Tirona grzechy krwi

 Nie czytałam wcześniej  serii Grzechy mafii, nie znałam bohaterów i na pewno po przeczytaniu poprzedniej serii łatwiej jest się wczuć w klimat książki, łatwiej zrozumieć bohaterów. Ale z drugiej strony to nie przeszkadza w czytaniu tej części, autorka ładnie wszystko wyjaśnia więc nie ma z tym problemu.

 Mafijny boss powinien być okrutny i bezwzględny, nawet wtedy, jeśli w głębi serca jest porządnym człowiekiem. Chyba że w jego życiu wydarzy się coś, co doprowadzi do drastycznej przemiany. Takim wydarzeniem z pewnością może być utrata ukochanej kobiety. Jak na taki cios zareaguje Jesper Tirona? Czy mimo wszystko – a może właśnie dlatego - stanie się godnym następcą swojego ojca?

Książka o mafii, z mafijną rodziną w roli głównej. Poznajemy Jespera, syna bezwzględnego szefa mafii. Jest bezwzględny, ludzie się go boją, czasami mówią, że jest gorszy niż ojciec. W książce dużo cofamy się w czasie, do dzieciństwa Jespera, a później do jego wczesnej młodości. Poznajemy Ame, jego dziecięcą towarzyszkę zabaw, przyjaciółkę, a później wielką miłość. Ich związek przedstawiony jest w książce jako idealny, trochę cukierkowaty. Jednak na drodze do ich szczęścia stoi wiele przeciwności. Akcja książki na początku toczy się wolno, w drugiej połowie znacznie przyśpiesza. Są porachunki mafijne, pościgi, strzelanina. Emocji na pewno nie zabraknie. Historia opowiadana jest z perspektywy kilku osób, dzięki temu możemy lepiej wszystko zrozumieć. 

Książkę bardzo szybko i dobrze się czyta, a to za sprawą dużej ilości dialogów. Zakończenie książki na pewno jest zaskoczeniem. Autorka trzyma w niepewności aż do końca. 

Znacie książki Magdaleny Winnickiej?

Pozdrawiam



Kłamstwa, wszędzie kłamstwa

 Na kłamstwie nie da się zbudować niczego, kłamstwo zawsze wychodzi na jaw. Na kłamstwie nie można budować małżeństwa, o tym przekonali się bohaterowie tej książki. "Kłamstwa, wszędzie kłamstwa" z księgarni Tania Książka. 


Simon i Daisy są na pozór szczęśliwym małżeństwem. Mają ładny dom, dobrą pracę i grupkę prawdziwych przyjaciół, z którymi często spędzają czas. Jedno, czego im brakuje to dziecko. Po kilku latach starania w końcu się poddają. Alkoholizm Simona nie ułatwia sprawy. W końcu zdarza się cud, Daisy zachodzi w ciąży i po kilku miesiącach stają się rodzicami małej Mille. Nie posiadają się ze szczęścia. Jednak Simon ma słabość do alkoholu i z czasem jest coraz gorzej. Jedna noc zmienia wszystko, jedno przyjęcie kończy się tragedią. W jednej chwili trzyosobowa rodzina się rozpada. Czy mają jeszcze szansę na szczęśliwe zakończenie?


W książce bohaterowie są bardzo wyraźni. Narracja jest prowadzona z perspektywy Simona i Daisy. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć całą historię. Zrozumieć dlaczego bohaterowie podejmowali takie a nie inne decyzje. Jest też wiele kłamstw, które rozbijają szczęśliwą rodzinę. Problem alkoholizmu jest bardzo dobrze przedstawiony. Jak wpływa na całą rodzinę, jakie ma skutki dla małżeństwa. Daisy nie raz wstydziła się za wybryki Simona po alkoholu, nie raz próbowała zatuszować sprawę, tłumaczyć go w pracy. 

Książkę bardzo dobrze się czyta. I nie wszystko jest takie jakie się wydaje. Następują zwroty akcji, a niektóre wydarzenia wychodzą na jaw dopiero na koniec. Autorka bardzo dobrze i ciekawie poprowadziła całą historię i nie raz mnie zaskoczyła. Książkę polecam, ja bardzo dobrze spędziłam z nią czas:)

Inne podobne książki można znaleźć w Księgarni Tania Książka Nowości

Pozdrawiam


patronem wpisu jest Tania Książka

Dotrzeć do prawdy pod patronatem Pachnących Inspiracji

 Dzisiaj ma premierę najnowsza książka Tomasza Wandzela "Dotrzeć do prawdy" . 

