Exodus - Debora Feldman

 Oglądając wiadomości widzimy, że tysiące ludzi ma swoje Exodus. Aż serce boli, kiedy patrzy się na tyle zła, zła niczym nieuzasadnionego. Ale czy zło w ogóle można uzasadnić? 

"Exodus" to drugi tom napisany przez Deborah Feldman, dziewczyny, która porzuciła świat ortodoksyjnych Żydów. O pierwszej części pisałam TUTAJ. Bardzo byłam ciekawa dalszych losów Deborah. Jak ułożyła sobie życie. Jej decyzja odejścia ze wspólnoty z małym dzieckiem, była bardzo odważna. Musiała radzić sobie sama, w innym dla niej świecie. W wolnym świecie. 

 

Czasami, aby dojść do ogólnie pojętego ładu i na nowo, tak jak trzeba, ułożyć własne życie, należy znaleźć w sobie siłę, aby wyjść z mocno nas trzymających dotychczasowych zależności. Na taki krok decyduje się bohaterka i autorka książki "Exodus. Księga wyjścia" - Deborah Feldman. Książka ta jest to kontynuacją bestsellerowej powieści "Unorthodox".

Nie zawsze to się jednak udaje, ale Deborah stawia swój pierwszy krok na drodze prowadzącej do pełnej, emocjonalnej i faktycznej wolności - wyrywa się z ortodoksyjnej i autorytarnej brooklyńskiej sekty Satmar. Wraz z synem pragnie wtopić się w społeczeństwo i żyć życiem człowieka pogodzonego z samym sobą. Jednak nie ma na to szans, dopóki nie upora się z własnym, żydowskim pochodzeniem i z przeszłością swojej rodziny, która została dotknięta Holocaustem.

Podróż po Europie ma być czymś w rodzaju oczyszczenia z tego, co ograniczało ją przez wszystkie lata świadomego życia, zaś ujawnione rodzinne sekrety mają odkryć, jakiego dziedzictwa jest spadkobierczynią. Podróż, jaką odbędzie, na zawsze zmieni jej życie, ale czy spełni oczekiwania?


Autorka w książce opisuje swoje nie łatwe życie, często boryka się z problemami finansowymi. Nie opuszcza jej lęk przed przyszłością. Czasami przed strachem, że zostanie bez środków do życia, podejmuje niemądre decyzje. Często wraca do przeszłości i wspomina swoje życie w społeczności żydowskiej. Dużo podróżuje szukając swojego miejsca na ziemi.

Po książce spodziewałam się czegoś innego. Pierwsza część była interesująca. Ta mi się ciągnęła. Poza kilkoma ciekawszymi epizodami, autorka niczym nie zaciekawiła. Mało dialogów, dużo opisów i przemyślenia, rozważania. Myślę, że ta książka była potrzebna autorce, żeby całkiem rozliczyć się z przeszłością, żeby uporządkować myśli, uczucia albo po prostu się wypisać. Liczyłam na barwną powieść, dostałam coś w rodzaju pamiętnika. 

Za książkę bardzo dziękuję Wydawnictwu Poradnia K

Pozdrawiam




Rzeczy, które robimy w ciemności

 "Rzeczy, które robimy w ciemności" z księgarni Tania Książka to powieść nieoczywista, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością. 

 

Rzeczy, które robimy w ciemności” to poruszająca opowieść o najbardziej skrytych zakątkach duszy i bolesnych wspomnieniach, które zostają na zawsze.

Przyjazd Joanny do Holandii miał być celebrowaniem jej kolejnego sukcesu artystycznego. Jednak jedno spojrzenie na zdjęcie w lokalnej gazecie przywróciło wspomnienia i odmieniło wszystkie jej plany. Rozpoznanie nie było trudne. Takiego bólu się nie zapomina.

Codzienność Lii to praca z ludźmi, szukanie tematów i kolejne decyzje dotyczące założonego i prowadzonego przez nią czasopisma. W domu zaś rozładowywanie napięć między nastoletnim synem Jasperem a pochodzącym z Polski partnerem, Tomaszem. O ile Tomasz wykazuje dużą cierpliwość, to Jasper nie ukrywa swojej wrogości.

Pewnego dnia Jasper nie wraca do domu na noc. Zostaje porwany.

Joanna rusza tropem notatki prasowej. Konfrontacja z przeszłością uwalnia demony, które dotąd czyhały w cieniu. Lia prowadzi własne śledztwo i odkrywa więcej, niż mogła się spodziewać. Przeszłość i teraźniejszość zaczynają się przeplatać i nie ma już od nich ucieczki.


