

Podobał mi się wątek, w którym w książce wystąpił sam Tomasz Wandzel, dzięki temu można lepiej poznać autora. To na duży plus. 

Książkę czyta się dobrze i szybko. Raczej to lekka, niezobowiązująca lektura. Autor odnalazł się w tym gatunku, ale ja wolę jego powieści historyczne i kryminalne. W przyszłości liczę na dobry kryminał :)

A na koniec konkurs. Mam jedną książkę , którą chętnie się z Wami podzielę. Jeśli chcecie sami przekonać się czy warto przeczytać książkę to zostawcie komentarz z chęcią udziału w zabawie. I zaobserwujecie bloga na czas trwania konkursu, żeby nie przegapić wyników. Zabawa trwa do końca miesiąca, w sierpniu podam do kogo powędruje książka "Blanka L." Rozdanie będzie ważne, gdy w zabawie weźmie udział przynajmniej 10 osób!!! 

Dziękuję autorowi za zaufanie i możliwość przeczytania książki:)

Pozdrawiam







Dotrzeć do prawdy - recenzja plus konkurs

 "Dotrzeć do prawdy" to kolejna książka Tomasza Wandzela. Mroczna okładka daje nadzieję na całkiem dobry kryminał. Opis również jest intrygujący:

W czerwcu 2015 roku, podczas remontu jednego z przedwojennych Wrocławskich budynków, zostaje odnaleziony szkielet mężczyzny. Początkowo policja uważa, że są to szczątki z czasów II wojny światowej. Jednak patolog badający kości wysuwa teorię, iż są one znacznie młodsze. Wkrótce na miejscu znalezienia szkieletu zostaje odkryta torba, której zawartość potwierdza przypuszczenia patologa, a dodatkowo umożliwia identyfikację zmarłego. Policjanci prowadzący sprawę stają przed niezwykle trudnym zadaniem. Muszą ustalić kto i dlaczego w sierpniu 1985 roku, zamordował i zakopał Mieczysława Sobótkę, kaprala Milicji Obywatelskiej. Tylko czy po tylu latach uda się dotrzeć do prawdy?


Komisarz Andrzej Papaj marzy już o urlopie. Wybiera się do Skandynawii. Odlicza dni, a tu niespodzianka. Znaleziony szkielet mężczyzny w przedwojennym budynku. Sprawa wydaje się całkiem prosta. Szkielet na pewno należy do jakiegoś Niemca, który zginął na wojnie. Papaj postanawia szybko uporać się ze sprawą do urlopu. Nic nie może zburzyć jego planów. Niestety, sprawa nie jest taka prosta na jaką się wydaje. A im bardziej stara się dotrzeć do prawdy tym bardziej śledztwo staje się zawiłe. Na jaw wychodzą przeróżna sprawy z przeszłości i nic nie jest takie jakie się wydaje. Komisarzowi pomaga młoda aspirantka Justyna Nowicka, która jest nową pracownicą na wrocławskiej komendzie. Tych dwoje stanowi ciekawy duet. Czy uda im się dotrzeć do prawdy.


Książka jest pełna zalet, ale nie brakuje w niej też wad. Na plus jest na pewno pomysł. Ciekawy i intrygujący. Dwójka policjantów, starających się rozwikłać zagadkę, bardzo mi się podobała. To ciekawie wykreowane postacie. On dwukrotny rozwodnik, teraz podchodzi do związków dość na luzie. Jest częstym bywalcem portali randkowych. Ona kobieta po przejściach skrywająca jakąś tajemnicę. Polubiłam głównych bohaterów i mam nadzieję jeszcze się z nimi spotkać w kolejnej powieści autora. Książkę dobrze się czyta i to jest kolejny plus. Zakończenie zaskakuje i daje nadzieję na ciąg dalszy, bo przecież to nie może się tak skończyć! :) 

Ale niestety nie mogę wspomnieć o minusach. W książce jest sporo błędów i przydałaby się jej porządna korekta. Często nazwy własne są pisane małą literą. Czasami brak akapitów. W niektórych miejscach nie widać, kiedy kończy się dialog, wszystko jest zlane do kupy, dlatego te błędy trochę utrudniają czytania, a szkoda. Bo na dobrej korekcie książka by tylko zyskała. 

Według mnie śledztwo za długo się ciągnęło. Historii brakowało tego czegoś, jakiejś większej akcji, dynamiki. I to taki kolejny minus. Poza tym więcej minusów nie zauważyłam i dość fajnie spędziłam z książką czas.



Jeśli chcecie sami się przekonać, czy warto przeczytać tę książkę, to weźcie udział w konkursie. Jeden egzemplarz mam do oddania. Wystarczy zostawić komentarz z chęcią udziału w zabawie i zaobserwować bloga na czas konkursu, żeby nie przegapić wyników.  Bawimy się do 20 lutego, a po tym czasie podam zwycięzcę. Powodzenia:)

Pozdrawiam



Biżuteria dla mężczyzn - wygraj vouchery na zakupy

 Znam mężczyzn, którzy za nic w świecie nie założyliby żadnej biżuterii. Może tylko obrączkę ślubną. Ale są też i tacy, którzy przez biżuterię potrafią wyrazić siebie. Delikatna biżuteria nada szyku każdej męskiej kreacji, a duży wybór biżuterii i męskich akcesoriów można znaleźć w sklepie https://www.trendhim.pl/. Bransoletki, kapelusze, kolczyki, pierścionki, naszyjniki, portfele i wiele innych rzeczy, które można kupić na prezent ukochanej osobie. 