W czerwcu 2015 roku, podczas remontu jednego z przedwojennych Wrocławskich budynków, zostaje odnaleziony szkielet mężczyzny. Początkowo policja uważa, że są to szczątki z czasów II wojny światowej. Jednak patolog badający kości wysuwa teorię, iż są one znacznie młodsze. Wkrótce na miejscu znalezienia szkieletu zostaje odkryta torba, której zawartość potwierdza przypuszczenia patologa, a dodatkowo umożliwia identyfikację zmarłego. Policjanci prowadzący sprawę stają przed niezwykle trudnym zadaniem. Muszą ustalić kto i dlaczego w sierpniu 1985 roku, zamordował i zakopał Mieczysława Sobótkę, kaprala Milicji Obywatelskiej. Tylko czy po tylu latach uda się dotrzeć do prawdy?



Okładka książki jest dość mroczna więc myślę, że na taką historię trzeba się przygotować. Niedługo na blogu recenzja i konkurs, w którym do wygania będzie właśnie ta książka. Kto ma książkę w planach?

***********************************************************************************

Chcesz sprzedać swój samochód albo szukasz czegoś nowego? Pomogą w tym aukcje internetowe na żywo https://expert-auctions.eu/pl. Można tam znaleźć aukcje autobusów, motocykli, a nawet maszyn rolniczych i budowlanych. 

Pozdrawiam



Nowości kosmetyczne styczeń:)

 Kilka ostatnio fajnych nowości kosmetycznych do mnie wpadło, więc postanowiła się tym z Wami podzielić. Nie często daję takie wpisy, ale lubię podglądać nowości u innych. Dlatego dzisiaj to co u mnie dla odmiany:) 


Zestaw kosmetyków Douglas. W skład jego wchodzi produkt do demakijażu, krem do ciała i twarzy, pianka pod prysznic i balsam do ciała. 


Peeling i maseczka w jednym. Ten produkt kupiłam w Biedronce. Produkt naturalny, wegański do każdego typu cery. W swoim składzie ma drobinki kawy. Dość fajny i w dobrej cenie.


Serum z witaminą C. 

 
Peeling do ciała z mielonymi pestkami moreli. Przy zakupie tego produktu dostałam do zamówienia mnóstwo próbek: kremy do twarzy, pod oczy, kremy BB, szampony do włosów. Sporo tego jest. Jest co testować:)


Odżywka Pantene do włosów farbowanych.


I odzywka Garnier do włosów zniszczonych .


Tak to wszystko wygląda.


Coś wpadło Wam w oko? Jakiegoś produktu jesteście bardziej ciekawe?

***********************************************************************************

Kontenery biurowe, ogrodzenia tymczasowe i toalety przenośne to ważne elementy zwłaszcza dla organizatorów różnych imprez plenerowych, koncertów, jarmarków. Oraz przydadzą się na każdej budowie. Firma ALFA PARTNER świadczy takie usługi, a wieloletnie doświadczenie sprawia, że jest godna zaufania. Szybka usługa, atrakcyjna cena to ją wyróżnia. Dodatkowo zajmuje się również wywożeniem śmieci i gruzu. Wysokie kwalifikacje pracowników pozwalają wykonać każde zlecenie na najwyższym poziomie.

Pozdrawiam




Twój Carter

 Nie raz pisałam, że mam słabość do książek o ładnych okładkach. Taka książka często mnie skusi i tak też było w tym przypadku. Jaka jest najnowsza książka Whitney G.? Czy tylko ładna okładka, czy też wartościowa historia? Twój Carter z księgarni Tania Książka

Carter i Arizona znają się od dziecka. Na początku strasznie się nie znoszą, ciągle sobie dokuczają. Później zaczynają się przyjaźnić, spędzają ze sobą bardzo dużo czasu. Po kilku latach zaczynają spotykać się z innymi osobami, ale ich przyjaźń trwa w najlepsze. Ale przychodzi czas, kiedy wszystko się zmienia, kiedy przyjaźń zaczyna im nie wystarczać i pojawiają się silniejsze uczucia. Czy warto poświecić idealną przyjaźń dla miłości?