 

Akcja w książce rozwija się powoli, wolno płynie swoim rytmem. Poznajemy bohaterów. Jest Joanna, która wyrusza tropem pewnego mężczyzny. Jest Lia, właścicielka popularnego w Holandii czasopisma. I jest Tomasz, którego łączy coś z każdą z tych kobiet. Często podczas czytania cofamy się do przeszłości, żeby poznać trudną przyjaźń trojga młodych ludzi. Jest wiele niedopowiedzeń, a akcja robi się coraz ciekawsza, kiedy syn Lii znika bez śladu. Wątki bohaterów przeplatają się nawzajem, po to, żeby na końcu utworzyć jedną całość. Jest tajemnica, coś wisi w powietrzu, dlatego tak trudno od książki się oderwać. Kolejny plus za ciekawie wykreowanych bohaterów, każdy ma swoją przeszłość, jakieś tajemnice, coś co powoli odkrywamy. Poruszony jest wątek przyjaźni, tak nieidealnej i pogmatwanej jak tylko może być. 
Powieść dobrze się czyta, nie jest taka mroczna jak można się spodziewać po okładce, ale mi to nie przeszkadzało. Taka powieść obyczajowa z elementami thrilleru. 
Więcej tego typu książek znajdziemy w dziale Nowości w księgarni Tania Książka

Pozdrawiam



 


Zaginieni Marcel Moss i wyniki konkursu

 "Zaginieni" to druga książka z serii Echo. Pierwsza część "Utraceni" była bardzo mocna, miejscami nie mogłam jej czytać, taka była brutalna. Dlatego do tej też podeszłam ostrożnie. Czym tym razem autor nas zaskoczył?

Rok 2007. Zakochani Gabriela i Rafał spędzają romantyczny weekend nad jeziorem. Pewnej nocy zostają napadnięci we własnym namiocie. Gdy dziewczyna odzyskuje przytomność, nigdzie nie może znaleźć Rafała. Podejrzenia padają na narkomana Jacka, który tamtej nocy biwakował nieopodal ze znajomymi. Wkrótce mężczyzna zostaje uznany przez sąd za winnego zabójstwa Rafała i ukrycia zwłok.

Kilkanaście lat później Jacek zgłasza się do Agencji Poszukiwań Osób Zaginionych „ECHO”. Mężczyzna wierzy, że padł ofiarą spisku, a Rafał wciąż żyje.

Ignacy „Igi” Sznyder oraz jego wspólniczka Sandra Milton udają się do rodzinnej wsi klienta. Wkrótce uzmysławiają sobie, że dotarcie do prawdy może być niemożliwe w sytuacji, gdy nikt nie jest z nimi szczery.

Co tak naprawdę wydarzyło się tamtej tragicznej nocy nad jeziorem białym? I gdzie jest Rafał?



Igi i Sandra mierzą się z nową sprawą, pełną tajemnic i niedomówień. Im bardziej angażują się w tę sprawę, tym wychodzi więcej brudów i dziwnych rzeczy. Nie każdy jest tym, za kogo się podaje. Nie każdemu można ufać. Co takiego nowego uda się odkryć tym razem głównym bohaterom?

Pomimo, że jest nowa sprawa do rozwiązania, stare sprawy wciąż się ciągną. Powraca wątek Leny, zaginionej siostry Sandry. Z tej części dowiadujemy się co stało się dokładnie z Leną, gdzie spędziła swoje ostatnie lata z dala od domu. Na pewno nie są to przyjemne i miłe sceny. Dla osób o mocnych nerwach. Książka ma swoje plusy i minusy. Na plus dużo dialogów, ciekawe akcje, szybko się czyta. Ale na pewno nie łatwo, tak jak w poprzedniej części, trochę stron opuściłam, bo nie byłam w stanie ich czytać. Chyba jestem za bardzo wrażliwa na takie książki. Ale historia mimo wszystko wciąga. Autor wodzi czytelnika za nos, po to, żeby na końcu całkowicie go zaskoczyć. Na minus  mogę uznać to, że jest dużo cofania się w czasie. Akcja rozgrywa się w teraźniejszości, później cofamy się do wątku Leny. A żeby było ciekawiej również cofamy się do wątków Rafała, Jacka i reszty. Bardzo dużo przeskoków w czasie i trzeba mocno się skupić, żeby się nie pogubić. Na koniec wszystko układa się w logiczną całość, jak puzzle. 

Książka mocna, miejscami drastyczna przesycona wulgaryzmami, co mnie raziło. Zdecydowanie dla czytelników o mocnych nerwach. Znacie książki Marcela Mossa? 