 



Nie macie pomysłu na walentynkowy prezent dla swoich mężczyzn? To już macie. Myślę, że w ofercie sklepu Trendhim znajdziecie coś na prezent nawet dla najbardziej wymagającego mężczyzny. A ja mam dla Was niespodziankę. Możecie wygrać dwa vouchery właśnie na zakupy w tym sklepie. 

Co zrobić, aby wygrać? Wystarczy zostawić komentarz z chęcią udziału w zabawie i napisać na co przeznaczyłybyście ten voucher. Proponuję również zaobserwować bloga po to, żeby nie przegapić wyników konkursu.  Zabawa trwa od dzisiaj czyli od 16 stycznia do 6 lutego. Po tym czasie podam wyniki, żeby prezenty mogły dotrzeć jeszcze przed Walentynkami. A do wygrania są dwa vouchery. Pierwszy na 100 zł, drugi na 70 zł. Sponsorem nagród jest oczywiście sklep Trendhim. 

Powodzenia



Patron konkursu https://fajnekonkursy.pl/


oraz https://swiat-konkursow.pl/

Kłamstwa i sekrety - recenzja + konkurs

Zapraszam na recenzję książki  "Kłamstwa i sekrety". Na końcu wpisu jest konkurs, w którym można wygrać tę książkę:) 


Filip Witkowski dostaje tajemniczy spadek od niejakiej Róży Wittelsbach. Mężczyzna nigdy nie słyszał tego nazwiska, o zmarłej nie wie nic. Jest zaskoczony, ale razem z żoną postanawiają odkryć zagadkę. Wyruszają w różne miejsca, które mogą im pomóc rozwiązać tajemnicę. Rozpoczyna się podróż do przeszłości.

Kim jest Róża Wittelsbach? 

W mroźny, styczniowy poranek 1900 roku przychodzi na świat Róża Wittelsbach, owoc miłości Niemca i Polki. Dziewczyna dorasta w majątku niedaleko Poznania. Kiedy ma 17 lat, umiera jej matka, a ona sama musi bardzo szybko dojrzeć, by pomóc załamanemu ojcu. Dwa lata później, gdy jest już jasne, że Polska wróci na mapę Europy, Róża mimo wielu wątpliwości wyjeżdża z ojcem do Berlina."



 Akcja w książce biegnie dwutorowo. Na początku przenosimy się do 1919 roku. Poznajemy młodziutką Różę, jej pierwszą miłość. Później akcja przenosi się do 2018 roku, do współczesności, i tam spotykamy się ze spadkobiercą Róży, Filipem. Muszę przyznać, że historia Róży bardziej mnie zainteresowała. W jej życiu działo się dużo: miłość, namiętność, tajemnice, intrygi. Kłamstw i sekretów było wiele. Chętnie przeczytałabym książkę tylko o samej Róży Wittelsbach z bardziej rozbudowaną akcją. Po pewnym czasie w książce jest duży przeskok i z roku 1919 przenosimy się do 1937 i dalej. Trochę szkoda, że autor nie rozwinął bardziej historii Róży. Niektórych wydarzeń możemy się tylko domyśleć. 

Książkę czyta się dobrze i szybko. Poznajemy piękną historię młodziutkiej dziewczyny, która była zmuszona podejmować nie łatwe decyzje. Jeśli lubicie opowieści z historia w tle, to ta książka Wam się spodoba. 

A ja mam dla Was KONKURS! Jeśli chcecie wygrać książkę to zostawcie w komentarzu chęć udziału w zabawie. I koniecznie zaobserwujcie bloga na czas konkursu, żeby nie przegapić wyników. Wygrywają dwie osoby, wyniki ogłoszę po 16 sierpnia:)  

Pozdrawiam



Inspiracje z plakatami Poster Store i konkurs!

 Kocham plakaty, w domu mam je już chyba wszędzie. A jeszcze w łazience nie mam, ale to tylko kwestia czasu:) Plakaty odmieniają każde wnętrze. I nie ważne czy to kuchnia, salon, łazienka czy przedpokój. Pasują wszędzie, a odpowiednio dobrane potrafią stworzyć na ścianie piękną galerię. W Poster Store inspiracji znajdziemy mnóstwo. Wybór jest ogromny i czasami trudno się zdecydować co wybrać, żeby wszystko idealnie do siebie pasowało. Dlatego bardzo podoba mi się, że na stronie sklepu są inspiracje i różne zestawienia plakatów, można od razu kupić gotową galerię:) 

Plakaty, obrazy są teraz bardzo modne. A u mnie są zawsze mile widziane:) Zobaczcie jakie plakaty pojawiły się w moim domu, a na końcu wpisu będę miała dla Was niespodziankę! 


Wybrałam dwa plakaty dla dzieci. Takie plakaty ślicznie wyglądają w pokoju dziecięcym. Mój starszy syn właśnie ma fazę, żeby mu kupić królika, więc na razie dostał takiego na plakacie!




Inne plakaty pasują mi do salony. Dwa znalazły swoje miejsce nad atrapą kominka.



Jeśli podobają Wam się takie plakaty, to możecie wygrać voucher na plakaty o wartości 200 zł. Wystarczy jak polubicie profil Poster Store na Instagramie tutaj oraz odpowiecie na pytanie: Gdzie chcielibyście w swoim domu powiesić plakaty. Fajnie gdybyście podesłali w komentarzu zdjęcie plakatu, który  najbardziej Wam się podoba:) Wyniki konkursu ogłoszę po 1 listopada. 

A jeśli już teraz macie ochotę na wybrane plakaty, to łapcie rabat: z kodem "zapachmoichinspiracji35" macie 35% rabatu na plakaty z wył. kategorii Selection, który będzie ważny do 16 listopada do północy.

Pozdrawiam


patronem wpisu jest Poster Store

SEJF

:)