Historia tych dwojga jest na wskroś przewidywalna. Nie raz czytałam podobną powieść. Raz się nienawidzą, a później kochają. Od przyjaźni do miłości. Tym razem jest podobnie. Wszystko kręci się wkoło głównych bohaterów i praktycznie nie ma wątków pobocznych. Carter i Arizona długo się przyjaźnią i troszkę to dziwne, jak nagle jednego dnia odkrywają, że zaczynają czuć do siebie coś więcej. Jakby wcześniej nawet o tym nie myśleli, nagle jak grom z jasnego nieba razi ich uczucie. Oczywiście bronią się przed tym, bo nie chcą stracić najlepszej przyjaźni, ale wiadomo jak to się kończy. Dlatego książka może miejscami być trochę nudna. Dopiero po połowie robi się troszkę ciekawiej. Na plus mogę dodać to, że szybko i dobrze się czyta. Książka niewymagająca, można się przy niej zrelaksować, dobra na sen:) 

Więcej podobnych książek można znaleźć w dziale Nowości w Księgarni Tania Książka.

Pozdrawiam



Biżuteria dla mężczyzn - wygraj vouchery na zakupy

 Znam mężczyzn, którzy za nic w świecie nie założyliby żadnej biżuterii. Może tylko obrączkę ślubną. Ale są też i tacy, którzy przez biżuterię potrafią wyrazić siebie. Delikatna biżuteria nada szyku każdej męskiej kreacji, a duży wybór biżuterii i męskich akcesoriów można znaleźć w sklepie https://www.trendhim.pl/. Bransoletki, kapelusze, kolczyki, pierścionki, naszyjniki, portfele i wiele innych rzeczy, które można kupić na prezent ukochanej osobie. 

 



Nie macie pomysłu na walentynkowy prezent dla swoich mężczyzn? To już macie. Myślę, że w ofercie sklepu Trendhim znajdziecie coś na prezent nawet dla najbardziej wymagającego mężczyzny. A ja mam dla Was niespodziankę. Możecie wygrać dwa vouchery właśnie na zakupy w tym sklepie. 

Co zrobić, aby wygrać? Wystarczy zostawić komentarz z chęcią udziału w zabawie i napisać na co przeznaczyłybyście ten voucher. Proponuję również zaobserwować bloga po to, żeby nie przegapić wyników konkursu.  Zabawa trwa od dzisiaj czyli od 16 stycznia do 6 lutego. Po tym czasie podam wyniki, żeby prezenty mogły dotrzeć jeszcze przed Walentynkami. A do wygrania są dwa vouchery. Pierwszy na 100 zł, drugi na 70 zł. Sponsorem nagród jest oczywiście sklep Trendhim. 

Powodzenia



Patron konkursu https://fajnekonkursy.pl/


oraz https://swiat-konkursow.pl/

Jeśli jakimś cudem...

Książka przyciągnęła mnie do siebie śliczną okładką i ciekawym opisem. Może się wydawać, że to zwykła cukierkowata opowieść, ale nic z tych rzeczy. Jeśli jakimś cudem... z księgarni Tania Książka

„Jeśli jakimś cudem...” to wciągająca romantyczna historia o sile przeznaczenia i o tym, że nie warto igrać z losem!

Ten dzień i noc całkowicie odmieniły życie Aurory. Przeznaczenie wepchnęło ją prosto w ramiona niesamowitego faceta, Mala, który grał na gitarze pośrodku ulicy w Dublinie i który już od pierwszej chwili zawładnął jej uczuciami. Oboje wiedzieli, że to nie jest dobry moment na miłość, a rozstania nie da się uniknąć. Na barowej serwetce spisali umowę: jeżeli jakimś cudem jeszcze się spotkają, porzucą wszystko, aby być razem.

Los sprawił, że wpadli na siebie osiem lat później. Rory wiodła już wtedy uporządkowane życie z cudownym chłopakiem, świetną pracą i sprecyzowanymi planami na przyszłość. Mal zatrzymał jednak serwetkę z ich miłosnym kontraktem. Czy zażąda dotrzymania jego warunków?

„Jeśli jakimś cudem...” to opowieść o tym, że miłość potrafi przezwyciężyć naprawdę wiele. Tylko czy damy jej szansę?