Dziękuję Wydawnictwu Filia za możliwość przeczytania książki.

A książka "Dotrzeć do prawdy" powędruje do 

Edyta Pasławska 

Gratuluję i proszę o kontakt w sprawie odebrania nagrody:) 

Pozdrawiam



Bielizna modelująca. Czy jest potrzebna?

 Myślę, że nie ma kobiety, która byłaby na sto procent zadowolona ze swojej figury. Zawsze jest coś, co nam się nie podoba. A to za duży brzuch, za grube uda, zbyt krzywe nogi, dodatkowe kilogramy. Niektóre ciągle walczą z niedoskonałościami, niezadowolone z niczego. Inne z wiekiem starają się siebie akceptować, a nawet polubić swoje słabe strony. Myślę, że warto siebie zaakceptować, nie pozwolić porównywać się z innymi. Na pewno trudniej jest w wieku nastoletnim, kiedy dziewczynki chcą być idealne, podobać się rówieśnikom. Z czasem łatwiej jest zaakceptować swoje wady, a nawet zrobić z nich atut. Jesteśmy niedoskonałe i co z tego? Dzięki temu nie ma nudy. 

I think there is no woman who would be 100 percent satisfied with her figure. There is always something we don't like. And this is too big belly, too thick thighs, too crooked legs, extra kilos. Some are still struggling with imperfections, dissatisfied with anything. Others try to accept themselves with age and even like their weaknesses. I think it is worth accepting yourself, not allowing yourself to be compared with others. It is definitely more difficult in the teenage years, when girls want to be perfect, to be liked by their peers. Over time, it becomes easier to accept your flaws and even make an asset out of them. We are imperfect, so what? Thanks to this, there is no boredom.


Im jesteśmy starsze, inaczej patrzymy na swoje kompleksy, słabsze strony. Nie podoba nam się kolor włosów? Możemy go zmienić. Kosmetyczka, fryzjer, nowe ubrania, ładny makijaż mogą sprawić, że poczujemy się piękne, bez względu na to, czy mamy trochę za dużo kilogramów czy nie. Życie jest za krótkie, żeby ciągle zamartwiać się za dużym brzuchem czy brakiem wcięcia w talii. Warto pokochać samą siebie i cieszyć się każdym dniem. 

The older we are, we look at our complexes and weaknesses differently. We don't like the hair color? We can change it. A beautician, hairdresser, new clothes, nice makeup can make us feel beautiful, whether we have a little too much kilos or not. Life is too short to constantly worry about having a big belly or missing a waistline. It's worth loving yourself and enjoying every day.



Wholesale Front Zipper Butt Lifter Shorts High Waist Curve-Creating


Czy bielizna modelująca jest nam potrzebna? Jeśli lubimy siebie takie jakie jesteśmy, to po co coś zmieniać? Tak, uważam, że taka bielizna to świetny pomysł i warto w nią zainwestować. Dzięki niej poczujemy się pewniej we własnym ciele, w ulubionej sukience. Zamiast poddawać się operacjom plastycznym, albo ciągle narzekać na swoje ciało, kup bieliznę modelującą :) 

Do we need shapewear underwear? If we like ourselves as we are, why change something? Yes, I think that such underwear is a great idea and it is worth investing in it. Thanks to it, we will feel more confident in our own body, in our favorite dress. Instead of undergoing plastic surgery or constantly complaining about your body, buy shapewear :)

shapewear vendors  there is a large selection of shapewear in various stores. 

Wybór bielizny modelującej jest bardzo duży. Możemy wybrać taką, która podkreśli nasze atuty np. ładne piersi, a ukryje ten nie do końca akceptowany, większy brzuch. 

The choice of shapewear is very large. We can choose one that will emphasize our advantages, e.g. nice breasts, and hide the not fully accepted, larger belly.


Wholesale Shapewear Tummy Control Removable Straps Slimming Waist 

Wholesale waist trainers with logo, large selection and affordable prices. 

Nasze ciało zmienia się wraz z wiekiem, nie będzie idealne, dlatego, żeby dobrze czuć się w swoim ciele, warto mieć w szafie przynajmniej jeden komplet takiej bielizny. Bielizna modelująca to świetny wynalazek i przyjaciel każdej kobiety. 

Our body changes with age, it will not be perfect, so to feel good in your body, it is worth having at least one set of such underwear in your wardrobe. Shapewear is a great invention and a friend of every woman.


Wholesale Miracle Zipper African Printing Latex Waist Trainer Slim Waist Colombian Waist Trainer Wholesale

Bielizna modelująca. Tak czy nie?

Pozdrawiam



wpis sponsorowany 

Projekt księżna - historia o Kopciuszku

 Bajkowa sceneria, książęta, księżniczki, bale i ładne suknie. To wszystko znajdziemy w tej książce. "Projekt księżna" z księgarni Tania Książka


Królowa romansu historycznego Sabrina Jeffries przedstawia nową, niezwykle błyskotliwą i pełną namiętności serię.  Każdy tom to historia jednego z dorosłych już dzieci trzykrotnie owdowiałej księżnej Lydii, które na przekór społecznym konwenansom za wszelką cenę pragną poznać prawdę o swoich ojcach.

Kolejni ojczymowie oraz trudne dzieciństwo sprawiły, że Fletcher „Grey” Pryde, książę Greycourt, pozostaje sceptycznym wobec małżeństwa. Do skupionego głównie na pomnażaniu majątku mężczyzny przylgnęła ponadto łatka łotra. Grey nie ma czasu ani ochoty na szukanie żony. Do czasu… Kiedy jego matka, księżna Lydia, ponownie owdowiała, los stawia na jego drodze zachwycająco niekonwencjonalną Beatrice Wolfe.

Beatrice dawno temu zrezygnowała z romansów. Pierwsze spotkanie z niewątpliwie przystojnym i równie aroganckim księciem Greycourt utwierdza ją w tym zamiarze. Grey zgadza się pomóc swojej pogrążonej w żalu matce w jej najnowszym „projekcie” – przygotowaniu energicznej, niekonwencjonalnej Beatrice na jej debiut. Nieoczekiwanie pomiędzy parą tworzy się nić porozumienia, która z czasem zamienia się w coś więcej. Gdy Grey zaczyna odkrywać mroczne sekrety jej rodziny, dziewczyna musi zdecydować, czy pozostać lojalną wobec swoich krewnych, czy wobec mężczyzny, którego lekcje zdobywają jej serce.

 

Książka na pewno przyciąga wzrok ładną okładką. Mamy nadzieję, na opowieść bajkową. I tak jest. Książęta, księżniczki. Duża ilość dialogów sprawia, że książkę łatwo i szybko się czyta. Jest historia miłosna, która od początku wiadomo jak się skończy. Jak to w bajce, żyli długo i szczęśliwie. Dwoje głównych bohaterów, którzy raz się przyciągają, a raz odpychają. Pomiędzy nimi aż iskrzy. Nie brakuje wątków erotycznych, co może nie każdemu się spodobać. 
To dość lekka opowieść, którą szybko się czyta i szybko zapomina. Mi zajęło trochę czasu, zanim się troszkę w nią wciągnęłam, Na początku dużo dialogów, o wszystkim i o niczym. Jakieś postacie, historie rodzinne. Śmierć ojczyma Greya mogła nie być przypadkowa. Czy to było morderstwo czy wypadek? 
Książka pomimo swojej bajkowej otoczki mnie nie zauroczyła. Czegoś mi w niej brakowało, była za bardzo przewidywalna. Miła, lekka lektura na wieczór. 
Więcej książek można znaleźć w dziale Nowości w księgarni Tania Książka

Pozdrawiam



Niuqi Hemp - maska peeling do twarzy

 Lubię kosmetyki dwa w jednym, przede wszystkim właśnie maseczki i peelingi. Taki produkt kupiłam jakiś czas temu w Biedronce. 


Hemp to linia wegańskich kosmetyków do pielęgnacji twarzy, których formuły zostały wzbogacone olejkiem z nasion konopi siewnych. Masecza zawiera naturalne drobinki peelingujące. W składzie mamy olej z konopii i drobinki kawy.


Peeling mieści się w 75 ml tubce. 
Kosmetyk jest przyjemny w użyciu. Zapach delikatny, wyczuwalna kawa. Posiada również drobinki kawy. Nakładam na chwilę na twarz jako maseczkę, później zwilżonymi dłońmi robię masarz twarzy. Dobrze pilinguje, skóra jest gładka i gotowa do innych zabiegów. Nadaje się do każdego rodzaju cery i zawiera 96 % składników pochodzenia naturalnego. Cena jest również przystępna, dałam za niego niecałe 7 zł. 


Miałyście ten produkt? Jak się u Was sprawdził?