Książka zapowiada się bajkowo. Ona, osiemnastolatka przyjeżdża z Ameryki do Irlandii szukając swoich korzeni. On, dwudziestodwulatek śpiewa i gra na ulicy Dublina. spędzają ze sobą cały dzień i jedną noc. Chociaż on nalega, żeby została, ona musi wracać do Ameryki, ma tam swoje życie. Spisują na serwetce kontrakt. Jeśli kiedykolwiek się jeszcze spotkają, będą razem. I nie ważne na jakim etapie życia się znajdą, pobiorą się i będą bardzo szczęśliwi. Po takim spisaniu kontraktu Aurora wraca do domu. Mija osiem lat, każde  z nich ma swoje w miarę poukładane życie. Czy taki kontrakt ma prawo jeszcze obowiązywać, czy to tylko dziecinna mrzonka? 

Historia romantyczna i nawet przewidywalna, wszystko kręci się w koło tej dwójki Mala i Aurory. Narratorami również są oni, opisują historię z własnej perspektywy. W ciągu tych ośmiu lat doszło do wielu nieporozumień, a Mal ma przed Aurorą nie jedną tajemnicę. Książka zawiera również pikantne opisy, czasami niesmaczne, a najniesmaczniejszy opis jest z batonikiem w roli głównej. Autorkę wyraźnie poniosła fantazja. I to nie jeden raz, bo w historię wtrąca również kilka słów od serwetki, na której spisano kontrakt, od tego nieszczęsnego batonika, a nawet od krowy. Kilka słów dodadzą również osoby zmarłe co czyni książkę nietypową. 

Historia nietypowa, szybko się czyta, ma też kontrowersyjne opisy co nie każdemu może się podobać. 

Więcej tego typu podobnych książek możecie znaleźć w dziale Nowości w księgarni Tania Książka.

Pozdrawiam


patronem wpisu jest Tania Książka 

UNORTHODOX. JAK PORZUCIŁAM ŚWIAT ORTODOKSYJNYCH ŻYDÓW

 Najlepsze książki pisze samo życie. Historie zaskakujące, szokujące, czasami nie do uwierzenia. Taka właśnie jest historia Deborah Feldman. 

Nowy Jork, Brooklyn – chasydzka dziewczyna uwięziona w jednym z najbardziej otwartych miast świata. Nastolatka bez książek, kina, teatru, koncertów, spotkań z rówieśnikami. Poddana opresyjnej tradycji i religii ortodoksyjnej społeczności. Trudno sobie wyobrazić świat nastoletniej Deborah, zmuszonej do małżeństwa, ogolonej na łyso w dniu ślubu i poddanej przyśpieszonej lekcji dojrzewania seksualnego. Trudno uwierzyć, że w XXI wieku dziewczyna mieszkająca w Nowym Jorku nie może posługiwać się angielskim, bo to język zepsucia i zła i jest więziona w domu…

Deborah Feldman wpuszcza nas do hermetycznego świata, którego grzechy są starannie ukrywane i wypierane. Autorka w przejmujący sposób relacjonuje jak wyglądało jej życie, pełne nakazów i zakazów. Życie, które opierało się na milczącym przyzwoleniu na cierpienie, zniewolenie i przemoc. Przypłaca je ciężką nerwicą.

Deborah ucieka. Po urodzeniu dziecka wie, że jeśli chce uchronić swojego syna przed podobnym losem, musi porzucić męża, rodzinę i wspólnotę. Rozpoczyna nowe życie.

 

Deborah opisuje swoje życie od dzieciństwa. Ojciec psychicznie chory. Matka nie wytrzymała życia we wspólnocie i wybrała wolność i tym sposobem nie mogła kontaktować się z własną córką. Dziewczynka została wychowana przez dziadków, ortodoksyjnych Żydów. W świecie zakazów i nakazów, często wręcz absurdalnych. W świecie, w którym kobieta nie ma za wiele do powiedzenia, nie ma dostępu do wyższej edukacji. Gdzie małżeństwa są aranżowane i nie ma w nich miejsca na miłość. Żona ma zaspokajać męża, rodzić dzieci i zajmować się domem. Tyle. 

W książce są opisane przeróżne zwyczaje, święta, tradycje oraz ceremonia ślubu głównej bohaterki. Szokujące jest to, że po ślubie kobieta musi zgolić głowę, nie może zapuszczać włosów, żeby żaden mężczyzna, prócz jej męża, tych włosów nie mógł oglądać. Ale za to może nosić peruki. 