***********************************************************************************

Wideodomofon z kamerą to bardzo przydatne urządzenie. A w tych czasach zauważyłam, że  domofonów pojawia się coraz więcej. Duży wybór domofonów znajdziecie na stronie 5Tech

Pozdrawiam



Morderstwa w Somerset i Suffolk czyli historia w historii

 Ostatnio przepadłam z dwoma kryminałami "Morderstwa w Somerset oraz w Suffolk. Dwie pokaźne książki, które mają po około 500 str. Jak zawsze biorę książkę do ręki to ciekawa jestem ile ma stron i tym razem też sprawdziłam. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na ostatniej stronie jednej książki było 260 a na drugiej 336. Coś jest nie tak, pomyślałam, ale później przekonałam się, że jedna książka to dwie odrębne historie, które w ciekawy sposób łączą się ze sobą, dlatego strony są inaczej ponumerowana, każda historia oddzielnie. Czy warto było przeczytać te dwa tomiska? Jak najbardziej tak!

Morderstwa w Somerset

Susan Ryeland, redaktorka londyńskiego wydawnictwa, otrzymuje wydruk najnowszej powieści autora cyklu bestsellerowych kryminałów. Wszystko jest jak trzeba – spokojna wieś, ofiary zbrodni, prywatny detektyw – tyle że wcale nie o to chodzi. Bo sednem tej historii jest coś zupełnie innego, niż się wydaje. Susan od lat współpracuje z  Alanem Conwayem. Czytelnicy uwielbiają stworzoną przez niego postać prywatnego detektywa Atticusa Pünda.


Najnowsza powieść z cyklu -  historia morderstwa popełnionego  w wiejskiej rezydencji Pye Hall - nie jest jednak tym, czym się wydaje. Owszem, są w niej ofiary i intrygująca kolekcja podejrzanych, ale to tylko pozory,  na stronach powieści ukryta jest bowiem  zgoła odmienna intryga: jak najbardziej realna historia zazdrości, chciwości, bezlitosnej ambicji i... morderstwa.

 
Susan, na samym początku książki, zabiera się za czytanie najnowszej powieści Alana Conwaya. I czytelnik przenosi się wraz z nią. Mała angielka wieś, są zbrodnie, prywatny detektyw i podejrzanym jest każdy. Historia wciąga, ale kończy się w najbardziej ciekawym momencie, ponieważ Susan nie ma ostatniego rozdziału. I zaczyna poszukiwać brakujące strony. W międzyczasie pisarz umiera. Wszystko wskazuje na samobójstwo jednak Susan podejrzewa, że ktoś mu w tym pomógł. Kobieta stara się dowiedzieć prawdy, a tym samym znaleźć brakujący rozdział powieści. W końcu musi sama stanąć do walki o własne życie. 
Książka jest ciekawa, niezwyczajnie napisana. I na pewno nic nie jest takie jak się wydaje. Obie historie wciągają i tak na prawdę łączą się ze sobą. Teraźniejszość z powieścią. Co jest prawdą? Ciekawe postacie, intrygi, sprawiają, że nie można się od książki oderwać. Anthony Horowitz stworzył pasjonujący kryminał, który swoją kontynuację ma  w :

Morderstwa w Suffolk.

Emerytowana redaktorka Susan Ryeland prowadzi ze swoim partnerem mały hotel na greckiej wyspie. Powinno to być życie, którego zawsze chciała… ale czy na pewno?

Zmęczona obowiązkami i ciągłą walką, by wszystko działało, Susan zaczyna tęsknić za Londynem.

Wtedy pojawia się u niej para Anglików z dziwną prośbą. Opowiadają jej historię o morderstwie, do którego doszło w dniu ślubu ich córki Cecily, w tym samym hotelu, w którym miało się odbyć przyjęcie weselne. A kiedy dodają, że Cecily zniknęła kilka godzin po przeczytaniu kryminału, który Susan opracowywała kilka lat wcześniej, była redaktorka wie już, że musi wrócić do Londynu, żeby pomóc ją odnaleźć. Wygląda na to, że odpowiedzi na pytania, kto zabił i dlaczego zaginęła Cecily, kryją się na kartach tej powieści.

Susan nie wie jednak, że już wkrótce jej własne życie znajdzie się w niebezpieczeństwie…


 

Susan tym razem układa sobie życie na Krecie, jednak zaczyna tęsknić za Anglią, za dawną pracą. Powraca do Anglii na zlecenie pewnego starszego małżeństwa. Starsi ludzie poprosili, żeby wyjaśniła tajemnicę zniknięcia ich córki. A zagadka jest ukryta w innej powieści nieżyjącego już Alana Conwaya. I tym razem mamy historię w historii. Czy Susan z redaktorki stanie się prywatnym detektywem?
Książkę, tak jak poprzednią, czyta się bardzo dobrze. Obie historię wciągają. Na minus mogę dodać to, że jest dużo postaci z angielskimi imionami i nazwiskami i czasami myliły mi się te postacie, która w której historii występuje. 
Jeśli lubicie kryminały to koniecznie musicie przeczytać te obie powieści, a ja dziękuję Wydawnictwu Rebis za możliwość ich przeczytania


Pozdrawiam




Co na Walentynki?

 Walentynki można lubić lub nie. Walentynki mają swoje plusy i minusy.

Walentynki - plusy i minusy

 Można obchodzić to święta albo potraktować je całkiem obojętnie. Przecież miłość można okazywać każdego dnia, nie tylko 14 lutego. Sklepy prześcigają się w pomysłach na walentynkowe prezenty, w promocjach i ciekawych gratisach. Co można dać na walentynkowy prezent? A może zamiast prezentu lepiej gdzieś wyjść i spędzić razem trochę czasu. 

Co na prezent? Ja polecam książki!!! Oczywiście dla kogoś kto lubi czytać. Mam kilka upatrzonych książek, które planuję zdobyć. Książki o miłości, a jakżeby inaczej:) W planach mam:

1. Wojenną miłość 


Nadciąga II wojna światowa. Tuż przed jej wybuchem Lidia i Włodek postanawiają wziąć ślub. Drużbą pana młodego zostaje jego najlepszy przyjaciel, Konrad. Jednak to nie wojna najbardziej komplikuje życie młodej pary, ale uczucie, które niespodziewanie zrodzi się pomiędzy Lidią i Konradem. Skomplikowany miłosny trójkąt, dramat niemieckiej okupacji i lęk o własne życie to codzienność bohaterów, którzy muszą niemal każdego dnia dokonywać trudnych wyborów. Czy zwycięży namiętność czy męska przyjaźń? Jak daleko sięgają granice lojalności i czy mówienie prawdy jest zawsze najlepszym wyjściem z trudnej sytuacji? Na te pytania muszą odpowiedzieć sobie bohaterowie tej powieści, którzy balansują na granicy dobra i zła.      

2. Jedno życzenie


Życie Maggie Dawes nigdy nie należało do łatwych. Już w wieku szesnastu lat pojawiły się poważne problemy. Została wysłana do Karoliny Północnej, aby tam oczekiwała narodzin swojego dziecka, które planowała oddać do adopcji. Czy to miał być słuszny wybór? Każdy kieruje się własną moralnością.

To właśnie tam spotkała błyskotliwego i przystojnego Bryce'a Tricketta, który jako jeden z niewielu nie oceniał jej decyzji. Zamiast tego postanowił pokazać jej sztukę fotografii i zaszczepić w niej miłość do zdjęć oraz atmosfery niewielkich miasteczek. Ich pierwszy pocałunek na zawsze odmienił życie Maggie, która nigdy nie zapomni towarzyszącego mu uczucia. To właśnie przez to zdarzenie dziewczyna zdecydowała się na karierę fotografki podróżującej po świecie oraz prowadzącej własną galerię w Nowym Jorku.

Nie przypuszczała, że przypadkowe spotkanie z obcą kobietą ponownie wywróci jej życie do góry nogami. Czy Maggie zdoła spełnić swoje największe życzenie?

3. Siła kobiet


Dwudziestolecie międzywojenne, odradzająca się Polska i trzy różne kobiety złączone ślepym losem z tym samym mężczyzną. Czy w czasach, które aż kipiały od emocji narodowościowych, kobiety miały prawo zawalczyć o siebie?

Genialna powieść o wielkiej miłości, determinacji i odwadze.

Rozalia Lubowidzka, młoda wdowa, próbuje odbudować swoje życie po małżeństwie, które było dla niej piekłem. Otrzymuje list od kochanki swojego męża, z błaganiem o pomoc jej chorej córce. Tymczasem do Warszawy przyjeżdża Ada Lubowidzka, siostra dwóch szanowanych braci, która próbuje wyrwać się z marazmu życia na prowincji i zawalczyć o wyższe wykształcenie.

Wszystkie trzy kobiety łączy postać Ignacego Lubowidzkiego, posła na sejm II Rzeczpospolitej, pewnej nocy tragicznie zastrzelonego w zamachu. Czy bezinteresowna przyjaźń pozwoli odmienić okrutny los? Czy uda się zburzyć mur uprzedzeń i pokonać brutalny konserwatyzm, który panoszył się w przedwojennej Polsce?

Czy miłość zwycięży wszystkie przeszkody? 