Opowieść jest ciekawa, wciągająca. Szybko i dobrze się ją czyta. W trakcie czytania pojawia się współczucie dla tych wszystkich kobiet we wspólnocie ortodoksyjnych Żydów. Jak pod pretekstem pobożności, wiary łatwo jest zniewolić drugiego człowieka. Jak później trudno jest wyzwolić się z takiej sekty. 
Książka głownie opowiada o życiu Deborah we wspólnocie, niewiele wiemy jak potoczyły się jej dalsze losy. O tym jest napisane w drugiej książce autorki "Exodus".

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Poradnia K

Pozdrawiam




Rozgrzewający balsam do ciała Avon - dziwny ten kosmetyk jest

 Czasami lubię zamówić coś z Avon. Lubię sprawdzać nowości i jak pojawiła się seria Sleep Ritual to zamówiłam z niej perełki do kąpieli oraz balsam rozgrzewający. O perełkach nie mam nawet co pisać. One nie robią nic, delikatnie pachną, w wodzie szybko się rozpuszczają. Ani nie dają piany ani nie nawilżają. Małe opakowanie  i tylko strata pieniędzy. Ale ten balsam...

No właśnie. Mam wrażenie, że coś z nim jest nie tak.

 

Od producenta:

Rozgrzewający balsam do ciała z lawendą i rumiankiem wygładza i przyjemnie rozgrzewa skórę, podczas gdy relaksujący zapach koi twoje zmysły.

 
  • Zastosowanie: rozgrzewający balsam do ciała, odpowiedni do skóry suchej i normalnej, świetny na zimę, do stosowania przed snem
  • Działanie: przejrzysta, żelowa formuła balsamu do ciała odżywia skórę, przyjemnie ją rozgrzewając i kojąc zmysły uspokajającym aromatem
  • Efekt: wygładzona i miękka w dotyku skóra całego ciała
 

Cieplej, przyjemniej i spokojniej - intensywnie nawilżający balsam do ciała z lawendą i rumiankiem przywróci twojej skórze gładkość i złagodzi wszelkie podrażnienia. Zastosuj go po wieczornej kąpieli, aby uspokoić natłok myśli i ukoić zmysły przed snem. Dzięki dodatkowi składników rozgrzewających znakomicie sprawdzi się jesienią i zimą.



Ciekawa byłam tego produktu, rozgrzewający to idealny na zimę. 
Balsam w ogóle nie przypomina balsam, to przezroczysty żel. Jeśli chodzi o zapach to można delikatnie wyczuć lawendę, ale w trakcie jego używania wyczuwałam przede wszystkim alkohol. Jakbym smarowała się płynem do dezynfekcji. Niezbyt przyjemne uczucie. 

Na początku po nałożeniu balsamu czuć lekki chłód, żeby po chwili poczuć to obiecane rozgrzanie. Wiecie on nie rozgrzewa, on wprost pali. To coś takiego, jakby wyszło się w upalny dzień około południa na słońce i leżało na tym słońcu. Około 30 minut jest uczucie palenie całego ciała. Delikatniejsze miejsca na ciele mogą zostać podrażnione. Producent zapewnia, że balsam złagodzi podrażnienie skóry. Ja myślę, że tylko spotęguje. Alkohol na podrażnienia raczej nie łagodzi tym bardziej, że drugim składnikiem tego balsamu jest właśnie alkohol. Co do nawilżenia to nie ma rewelacji.


Tak wyglądało moje pierwsze spotkanie z tym kosmetykiem. Miałam już go więcej nie używać, ale zrobiłam to jeszcze raz i tym razem wcale nie rozgrzewał. Jakbym posmarowała się zwykłym żelem. Dlatego na koniec mogę dodać tylko tyle : Dziwny ten kosmetyk jest. Nie polecam! 

Jaki najdziwniejszy kosmetyk używałyście? Miałyście ten balsam?

***********************************************************************************

Reklama to teraz podstawa każdego biznesu i jest dużo firm, które produkują różne gadżety reklamowe, stojaki na ulotki, kasetony reklamowe, szyldy i tablice reklamowe. Jedną z takich firm jest https://veraco.pl/. Mają duży wybór usług i na pewno ktoś zainteresowany tematem znajdzie coś dla siebie.