Takie książki mam w planach, zapowiadają się obiecująco:) 

                                                    *   *   *

Dobrym pomysłem na Walentynki jest biżuteria np. złote bransoletki damskie. Delikatne, minimalistyczne, z grawerem na pewno sprawią radość osobie obdarowanej, a wybór jest ogromny:) 

Co na Walentynki? Jakie jeszcze ciekawe książki polecacie? 

Pozdrawiam




Wielka paka książek i wyniki konkursu

 Ostatnio przekonałam się na własnej skórze, że warto brać udział w wyzwaniach czytelniczych. Przez cały poprzedni rok udzielałam się na portalu granice.pl. Fajne są takie wyzwania, ponieważ można się sprawdzić ile jesteśmy w stanie przeczytać książek w danym roku. Wyzwań jest kilka, a udział można brać w każdym. I brałam. Jaka była moja radość, kiedy dostałam maila, że jestem jedną z wyróżnionych. Wygrałam w kategorii 12 książek. I taką właśnie nagrodę dostałam, pudełko z 12 książkami niespodziankami. 




Do tego jeszcze dyplom i zakładka. I jak tu nie ucieszyć się z takiej niespodzianki? Książek nigdy dość, tym bardziej, że ostatnio w sypialni dostawiłam dość sporą półkę, więc miejsca na nowości jest mnóstwo. 


To teraz nie pozostaje nic innego jak dalej brać udział w wyzwaniach i po cichu liczyć, że wygra się w kategorii 52 książki:))))


A na koniec wyniki konkursu. Voucher na biżuterię do sklepu Trendhim wygrywa:

Voucher na 100 zł - Wioleta Sadowska

Voucher na 70 zł -Przemek eR

Gratuluję:) Proszę o kontakt w sprawie odbioru nagrody:) Sponsorem był sklep: https://www.trendhim.pl/

Pozdrawiam



Dotrzeć do prawdy - recenzja plus konkurs

 "Dotrzeć do prawdy" to kolejna książka Tomasza Wandzela. Mroczna okładka daje nadzieję na całkiem dobry kryminał. Opis również jest intrygujący:

W czerwcu 2015 roku, podczas remontu jednego z przedwojennych Wrocławskich budynków, zostaje odnaleziony szkielet mężczyzny. Początkowo policja uważa, że są to szczątki z czasów II wojny światowej. Jednak patolog badający kości wysuwa teorię, iż są one znacznie młodsze. Wkrótce na miejscu znalezienia szkieletu zostaje odkryta torba, której zawartość potwierdza przypuszczenia patologa, a dodatkowo umożliwia identyfikację zmarłego. Policjanci prowadzący sprawę stają przed niezwykle trudnym zadaniem. Muszą ustalić kto i dlaczego w sierpniu 1985 roku, zamordował i zakopał Mieczysława Sobótkę, kaprala Milicji Obywatelskiej. Tylko czy po tylu latach uda się dotrzeć do prawdy?


Komisarz Andrzej Papaj marzy już o urlopie. Wybiera się do Skandynawii. Odlicza dni, a tu niespodzianka. Znaleziony szkielet mężczyzny w przedwojennym budynku. Sprawa wydaje się całkiem prosta. Szkielet na pewno należy do jakiegoś Niemca, który zginął na wojnie. Papaj postanawia szybko uporać się ze sprawą do urlopu. Nic nie może zburzyć jego planów. Niestety, sprawa nie jest taka prosta na jaką się wydaje. A im bardziej stara się dotrzeć do prawdy tym bardziej śledztwo staje się zawiłe. Na jaw wychodzą przeróżna sprawy z przeszłości i nic nie jest takie jakie się wydaje. Komisarzowi pomaga młoda aspirantka Justyna Nowicka, która jest nową pracownicą na wrocławskiej komendzie. Tych dwoje stanowi ciekawy duet. Czy uda im się dotrzeć do prawdy.


Książka jest pełna zalet, ale nie brakuje w niej też wad. Na plus jest na pewno pomysł. Ciekawy i intrygujący. Dwójka policjantów, starających się rozwikłać zagadkę, bardzo mi się podobała. To ciekawie wykreowane postacie. On dwukrotny rozwodnik, teraz podchodzi do związków dość na luzie. Jest częstym bywalcem portali randkowych. Ona kobieta po przejściach skrywająca jakąś tajemnicę. Polubiłam głównych bohaterów i mam nadzieję jeszcze się z nimi spotkać w kolejnej powieści autora. Książkę dobrze się czyta i to jest kolejny plus. Zakończenie zaskakuje i daje nadzieję na ciąg dalszy, bo przecież to nie może się tak skończyć! :) 

Ale niestety nie mogę wspomnieć o minusach. W książce jest sporo błędów i przydałaby się jej porządna korekta. Często nazwy własne są pisane małą literą. Czasami brak akapitów. W niektórych miejscach nie widać, kiedy kończy się dialog, wszystko jest zlane do kupy, dlatego te błędy trochę utrudniają czytania, a szkoda. Bo na dobrej korekcie książka by tylko zyskała. 

Według mnie śledztwo za długo się ciągnęło. Historii brakowało tego czegoś, jakiejś większej akcji, dynamiki. I to taki kolejny minus. Poza tym więcej minusów nie zauważyłam i dość fajnie spędziłam z książką czas.



Jeśli chcecie sami się przekonać, czy warto przeczytać tę książkę, to weźcie udział w konkursie. Jeden egzemplarz mam do oddania. Wystarczy zostawić komentarz z chęcią udziału w zabawie i zaobserwować bloga na czas konkursu, żeby nie przegapić wyników.  Bawimy się do 20 lutego, a po tym czasie podam zwycięzcę. Powodzenia:)

Pozdrawiam



Nie do odzyskania

 "Nie do odzyskania" to drugi tom serii Rozdzieleni. Pierwsza książka "Nie do naprawienia" przedstawia młodą dziewczynę Alex, która nie może poradzić sobie ze śmiercią brata. I do tego jej dziwny układ z przyjacielem brata. Pierwsza część mnie jakoś zupełnie nie zachwyciła. Ale byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy tych dwojga. Liczyłam na coś więcej. A jak było? "Nie do odzyskania z księgarni Tania Książka". 

„Nie do odzyskania” to kolejna część niesamowitej historii autorstwa uwielbianej przez fanki romansów Tijan!

Alex jest wściekła na rodziców i przyjaciół, którzy ją porzucili. Po przeprowadzce do kampusu uniwersyteckiego dziewczyna idzie do domu Jessego. Zamierza zażądać odpowiedzi na pytanie, co tak naprawdę wydarzyło się w noc śmierci jej brata. Chce wiedzieć, dlaczego Ethan tuż przed tragicznym wydarzeniem przyjaźnił się z grupą o szemranej reputacji. Alex wie, że chłopak zna prawdę. Ten jednak milczy. Za to chemia, która była między nimi, nie zniknęła, a namiętność wybucha nowym płomieniem.

Jesse i Alex wracają do potajemnych randek. On jest gwiazdą uczelni, ona zaś nie chce mierzyć się z konsekwencjami bycia jego dziewczyną. Nie zamierza już cierpieć, ale jest bezradna wobec uczucia, jakim darzy chłopaka. Co się stanie, gdy dowie się, że Jesse wiedział więcej, niż powiedział jej?

„Nie do odzyskania” to wciągająca opowieść o próbie rozpoczęcia nowego życia. Czy to może się udać?

 

Muszę przyznać, że książka mnie rozczarowała. Liczyłam na coś więcej, że akcja w końcu się rozkręci. I na to czekałam czytając książkę. Jest jakaś tajemnica, która cały czas wisi w powietrzu. Ale poza tym nic. Ona ciągle pogrążona jest w rozpaczy, ma żale, pretensje. Jej związek z Jessem jest w tajemnicy, a w zasadzie to chyba nie związek bo ona sama nie wie na czym stoi. Spotykają się ze sobą czasami, śpią ze sobą, a potem sami nie wiedzą na czym stoją. Ta relacja jest bardzo męcząca. Wszystko widzimy z perspektywy Alex, czego ona chce, czego oczekuje. Nic nie wiemy co myśli i czuje Jesse. Pojawia się i znika. 
Cała książka przedstawia życie Alex, jej relacje z nowymi znajomymi na uczelni, balangi, picie. Dużo dialogów, kto z kim sypia i dlaczego. A tak na prawdę w tym całym chaosie nie dzieje się nic. Jest zlepek różnych wydarzeń i ta cała tajemnica, która na końcu wychodzi na jaw. I na końcu czytelnik może się obudzić i nawet zaciekawić, tylko trzeba przebrnąć przez około 400 stron. 
Książka ma różne recenzje, niektóre bardzo pozytywne, więc z tego wynika, że może się podobać. Mnie nie zachwyciła ...

Więcej innych ciekawszych książek na pewno znajdziecie w dziele Nowości w księgarni Tania Książka.  

Pozdrawiam


Patronem wpisu jest Tania Książka

SEJF

:)