Pozdrawiam




Nowy rok dobry czas na zmiany

 Kto z nas nie robi postanowień noworocznych, podsumowań roku? Od nowego roku się odchudzam, bardziej dbam o siebie, rzucam palenie itp. Tych postanowień zawsze jest tyle, ale niestety często na postanowieniach się kończy. Zaczyna się styczeń, a nam po kilku tygodniach zaczyna brakować motywacji, waga uparcie nie chce spaść w dół,  a ten papieros tak kusi. I pojawia się frustracja. I kolejne postanowienie, zacznę znowu od nowego roku. A może tak nie robić postanowień? Po prostu coś zaplanować i to zrobić. Nie robić postanowień, których i tak pewnie nie wykonamy. Jeśli na przykład chce się zadbać o siebie, to warto poszukać dobrego studia urody i zapisać się na kilka zabiegów. Takie studio, w którym można się zrelaksować, zadbać o siebie, przy okazji napić dobrej kawy albo poczytać książkę znajdziecie w Warszawie https://www.ttstudiourody.pl/. W takim miejscu na pewno można się zrelaksować, a przy okazji dobrze zadbać o siebie, o swoje włosy, paznokcie, ciało i twarz. Można umówić się na masaż, na depilację albo zrobić profesjonalny makijaż. A może nowa fryzura? Nowy rok, nowa ja. Zrelaksowana i zadbana:) To najlepsze postanowienie! 


Robicie noworoczne postanowienie? Udało Wam się jakieś zrealizować? 

Pozdrawiam


#współpraca 


Influencerka - zapowiedź

 Kto z nas zakładając swojego bloga albo konto w mediach społecznościowych, nie marzył o tym, żeby to stało się jego pracą? Żeby dostawać dobre propozycje współpracy, ciekawe gratisy, może jakieś wyjazdy czy vouchery? Niektóre dziewczyny pozakładały blogi, żeby właśnie wieść takie życie i szybko się poddały. Bo po kilku wpisach nadal nie pojawiały się ciekawe oferty współprac i nikt nie oszalał na punkcie ich bloga. W pisaniu nie było pasji, tylko nastawienie na zarobek, a to nie tędy droga.  Bycie influencerką to jednak ciężka praca, dla której trzeba dużo poświęcić. 



Książka Influencerka pokazuje kulisy takiej pracy. Jak wiele można zrobić dla popularności? Kogo i co poświęcić? Czy istnieją jakieś granice między fikcją a prawdą? I co jest w tym wszystkim prawdziwe? 

Książka od pierwszych stron wciąga. Dobrze i ciekawie jest napisana. Premiera książki  12 stycznia, a ja szczerze polecam osobom, które interesują się tematem. 

Pozdrawiam



Codex odszkodowania

 Odszkodowania, zadośćuczynienia, ten temat pojawia się u osób, które poniosły jakąś stratę. Czy w wypadku odnieśli szkodę na zdrowiu, czy też stracili bliską osobę. Czasami może przydarzyć się jakaś stłuczka. Jak wtedy znaleźć najlepsze rozwiązanie w takich sytuacjach?   Towarzystwo ubezpieczeniowe  niejednokrotnie wypłaca dużo mniejsze odszkodowanie albo odmawia jakiejkolwiek wypłaty. W takich sytuacjach pojawia się firma https://codex.org.pl/. Swoją sprawę możemy załatwić bez wychodzenia z domu i wszystko zlecić przez Internet, co w naszych czasach jest niezmiernie ważne. 

Czego możemy dowiedzieć się o firmie?

Firma Codex z Rzeszowa posiada dziesięcioletnie doświadczenie w dochodzeniu roszczeń powypadkowych i zadośćuczynień. Doświadczeni pracownicy zajmą się dokładnie każdą sprawą. Swoją działalność prowadzą na terenie całej Polski, a większość spraw można załatwić przez internet.  Firma nie pobiera opłat wstępnych. Pobiera dopiero prowizję z uzyskanego odszkodowania. Nie zawiera ugód z ubezpieczycielem bez zgody klienta. Na wypłatę odszkodowania klienci nie muszą długo czekać. 


Dobrze, że w trudnych sytuacjach możemy zwrócić się do specjalistów i powierzyć im swoją sprawę. 

Pozdrawiam


wpis sponsorowany

SEJF

:)